W Houston miałem dom o powierzchni prawie 1000 stóp kwadratowych, z dwoma tarasami i balkonem poza sypialnią, pralką i suszarką oraz większą ilością szaf, niż wiedziałem, co z tym zrobić. A potem sprzedałem go, pozbyłem się prawie wszystkiego, co posiadałem, i przeprowadziłem się do mieszkania o powierzchni 260 stóp kwadratowych na Manhattanie, najmniejszego miejsca, w jakim kiedykolwiek mieszkałem, odkąd mieszkałem w akademiku. I wiesz co? Jestem dużo szczęśliwszy.
Ku mojemu zaskoczeniu najpierw wypróbowałem niewielką przestrzeń mieszkalną w mieszkaniu, które wynajmowałem na kilka tygodni w Paryżu, gdzie odkryłem i zachwycenie, że możliwość wejścia z kanapy do łóżka bez dotykania podłogi w rzeczywistości przyczyniła się do mojego szczęście. Moje mieszkanie w Paryżu nie było wspaniałe ani ozdobne, podobnie jak wiele miejsc, które podziwiałem na blogach o designie, ani nie miałem świetnego widoku, jak niektóre apartamenty miałem szczęście sfotografować, kiedy tam byłem.
Ale jego małość była dla mnie pociechą. Czułem się jak mały kokon, miejsce, w którym można się oderwać od wszystkiego, co mnie martwiło, i cieszyć się byciem samotnym. Kiedy zacząłem szukać mieszkań w Nowym Jorku, szukałem naprawdę małego miejsca. Jestem pewien, że mój pośrednik pomyślał, że oszalałem, gdy powiedziałem jej, że niektóre mieszkania, które mi pokazała, były „za duże”. Ale będąc w Nowym Jorku, w końcu znalazłem mieszkanie na tyle małe, by zaspokoić moje potrzeby: trochę miejsce schowane na piątym piętrze, z wystarczającą ilością miejsca na łóżko i biurko oraz kanapę i niewiele jeszcze.
I uwielbiam to małe miejsce w taki sposób, że nigdy nie kochałem żadnego innego miejsca, w którym mieszkałem. Uwielbiam to, że mogę stać w jednym miejscu i jednocześnie dosięgać wszystkiego w kuchni. Uwielbiam to, że kiedy jestem gotowy iść spać, łóżko jest zawsze tylko kilka kroków. Co więcej, uwielbiam prostotę życia w małej przestrzeni. Myślałem, że pozbycie się większości moich rzeczy będzie trudne i tak było, ale teraz, kiedy już przeszłam, już jestem doświadczanie czegoś, czego nigdy wcześniej nie czułem: lekkości i zaskakującej radości z posiadania tylko tyle potrzebujesz.
Uświadomiłem sobie, że dużo myślimy o tym, czego wymagamy od naszych domów, ale nie tyle o tym, czego wymagają od nas nasze domy. Mój dom w Houston zawsze wydawał się trochę pusty, na przykład, że potrzebowałem więcej mebli, więcej ludzi lub czegoś więcej, aby je wypełnić. Uwielbiałem też to miejsce i będę tęsknił za kolacjami, nocami z grami i gotowaniami, które tam miałem. Ale kiedy byłem sam, mój dom w Houston zawsze pasował do mnie trochę luźno, podczas gdy moje nowojorskie mieszkanie mi pasuje. Nie odczuwam presji, aby kupować więcej rzeczy lub bawić przez cały czas, aby usprawiedliwić życie tutaj. To idealne miejsce na to, gdzie jestem teraz w życiu.
Może kiedyś wyrośnie z moich 260 stóp kwadratowych. Może kiedyś będę mieć mieszkanie z miejscem na więcej niż jedną parę tenisówek lub prawdziwą szafę. Ale na razie nie mógłbym być szczęśliwszy z życia mało.
W tym momencie zapewne jesteś już naprawdę gotowy, aby przestać widzieć artykuły „nowy rok, nowy ty”. Styczeń to miesiąc, w którym wiele branż rozwija się, jeśli chodzi o marketing, i czy można je winić? Początek nowego roku oznacza nowy początek dla wszystkich i wiele osób postrzega to jako sposób na odświeżenie życia osobistego lub zawodowego. Ale czasami największym błędem, jaki można popełnić, wchodząc w nowy rok marki, jest zbyt duże myślenie.
Olivia Muenter
Wczoraj
Jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt mieszkającym w małym mieszkaniu, mamy dobrą wiadomość: Twój materiał nie musi Cię dyskwalifikować z powodu posiadania psa. Trener psów Russell Hartstein, CEO Fun Paw Care Puppy and Dog Training w Los Angeles, mówi, że psy są na czas intensywny, a nie zajmujący dużo miejsca - co oznacza, że czas, który spędzasz z nimi, ma większe znaczenie niż Twój Dom.
Ashley Abramson
2 dni temu