Kilka tygodni temu wróciliśmy do Nowego Jorku, aby spotkać się ze starymi przyjaciółmi. Przeprowadziliśmy się z Brooklynu do Kalifornii prawie rok temu, dlatego chętnie spotkaliśmy się twarzą w twarz z wieloma ludźmi, którzy przybyli, aby zostać rodziną. Oczywiście wszystkie nasze połączenia koncentrowały się wokół pysznych obiadów w jednych z najpyszniejszych restauracji na Brooklynie, a chociaż jedzenie było smaczne, my byli nieco zaniepokojeni tym, co nasi przyjaciele uważali za całkowicie rozsądną etykietę przy stole - zerkając na telefony komórkowe po prawie każdym gryźć.
Podczas jednego z takich obiadów, gdy 3 z 7 osób przy naszym stole z twarzami w telefonach komórkowych, tak się denerwowaliśmy że uderzyliśmy pięściami w stół i krzyknęliśmy: „Brak telefonów przy stole!” Niestety, nikt nas nie zabrał poważnie. Podobna scena rozgrywała się podczas naszego ostatniego posiłku: pyszne indyjskie jedzenie dostarczone do mieszkania, w którym mieszkaliśmy. Podczas gdy nasi gospodarze byli na tyle mili, aby trzymać jeżyny i iPhone'y schowane, jeden z naszych przyjaciele nie mogli się oprzeć wyciągnięciu BlackBerry podczas części rozmowy, żeby ją sprawdzić e-mail.
Chociaż całkowicie rozumiemy, że są ludzie, których praca wymaga od nich „dyżuru” przez cały czas (mój mąż jest jednym z tych ludzi, choć być może z tego właśnie powodu nienawidzi swojego telefonu komórkowego i patrzy na niego tylko wtedy, gdy wydaje sygnał dźwiękowy dla jego uwagi) wiedzieliśmy, że żadna z osób, z którymi jedliśmy, nie miała pracy, która kiedykolwiek miałaby nagłą sytuację wymagającą natychmiastowego Uwaga. Nasz jedyny wniosek był taki, że inni przyjaciele naszego przyjaciela byli ważniejsi niż ten sam kumpel siedzący przed nimi.
Teraz, żeby nie zabrzmieć zbyt Andy Rooney na ten temat, ale tego rodzaju zachowanie jest po prostu dla nas już nie do przyjęcia. My też mamy intensywne życie i dlatego nie chcemy marnować czasu na ludzi, którzy nie mogą poświęcić tylko kilku godzin pełnej uwagi. Jasne, nie zamierzamy zacząć bojkotować niektórych przyjaciół, ale tworzymy listę osób, które mogą nie być warte poświęcenia czasu.
Mówiąc o rzeźbieniu, to szokujące wprowadzenie do nowoczesnych manier przy stole sprawiło, że zastanawialiśmy się, co wydarzy się w tym roku na Święto Dziękczynienia. Podczas gdy połowa osób na rodzinnym obiedzie skończy 60 lat i prawdopodobnie nie będzie nawet pamiętać o zabraniu ze sobą telefonów komórkowych, druga połowa ma około 20 i 30 lat. Czy nadszedł czas, aby poprosić gości obiadowych o sprawdzenie telefonów przy drzwiach wejściowych? Zastanawiamy się nad postawieniem miski przy drzwiach wejściowych, gdzie ludzie będą musieli zostawić swój telefon przed wejściem. Dodatkowo może to doprowadzić do jakiegoś zabawnego hijinx na koniec festynu, kiedy ludzie wracają do domu z listą kontaktów innej osoby. A może możemy spodziewać się nowoczesnej imprezy kluczowej? Tak czy inaczej, będziemy się bawić.