Dużo myślałem o moim związku z plastikiem. Być może ty też, ponieważ problem z naszym światem wypełnionym plastikiem jest tematem, który stał się niemożliwy do zignorowania.
Najpierw był ten okropny, okropny film o żółw z plastikową słomką w 2015 r. (oglądaj na własne ryzyko). W tym roku było czerwiec 2018 r National Geographic pokrywa odsłonięty w maju, z aresztującym zdjęciem plastikowej torby na zakupy częściowo zanurzonej w oceanie, dając złudzenie góry lodowej. Okładka była częścią niedawno rozpoczętej przez magazyn kampanii „Planeta lub plastik”, koncentrującej się na wpływie plastiku jednorazowego użytku.
Potem pojawiły się wiadomości UE planuje wprowadzić zakaz plastikowych produktów jednorazowego użytku jak plastikowe sztućce i słomki. 1 lipca Seattle stało się pierwszym dużym miastem w USA, które wprowadziło zakaz używania plastikowych słomek i przyborów jednorazowego użytku. Nowy Jork zaproponował przepisy zakazujące plastikowych słomek do 2020 r., A inne miasta, takie jak Malibu i Miami Beach, poszły w ich ślady.
Ogłoszono Starbucks wprowadziłby zakaz stosowania plastikowych słomek we wszystkich sklepach do 2020 r. Firmy takie jak American Airlines poszedł za nimi, ogłaszając, że „wyeliminuje słomki z salonów i będzie podawać napoje w sposób biodegradowalny i przyjazny dla środowiska słoma i mieszadło do drewna ”, z planami„ rozpoczęcia przejścia na wszystkie przyjazne dla środowiska sztućce salony. ”
Wystarczyło mi poważnie przemyśleć, na ile polegam na plastiku w moim życiu, co zmotywowało mnie do próby odcięcia nie tylko plastiku jednorazowego użytku, ale całego plastiku z mojego życia na tydzień. To był ambitny cel. Czy byłoby to w ogóle wykonalne? Jak trudne to może być?
W ramach mojej rutyny planowania dużo zbadałem i podszedłem do swojej codziennej rutyny. Plastik jest prawie we wszystkim. Polegamy na tak wielu produktach, które są pakowane w plastik: szampon i odżywka, płyn do mycia ciała, płyn do mycia twarzy, balsam do twarzy, krem przeciwsłoneczny, tampony, makijaż, a nawet szczoteczki do zębów. Jest nawet w naszych telefonach komórkowych, komputerach, kartach kredytowych, butelkach na receptę i samochodach - z których większość polegam na mojej pracy. Nie byłoby możliwe porzucenie wszystkich plastikowych produktów. Więc ograniczyłem swój plastikowy zakaz do tego, co mogłem kontrolować najbardziej: artykułów związanych z jedzeniem.
Nie byłoby takich zestawów posiłków jak Blue Fartuch, które zawierają składniki, które są indywidualnie pakowane w plastik. Nie byłoby posiłków na wynos ani napojów. Musiałbym unikać plastikowych toreb na zakupy, plastikowych toreb na zakupy, worków na śmieci, torebek Ziploc, plastikowej folii, plastikowe kubki, plastikowe słomki, plastikowe mieszadła do napojów, plastikowe sztućce, plastikowe butelki, plastikowe Tupperware, i więcej. Najłatwiejszym sposobem na uniknięcie plastiku byłoby przygotowanie wszystkich moich własnych posiłków od zera.
Pierwszego dnia zrezygnowałem ze zwykłej mrożonej kawy i zdecydowałem się na gorącą herbatę (wykonaną z torebek zapakowanych w papier) w pracy. Robiłem to przez większą część tygodnia, który był najgorętszym tygodniem w roku, i szybko stało się jasne, jak bardzo polegam na wygodnej filiżance mrożonej kawy w lecie.
Pierwszego wieczoru bez plastiku chciałem wziąć sushi na wynos na kolację, ale zdałem sobie sprawę, że jest zapakowane w plastikowe pojemniki, więc zdecydowałem się na posiłek.
Następnego dnia poszedłem kupić artykuły spożywcze w Wegmans, gdzie byłem zmuszony dokonać poważnych zmian w sposobie zakupów. Już używam toreb na zakupy wielokrotnego użytku, ale nie zastanawiałem się, ile części mojej cotygodniowej listy zakupów jest zapakowane w jakiś plastik.
