Zarabiamy prowizję za produkty zakupione za pośrednictwem niektórych łączy w tym artykule.
Święta Bożego Narodzenia na nowo odkrywają się dzięki nowym tradycjom. Co z ostatnim przybyciem Pudełko wigilijne, wypełnione słodyczami i zabawkami, aby odwrócić uwagę dzieci, lub ogrody frontowe przyozdobiony bajkowymi światłami?
Jednak niektóre rzeczy do zrobienia istnieją już od wieków; rok po roku wracamy do nich i przekazujemy je pokoleniom. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego całujemy się pod jemiołą lub dlaczego robin to ptak sezonu (po indyku)?
Oto historia siedmiu naszych ulubionych świątecznych tradycji.
Urodzony w Niemczech mąż królowej Wiktorii, książę Albert, umieścił pierwszą choinkę w Anglii przy ul zamek Windsor w 1841 r. Wiktoriańczycy, ogólnie wielcy fani roślin domowych, uwielbiali ten wygląd i przyjęli go.
Zapalili swoje drzewa prawdziwymi świecami i objęli blichtr, również niemiecki pomysł. Pierwotnie był wykonany ze wiórów srebrnych lub cynowych i reprezentował pajęczyny, uważany za szczęśliwy omen w Niemczech, Polsce i na Ukrainie.
Jednak tradycja posiadania wiecznie zielonego drzewa do świętowania zimowych festiwali ma głębokie tysiące lat. Poganie zawiesili świerkowe gałęzie w swoich domach, aby przypomnieć im, że zbliża się wiosna. A Rzymianie ozdobili swoje świątynie jodłami na festiwalu Saturnalia, rodzaj wczesnej przerwy świątecznej, kiedy wszyscy poświęcali czas na ucztowanie i świętowanie.
Mówi się, że pierwsze mielone placki miały 13 składników, reprezentujących Jezusa Chrystusa i jego 12 apostołów. Były to egzotyczne przysmaki inspirowane Środkowym Wschodem, pochodzące od krzyżowców, i obejmowały mięso, owoce i przyprawy. Uważano, że owalny kształt tych wczesnych smakołyków przedstawia żłóbek małego Jezusa.
Kiedyś w 19th stulecie mięso zniknęło na dobre. Oryginalna książka kucharska, Pani Beeton's Household Management, opublikowany w 1861 r. podaje dwa przepisy, jeden z mięsem i jeden bez mięsa.
Mniej więcej w tym samym czasie budyń śliwkowy stał się podstawą wiktoriańskich potraw świątecznych. Znany również jako budyń „figgy”, to też miało swoje początki w średniowieczu, w grubym bulionie zwanym frumenty.
Przekształcenie puddingu w sam rytuał tradycyjnie miało miejsce w „Stir-up Sunday”, pierwszą niedzielę przed sezonem adwentowym. Każdy członek rodziny pobudzi się i zechce, a kucharz doda srebrny pens za szczęście.
Gęś, bażant, pieczeń wołowa, łabędź, a nawet królik. Wiele lat temu to, co znajdowało się na środku świątecznego stołu, zależało od twojego statusu społecznego i miejsca zamieszkania - na przykład w Yorkshire wołowina była ulubiona do późnych czasów wiktoriańskich.
Indyki zostały po raz pierwszy sprowadzone do Anglii w 1520 roku z Meksyku przez kupców z Lewantyny, dlatego nazywane są „indykami”. Ale dopóki nie pojawiły się nowoczesne metody hodowli w latach 50., indyk był dla wielu zbyt drogi.
Uważa się, że Henryk VIII jest pierwszym monarchą, który zjadł indyka na świąteczny obiad, zachęcany przez arcybiskupa Thomasa Cranmera. „Chciał ograniczyć obżarstwo, umożliwiając podawanie tylko jednego ptaka na danie” - mówi historyk żywności Sam Bilton. „Ze względu na swoją wielkość te„ większe ptaki ”były w stanie zapewnić więcej mięsa”.
LauriPattersonGetty Images
To kolejna świąteczna tradycja z przedchrześcijańską historią. W Niemczech i Skandynawii dzieci zostawiają buty wypełnione cukrem, marchewką i słomą dla latającego konia nordyckiego boga Odyna, Sleipnira. Prawdopodobnie z tego właśnie miejsca pochodziło pominięcie przekąski dla Świętego Mikołaja i reniferów na niebie.
W każdym razie przekształciło się to w praktykę wieszania pończoch, ponieważ z czasem połączyło się z legendą Świętego Mikołaja - po holendersku nazywa się Sinterklaas, a po angielsku Święty Mikołaj. Legenda głosi, że pewnego dnia święty Mikołaj upuścił trzy worki złota do komina biednego człowieka, który nie miał posagu dla swoich córek. Złoto jest dziś reprezentowane przez pomarańczę.
Notonthehighstreet.com
Trudno w to uwierzyć, ale oryginał Świąteczne krakersy były flopem. Dopiero ich wynalazca z 1840 r., Londyński cukiernik Tom Smith, znalazł sposób, by „załamać się”, że wystartowali z publicznością. Zainspirowana owiniętymi w papier francuskimi bonbons, ta niezbędna tradycja stołu zawsze zawierała żart lub motto. Ale trzej synowie Smitha w końcu przejęli firmę i bawili się tą formułą, dodając czapki i nowości, które przypadną do gustu wiktoriańskim rodzinom, które z całego serca przyjęły ideę wesołych świąt przyjęcie. Były nawet specjalne krakersy z prezentami, takie jak obrączki ślubne skierowane do dziewiczych ciotek i wujków kawalerów.
To może być szybki dziób w policzek, ale ten pocałunek pod jemiołą ma swoje korzenie w starożytnych rytuałach płodności. Celtycka druida uważała tę roślinę za świętą, ponieważ kwitła wśród mrozów najgłębszej zimy.
Wiele odmian jest trujących, ale uważano również, że te perłowe białe jagody mają właściwości lecznicze. Grecy i Rzymianie stosowali je w leczeniu zaburzeń żołądka, wrzodów i padaczki. Druidzi nalewali jemioły zarówno ludziom, jak i zwierzętom w nadziei, że mikstura przyniesie płodność.
Jemioła ostatecznie stała się symbolem Frigga, nordyckiej bogini miłości, i tak rozwinął się znany zwyczaj, który pierwotnie podyktował, że biesiadnicy bożonarodzeniowi musieli zbierać jedną jagodę jemioły przy każdym pocałunku, dopóki nie skończyła się gałązka pusty.
Cyfrowa wizja.Getty Images
7. Kartki świąteczne
The pierwsza kartka świąteczna został wysłany w 1843 r. Został wydrukowany przez Sir Henry'ego Cole'a, jednego z założycieli poczty, i zaprojektowany przez jego przyjaciela, artysty Johna Horsleya. Karta była tryptykiem - w trzech częściach - przedstawiającym bogate i biedne rodziny w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Pomimo początkowego poczucia winy, pomysł szybko się rozwinął, ponieważ karty kosztowały zaledwie pół pensa i tylko pół pensa, jeśli koperta była nieopieczętowana. Wkrótce postępy w druku obniżyły koszt kart i powstały setki wzorów.
Wesoły rudzik stał się jednym z najpopularniejszych obrazów. Niektórzy twierdzą, że dzieje się tak, ponieważ listonosze nosili czerwone kamizelki i byli nazywani „Robins”, ale istnieje też bezpośredni link do Narodzenia. Bajka głosi, że rudzik wylądował w stajni w Betlejem i wachlował pióra, aby ogrzać małego Jezusa, wypalając w ten sposób pierś.
John lewis