W naszym domu w tym roku budżet był napięty, ponieważ odnawiamy naszą nową przestrzeń. (Jest to stary kościół, który zamieniamy w dom.) Zamiast więc wydawać pieniądze na żywe drzewo, postanowiliśmy zbudować jeden ze skrawków, które leżały wokół nas... i przez jeden mam na myśli dwa. Mają 10 stóp wzrostu i zostały ukończone jednego wieczoru!
Kiedy przeprowadziliśmy się do naszej przestrzeni, w korytarzu było pełno złomu pochodzącego od poprzednich właścicieli. Było wiele różnych elementów. Powoli z niego korzystamy, ale moja potrzeba dekoracji na święta (bez względu na to, ile remontu przechodzimy!) Przejęła.
Wraz z moją szwagierką (jest prawdziwym bożonarodzeniowym elfem w rodzinie) zabraliśmy losowe deski na zewnątrz i zebraliśmy wszystkie kawałki zielonej farby w sprayu, które zostawiliśmy w domu. Było bardzo zimno, więc musieliśmy szybko malować (choć farba akrylowa lub mleczna zadziałałaby dobrze!) I wkrótce były one suche.
Wprowadziliśmy je do środka i zaczęliśmy mieszać i dopasowywać do różnych długości desek. Dodatkową zaletą zakupu starego kościoła jest to, że salon jest wystarczająco duży, aby pomieścić budynek dwóch drzew 10 ′ na podłodze (bez konieczności przesuwania mebli… wynik!). Dlaczego dwa? Ponieważ mogłem i dlaczego robić coś normalnego? Stań się duży lub idź do domu, prawda? Dodatkowo flankują obie strony przejścia prowadzącego do kuchni.
Gdy tablice były w porządku, zaczęliśmy zabierać się do pracy. Wbiliśmy kilkaset małych gwoździ obrazkowych i szpilek w deski, aby bezpiecznie przytrzymać ozdoby. Następnie przymocowaliśmy każdą deskę do głównego bagażnika. Gdybym miał mniejszy dom i miejsce do przechowywania, użyłbym śrub do ich przymocowania (więc mogłem je cofnąć w celu łatwego przechowywania), ale prawdę mówiąc, użyliśmy zarówno gwoździ, jak i śrub, niezależnie od przypadkowych części sprzętu, które mieliśmy pod ręką z poprzednich projektów na całym świecie Dom.
Ponieważ w tym roku nazwa gry była oszczędna, użyłem dwóch ciągów świateł, które już posiadałem, po jednym na drzewo. Z natury trochę przypomina Charliego Browna, ale raczej mi się podoba. Nadal wystarczy, aby zapewnić blask w nocy bez okularów przeciwsłonecznych. Ściany za dwoma drzewami są niepomalowane, niedokończone, a cała przestrzeń jest nadal poddawana gruntownej renowacji, ale te dwa przypadkowe drzewa w rzeczywistości mieszczą się pośród chaosu.
Wszystko, czego szukałem, to tymczasowe drzewo (lub dwa), ponieważ od zawsze byłem prawdziwą dziewczyną z drzewa żywego, naprawdę nie spodziewałem się, że będę je kochać tak bardzo jak ja! Zakończyliśmy projekt, w tym czekanie na wyschnięcie farby w ciągu zaledwie kilku godzin i do tej pory musi to być mój ulubiony projekt świąteczny (a raczej budowlany)!