Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Jeśli byłeś w Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MoMA) na Manhattanie, prawdopodobnie zachwyciłeś się jego stałą kolekcją, która obejmuje niektóre z najbardziej znanych i natychmiast rozpoznawalnych dzieł, jakie kiedykolwiek istniały - są zegary Salvador Dalí's Trwałość pamięci, nieostrość pastele masywnego dzieła Claude'a Moneta Lilie wodne tryptyk i plakat, który wszyscy odwiedzają od pierwszego roku, Vincenta van Gogha Gwieździsta noc.
Jeśli jednak przeszukasz szuflady w kuchni, możesz znaleźć coś wspólnego z ogromną kolekcją MoMA: gumową rączką Obieraczka do warzyw OXO Good Grips. Ten masywny gumowy uchwyt z charakterystycznymi „płetwami” był tak innowacyjnym produktem, że został wprowadzony Stała kolekcja MoMA w 1994 roku. (Obecnie nie jest wyświetlany, ale wcześniej był prezentowany na wystawach typu „To jest dla Wszyscy: eksperymenty projektowe dla wspólnego dobra ”i„ Counter Space: Design and the Modern Kuchnia."
Ta obieraczka była częścią naszego własnego arsenału kuchennego tak długo, że nigdy nie uważaliśmy, że jej gumowy uchwyt był prawdziwym przełomem projektowym, kiedy został wydany w 1990 roku. Według Szybka firma„S fascynujący kawałek o jego rozwoju - jak powiedział założyciel Smart Design, David Stowell - to pierwsze narzędzie kuchenne z gumową rękojeścią, które trafiło na rynek. Jego konstrukcja podważyła również możliwości produkcyjne wielu fabryk. (Zostało uratowane przed stertą niesamowitych, ale nieprawdopodobnych pomysłów przez japońską firmę produkującą nóż, która wcześniej produkowała miecze samurajskie.)
Ten charakterystyczny uchwyt został pierwotnie zaprojektowany dla osób z zapaleniem stawów; Sam Farber, współzałożyciel OXO, zaczął nad tym pracować po tym, jak jego żona skarżyła się, że zapalenie stawów utrudnia jej obieranie jabłek tradycyjną obieraczką. Pracując nad stworzeniem idealnej obieraczki, Farber i Stowell czerpali inspirację ze wszystkiego - od dużych kredek przedszkolaków po kierownice na wystawie w lokalnym sklepie rowerowym.
Mimo że początkowo sprzedaż była niska, w końcu wzrosła, po tym, jak detaliści pokazali je w sposób bardziej „podnieś mnie i dotknij” - i nie przestali. „Ludzie kupowali produkty, a potem wracali i kupowali je dla przyjaciół. Dostalibyśmy bardzo ciepłe listy z opowieściami ”- mówi Stowell. „Zadowolenie, jakie mieli, było jak zgaśnięcie żarówki i mogli coś zrobić […] Sam produkt nigdy nie jest tak ważny. To, co ktoś może osiągnąć, jest ważne. Tak to sprawia, że się czują. ”
Forma, funkcja i przełomowy projekt, który wywołuje reakcję emocjonalną, brzmi dla nas jak sztuka. Teraz po prostu nie wiemy, czy użyć naszych obieraczek, czy po prostu je wystawić.