Dzisiaj Jen zapytała „Czy własność domowa jest nadal częścią amerykańskiego snu?„, Które, jak można sobie wyobrazić, wywołało wiele interesujących, przemyślanych (i różnorodnych!) Komentarzy. Jeden z nich mnie wyróżniał, nie tyle jako odpowiedź na konkretne pytanie, ale jako osobisty punkt widzenia, który jest niezwykle inspirujący; opisuje posiadanie domu jako sposób na zbudowanie bardziej „przemyślanego i wspólnego marzenia”. Warto przeczytać…
Jesteśmy teraz właścicielami domów. I postanowiliśmy to zrobić, próbując stworzyć dom wielopokoleniowy. Nasi rodzice są starsi i znaczna część ich oszczędności została zmieciona z Wielkiej Recesji i próbowała przetrwać. Więc za 10-20 lat prawdopodobnie będą potrzebować pomocy lub miejsca pobytu, jeśli nie pomocy medycznej. Sprzedają, a następnie wnoszą do kieszeni pieniądze, które w ten sposób zarobili. Przyjmiemy je następnie i postaramy się zrobić jak najlepiej.
My i prawdopodobnie wszystkie dzieci, które mamy, nie zarabiają tych samych pieniędzy, którymi byli rodzice i prawdopodobnie nigdy nie będą w erze Wal-Mart / taniego życia. Kupiliśmy dom, który pozwala na kilka dodatkowych osób, ale nadal jest skromny dla współczesnych Amerykanów. Z biegiem lat będziemy odnawiać i dodawać przestrzeń dla dodatkowych i starzejących się mieszkańców. Co jest w porządku
Postanowiliśmy kupić solidny dom w doskonałej lokalizacji (w pobliżu centrum miasta, w pobliżu szpitala, w pobliżu szkół, w pobliżu sklepów spożywczych, przyzwoitego podwórka). To teraz nasza „dwór” i przyjęliśmy arystokratyczne myślenie o zarządzaniu. Ten dom nie jest już własnością, jest obowiązkiem i przywilejem, a my jesteśmy odpowiedzialni za to.