W zeszłym roku po raz pierwszy zrobiłem styczniowe lekarstwo i było to trochę przerażające. Nie jestem najbardziej naturalnie zorganizowaną osobą, a moje mieszkanie, choć w dużej mierze puste, nie było w pełni przygotowane na showroom. Było to jednak łatwiejsze, niż myślałem, i zanim upłynął luty, zrobiło to wielką różnicę, wszystko było gotowe, aby zapisać się ponownie w przyszłym roku.
W tym roku zbliżam się do styczniowego kuracji z całkiem innego miejsca. W 2013 r. Właśnie przeprowadziłem się do Niemiec. Finanse były dość napięte, a większość moich pożądanych ulepszeń domu dotyczyła ustanowienia podstawowej funkcjonalności. „Zdobądź lampę” było jedną z rzeczy na mojej liście. Moim wielkim luksusem była spódnica do łóżka.
Dzięki nowej pracy mam więcej pieniędzy, ale mniej czasu na tegoroczne lekarstwo. Ale inną ważną zmianą jest to, że w tym roku nie robię tego sam. W zeszłym roku mój mąż właśnie rozpoczął nową pracę i wykonałem wszystkie projekty Cure podczas jego nieobecności. Teraz też chce się przyłączyć.
Nick był bardzo podekscytowany pierwszym zadaniem; uwielbia tworzyć listy. Po krótkiej serii notatek wymyślił:
Większość rzeczy na liście 2014 to „wymarzone” projekty z zeszłorocznego Cure, do których nie dotarłem, ponieważ wymagały zbyt dużo pieniędzy, takich jak zasłony i oprawy oświetleniowe do salonu. W zeszłym roku moją wielką fantazją było zatrudnienie złotej rączki do zainstalowania opraw oświetleniowych i karniszy, ponieważ moje niemieckie mieszkanie jest betonową skrzynią i żaden śrubokręt nie może przebić jego grubych na stopę ścian. (Plusem jest to, że jest tak cicho, że mógłbym zorganizować tutaj dużą szaloną imprezę taneczną, nie zawracając sobie głowy sąsiadami. Prawdopodobnie teraz organizują szalone imprezy i nie wiem, bo nie zostałem zaproszony.)