Moja zielona rozdzielczość: W 2011 roku mam w głowie jedną głęboką rzecz - mojego nowonarodzonego syna Huxleya. Zostanie rodzicem zmieniło moje życie w niewytłumaczalny sposób. Nie tylko teraz uwzględniam troskę o inną osobę w każdym planie i podejmowanej przeze mnie decyzji, ale doskonale zdaję sobie sprawę z wszystkiego, co wiąże się z byciem człowiekiem w XXI wieku. Rozumiem przez to wszystkie przedmioty, produkty oraz różnorodne czynności i towary (zarówno niezbędne, jak i inne), które są regularnie wykorzystywane w codziennym życiu krajów uprzemysłowionych…
W ten sposób zyskałem większą świadomość potencjalnych strat, które może ponieść tylko jedna osoba. Tak więc moją zieloną rezolucją, w odniesieniu do opieki i dobrego samopoczucia mojego syna, jest zminimalizowanie tego marnotrawstwa, aby być zarówno jego, jak i zarządcą planety. Mam nadzieję, że w ciągu następnego roku, a nawet później, dokonam najmądrzejszych, najmilszych i najłagodniejszych wyborów, dla jego życia i życia, z którym dzieli powietrze, oceany, lasy i glebę.
Huxley nie dba o to, czy użyję pieluch z tkaniny. Jest obojętny na to, gdzie powstaje jego odzież i jakie włókna są użyte do jego budowy. Nie wie, czym jest BPA i zdecydowanie nigdy nie słyszał o organizmach zmodyfikowanych genetycznie. Jego potrzeby są o wiele bardziej podstawowe i podstawowe - jeść, spać, po nim sprzątać i być trzymanym. Jako jego opiekun mam obowiązek dopilnować, aby jego dieta, ustawienia snu, ubrania, zabawki i cała reszta jego potrzeb były korzystne zarówno dla niego, jak i dla innych.
Postanawiam zatem w 2011 roku dołożyć wszelkich starań, aby życie Huxleya poprawiło życie jego współmieszkańców tutaj na Ziemi. Chociaż będzie on ewoluował wraz z jego wzrostem, ta rozdzielczość obejmuje (najlepiej, jak potrafię) wykorzystanie: pieluszek tkaninowych; chusteczki wielokrotnego użytku; karmienie piersią; żywność organiczna, lokalna i, o ile to możliwe, domowa żywność; naturalne włókna odzieżowe; naturalne materiały w zabawkach; nietoksyczne materiały do pielęgnacji ciała; oraz delikatnie używane artykuły dziecięce (w tym meble, nosidełka, odzież, zabawki i pieluszki).
Ostatecznie moja zielona rozdzielczość to być najbardziej uważnym rodzicem, jakim mogę być. Zamiast odgrywać rolę „ekologicznego fanatyka” z Huxleyem, staram się uczyć go przez przykład. Mam nadzieję, że moje działania po cichu wpłyną na niego, zainspirują go i ukształtują, aby stał się zarządcą środowiska. Uważam swoją pracę za jego rodzica za dobrze wykonaną, jeśli w miarę starzenia się widzi zarówno las, jak i drzewa, gdzie cała jego perspektywa opiera się na fundamencie sumiennego życia. Jak powiedział Gandhi: „Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie”. Planuję być osobą, której mój syn i jego planeta mogą być spokojni, mając na względzie ich najlepszy interes.
Ashley English uzyskała dyplom z holistycznego żywienia i socjologii. Życie zapewniło jej wiele ścieżek kariery, w tym pracę jako asystenta medycznego i konsultanta żywieniowego, kierownika pensjonatu, przedstawiciela handlowego ds. Sprzedaży wina i piwa oraz piekarza i firmy cateringowej. Ponadto przez lata pracowała z wieloma organizacjami non-profit zajmującymi się kwestiami społecznymi i rolnymi, a obecnie jest członkiem Slow Food USA. Ashley, jej mąż i ich młody syn, wraz z menażerią kurczaków, psów, kotów i pszczół mieszkają w Candler w Północnej Karolinie, gdzie przekształcają swoją ziemię w kwitnące gospodarstwo. Na jej blogu możesz znaleźć opisywanie tych przygód w gospodarstwie domowym, mała miara. Pisze także cotygodniową kolumnę „Małe miary z Ashley” na popularnym blogu projektowym, Design * Gąbka.