Urodzona w Nowej Zelandii Helen Lennie jest kierownikiem ds. Sprzedaży i marketingu firmy Odciski podpisów, opiekun renomowanych bibliotek projektowych z bogatym i pięknym archiwum Florence Broadhurst w centrum. Wraz z mężem Davidem Lenniem Helen przekształciła Signature Prints w międzynarodową markę dzięki swojej kolekcji tkanin, tapet i akcesoriów do stylu życia. Ich międzynarodowe kontakty wymagają pracy przez całą dobę, więc ich życie zawodowe wtapia się w ich domowe środowisko. Dogoniłem Helen w jej domu w Sydney.
Jak się poznaliście z Davidem? Spotykamy się społecznie. Pracowałem wtedy dla Chanel i w ciągu milisekundy wyszedłem z ulicy Castlereagh, z podwiniętymi rękawami i w branży tapet. Nikt nie do końca rozumie! Jesteśmy razem od 11 lat.
Jak opisałbyś estetykę swojego domu? Nasz dom jest bardzo prosty, ale eklektyczny. Podoba mi się fakt, że „mieszkał”, ponieważ nie mogłem mieszkać w muzeum, w którym nie można cieszyć się otoczeniem. Zawsze się zmienia, a ja próbuję i traktuję estetykę tak, jakby była nietrwała. Jeśli chcemy coś zmienić, robimy. Czasami nabiera własnego życia, które naprawdę nam się podoba.
Gdzie jest twoje biuro domowe? Oficjalne biuro domowe znajduje się na górze i stało się swego rodzaju magazynem, więc kiedy David i ja pracujemy z domu, pracujemy na dole przy stole jadalnym. Mamy tu miejsce do rozłożenia i wydaje się, że jesteś częścią domu.
Ile czasu spędzasz w domowym biurze? Tak mało czasu, jak to możliwe, a wtedy wydaje się, że cały czas pracujemy! Wykonujemy wiele prac międzynarodowych, dzięki czemu jesteśmy zajęci w domu. Jeśli rzeczy muszą być zrobione o 5 rano, to muszą być zrobione.
Jak się organizujesz? Każda praca, którą wykonuję w domu, jest pakowana w torbę na laptopa i wracana do biura. Nic tu nie trzymamy, ponieważ jest to tak mała przestrzeń. Wielkość przestrzeni zmusza nas do pozostania zorganizowanym i utrzymywania wszystkiego możliwie jak najbardziej zagraconego.
W tym momencie zapewne jesteś już naprawdę gotowy, aby przestać widzieć artykuły „nowy rok, nowy ty”. Styczeń to miesiąc, w którym wiele branż rozwija się, jeśli chodzi o marketing, i czy można je winić? Początek nowego roku oznacza nowy początek dla wszystkich i wiele osób postrzega to jako sposób na odświeżenie życia osobistego lub zawodowego. Ale czasami największym błędem, jaki można popełnić, wchodząc w nowy rok marki, jest zbyt duże myślenie.
Olivia Muenter
Wczoraj
Jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt mieszkającym w małym mieszkaniu, mamy dobrą wiadomość: Twój materiał nie musi Cię dyskwalifikować z powodu posiadania psa. Trener psów Russell Hartstein, CEO Fun Paw Care Puppy and Dog Training w Los Angeles, mówi, że psy są na czas intensywny, a nie zajmujący dużo miejsca - co oznacza, że czas, który spędzasz z nimi, ma większe znaczenie niż Twój Dom.
Ashley Abramson
2 dni temu