Rzeczy, których nie mogłem kupić, które zwykle obejmowałyby pakowane produkty, takie jak truskawki i jagody, pakowane warzywa sałatkowe, dwumilowy worek marchwi i plastikowy pojemnik z pomidorami koktajlowymi. Zamiast torebki rukoli wybrałem główkę sałaty rzymskiej. Złapałem pęczek jarmużu, pomidory na winorośli, pojedyncze marchewki, cztery brzoskwinie, banany, dwa awokado i kilka słodkich ziemniaków - które włożyłem do koszyka, ponieważ znowu nie ma plastikowych torebek dozwolony. To nie była wielka sprawa, chociaż zauważyłem, że produkt nie trwał tak długo w mojej lodówce, kiedy nie był opakowany i uszczelniony plastikiem. Kupiona pietruszki, którą kupiłem, zwiotczała w ciągu 24 godzin.
Mięsa i owoce morza owinięte saranem były poza limitem, więc wybrałem kawałki ryb zza lady z owocami morza, a one zawinęły dla mnie filety w papier. Chciałem kupić świeże krewetki, ale są sprzedawane w - zgadłeś - plastikowych pojemnikach. Kupiłem kilka dodatkowych puszek ciecierzycy i czarnej fasoli, aby wypełnić moje luki proteinowe na tydzień. Zrezygnowałem również z zakupu jogurtu, ponieważ jedyne marki oferowane przez moich lokalnych Wegmans są w plastikowych pojemnikach, bez opcji szklanych. Moje zakupy przekąsek były bardzo ograniczone, ponieważ większość chipsów i precli pakowana jest w jakieś plastikowe torby. Upewniłem się, że wybrany przeze mnie karton został wykonany z materiału biodegradowalnego, ponieważ niektóre są sprzedawane w plastikowych pojemnikach.
Zazwyczaj pakuję lunch, aby jeść codziennie w pracy, ale musiałem być wybiórczy, planując posiłek na tydzień. Nie mogłem polegać na indywidualnie pakowanych przekąskach. Miałem już spory zakup migdałów w spiżarni, którą normalnie wrzuciłbym do małego Ziploc. Zamiast tego napełniłem mały słoik Masona, aby zabrać go do pracy. Upewniłem się, że zapakowałem obiady w kilku szklanych pojemnikach, które posiadam zamiast plastikowych naczyń Tupperware, i trzymałem metalowy widelec w pudełku na lunch, aby móc z niego korzystać w pracy.
Czwartego dnia poślizgnąłem się i złapałem plastikową łyżkę w pokoju do pracy w biurze i nie zdałem sobie sprawy z mojego błędu, dopóki prawie nie skończyłem lunchu. W pewnym momencie musiałem popełnić błąd.
W domu nie korzystałem z moich zwykłych plastikowych worków na śmieci, a zamiast tego zbierałem resztki jedzenia w papierowej torbie, którą wyrzucałem każdej nocy.
Szczerze mówiąc, ulżyło mi, gdy tydzień się skończył. Poszukiwanie plastiku we wszystkim zajmowało większość mojej przestrzeni mózgowej przez siedem dni. Pod koniec byłem bardzo świadomy plastiku, a jeszcze bardziej świadom tego, jak bardzo jestem od niego zależny.
Od zakończenia eksperymentu pracuję nad zmianą interakcji z plastikiem. Zależy mi na kupowaniu „dobrego plastiku” nadającego się do recyklingu na czymś, co jest „złym plastikiem”, jak na przykład przedmiot jednorazowego użytku.
Badam także przedmioty, które mogłyby zastąpić moją codzienną i cotygodniową zależność od plastiku jednorazowego użytku - takie jak kubek ze stali nierdzewnej, przybory bambusowe do jedzenia w ruchu, biodegradowalne worki na śmieci, siatki wielokrotnego użytku produkują torby, i silikonowe torby do przechowywania żywności wielokrotnego użytku. Nie będę w stanie rozwiązać plastikowego problemu planety, ale mogę zacząć od ulepszenia drobnych rzeczy, które mogę kontrolować. Mam nadzieję, że jeśli powoli wprowadzę te drobne zmiany do mojej rutyny, mój własny stosunek do plastiku i zależność od niego zmieni się w trwały i znaczący sposób.