I myślałeś, że twoja kuchnia jest zła. Luźny sufit wpuszczany połączony z taśmą, zniszczone szafki o zapachu tłuszczu 60 lat - to dopiero początek problemów z kuchnią Dana, którą pieszczotliwie nazwał Zielenią Potwór. Zaledwie kilka tygodni po zamknięciu swojego nowego mieszkania, Dan ma już duże plany dotyczące tego miejsca. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej.
Kilka tygodni temu kupiłem mieszkanie. Gdy opuściłem zamknięcie po godzinie podpisywania, randkowania i parafowania nieskończonego stosu papierkowa robota, w chwili gdy moje mieszkanie naprawdę stało się moje, jedyne, o czym mogłem myśleć, to wyrywanie mojego kuchnia.
Cofnę się trochę. Mieszkałem w moim mieszkaniu przez większą część roku. Obejmuje drugie piętro odrodzonego greckiego domu szeregowego zbudowanego w 1847 roku. Budynek stoi na szczycie wzgórza we wschodnim Bostonie, z widokiem na port w Bostonie. Jest to świetna lokalizacja z niesamowitymi widokami na panoramę śródmieścia nad wodą, a kiedy wiosną ubiegłego roku budynek został przekształcony w mieszkanie, zdecydowałem się kupić moje urządzenie.
Mieszkanie ma wiele do zaoferowania. Na powierzchni 960 stóp kwadratowych czuje się jak pałac (moje poprzednie mieszkanie miało mniej niż 400 stóp kwadratowych), jest strukturalnie zdrowy i ma kilka świetnych kości, a co najlepsze, ma wiele fajnych detali architektonicznych z połowy XIX wieku: marmurowe kominki, szerokie deski sosnowe, gigantyczne listwy przypodłogowe i grube wykończenia, drzwi panelowe, strzeliste okna łukowe i tak dalej. Jestem pewien, że był to uosobienie luksusowego życia w mieście, kiedy został zbudowany 165 lat temu. Niestety tak już nie jest.
Jedną z niewielu charakterystycznych cech kuchni jest duże okno od strony południowej z widokiem na Boston Harbor.
Jest to wypożyczalnia od tak dawna, jak ktokolwiek pamięta, co oznacza, że niewiele było aktualizacji. Nigdzie nie jest to bardziej oczywiste niż w kuchni, w wąskiej wnęce o powierzchni 80 stóp kwadratowych, której jedna strona otwiera się na dużą jadalnię. To bałagan. Kiedy sprawdziłem mieszkanie przed jego zakupem, inspektor domu stwierdził, że szafki były domowej roboty, prawdopodobnie w latach 50. XX wieku. Teraz się rozpadają. Co gorsza, przez lata pochłonęły tyle smaru, że nabrały okropnego starego zapachu jedzenia, który przenika mieszkanie w ciepłe, wilgotne dni. W pewnym momencie ktoś postanowił pomalować szafki, ściany i wszystko inne nieprzyjemnym mechatym zielonym kolorem, ale nigdy nie ukończył pracy, pozostawiając wyspy odsłoniętej, poplamionej tłuszczem sklejki otoczonej morzem zieleni farba. A potem jest sufit z kafelkami z pianki. Trzymane razem w miejscach z taśmą, wygląda jak coś z biurowca z lat 80. Mógłbym kontynuować, ale masz rację - ta kuchnia jest brzydka i trochę obrzydliwa.
Oprócz poważnych problemów kosmetycznych w kuchni występują również pewne problemy funkcjonalne. Ponieważ budynek został zbudowany na długo przed istnieniem kanalizacji wewnętrznej lub instalacji elektrycznej, kuchnia została wyposażona w rury i okablowanie. Największą przeszkodą na drodze do skutecznego rozmieszczenia kuchni jest gigantyczna żeliwna rura ściekowa, która biegnie wzdłuż sufitu i po środku tylnej ściany. Wizualnie dzieli już ciasną przestrzeń na dwie części, a układanie szafek, urządzeń i regałów wokół niej będzie ogromnym wyzwaniem projektowym.
Moim głównym celem tej renowacji jest stworzenie wydajnej, nowoczesnej i funkcjonalnej przestrzeni do gotowania. Uwielbiam gotować, ale obecny układ kuchni pozostawia wiele do życzenia - lodówka blokuje trzy stopy sekcji szafki i blaty, zasięg jest zatłoczony we wnęce bez przeciwnego miejsca po obu jej stronach i całkowicie brak zadania oświetlenie. Jednocześnie chciałbym stworzyć kuchnię odzwierciedlającą styl architektoniczny reszty mieszkania. Idealnie kuchnia bezproblemowo przejdzie do sąsiedniej jadalni z oryginalnym marmurowym kominkiem, stolarką i sosnową podłogą. I w końcu moja dziewczyna kończy program dla absolwentów za granicą, a chciałbym, aby nowa piękna kuchnia była wykończona jako prezent na powrót do domu, gdy wróci tej jesieni. Powiedzmy, że ma niższą tolerancję niż ja na życie w nędzy na aktywnym placu budowy.
Mieszkam z tą kuchnią od miesięcy, a od miesięcy planuję jej śmierć. Bardzo niewiele warto tutaj oszczędzać. Prawie wszystko zostanie wyrwane - sufit podwieszany, urządzenia, winylowe podłogi, a na pewno szafki. Wszystko jest już chwiejne i rozpada się, więc rozbiórka powinna być dość szybka. Ponieważ pracuję z ograniczonym budżetem, nie planuję żadnych większych zmian w strukturze ani hydraulice. To powiedziawszy, budynek jest stary, więc w pełni spodziewam się okropnych niespodzianek, kiedy zabiorę się do otwierania ścian.
Aby usprawnić układ, planuję zmienić położenie lodówki i zasięg. Mam nadzieję odkryć i wyremontować oryginalne podłogi sosnowe, o ile są w stanie do odzyskania, a także dodam trochę dodatkowego miejsca do przechowywania i licznika. Duża szafa za rogiem od kuchni w sąsiedniej jadalni zostanie wypatroszona i przekształcona w spiżarnię. A jeśli chodzi o jadalnię, zostanie ona również poddana liftingowi, z naprawami tynkowych ścian, świeżą farbą i wykończonymi podłogami.
To pierwsza własność, którą posiadam, i pierwszy poważny projekt remontowy, który podjąłem, więc na pewno będzie trudna do nauczenia. Mam na myśli ogólny układ nowej kuchni, ale ponieważ pokój jest tak dziwnie ukształtowany ze wszystkimi rodzaje rur i przewodów ukrytych w ścianach, po rozbiórce ponownie ocenię układ kompletny. W tym momencie powinienem mieć lepszy pomysł, jak najlepiej wykorzystać dostępną przestrzeń. Jestem podekscytowana, aby zacząć i bardziej niż trochę nerwowa.