Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Kiedy po raz pierwszy zwiedziliśmy nasze mieszkanie, patio wyglądało jak podwórko więzienne. Farba była brudna i łuszcząca się, podłoga była niewytłumaczalnie pokryta komercyjnymi matami kuchennymi, a widok był plątaniną linii energetycznych wyłaniających się z brzydkich tylnych ścian trzech sąsiednich mieszkań Budynki. (I nie zaczynaj od spłaszczonych pudełek toaletowych, których jeden sąsiad używał do zasłon!) Ale wiedzieliśmy, czy możemy spraw, by przestrzeń była świetna, mielibyśmy dodatkowy „pokój” w naszym mieszkaniu, do którego pozwoliłaby nam pogoda L.A. cały rok.
Przy zerowej wiedzy o roślinach i na pół pomysle na powtórzenie tematu naszego ślubu „Marokańsko marokańskie”, zaczęliśmy szukać akredytowanego projektanta krajobrazu, który mógłby nam pomóc. Trudno było znaleźć kogoś, kto podjąłby się tak małego projektu, ale kiedy poznaliśmy Laurę Morton, natychmiast kliknęliśmy. Podzieliła się naszą miłością do marokańskiego stylu, co przełożyła na wersję Jardina Majorelle Yvesa Saint Laurenta w Marrakeszu.
Pierwszym krokiem było pomalowanie wszystkiego „Majorelle Blue” (właściwie Deep Sapphire Dunna-Edwardsa), z czerwoną glinianą podłogą i żółtymi i turkusowymi akcentami. To natychmiast odcięło ostry blask, który odbijał się od patio do sąsiedniego pokoju i zaczął nadawać tej przestrzeni poczucie miejsca. Laura wzniosła tymczasową kratę, którą można łatwo usunąć, jeśli kiedykolwiek się poruszymy, i przykryła ją jaśminem gwiazdowym i bugenwillą.
Wybraliśmy marokańskie oprawy oświetleniowe z niektórych wielkich sklepów importowych w Los Angeles, w tym Badia Design i Berbere World Imports. W Badia zakochałem się w turkusowym panelu kratowym, do którego nie mieliśmy zastosowania. Laura wpadła na genialny pomysł, aby „umieścić go w klatce” wokół jednego z donic jako element dekoracyjny.
Wybór fontanny był trudny - większość pięknych marokańskich kafelkowych fontann, które kochaliśmy, znajdowała się na uboczu naszego budżetu, a te bardziej przystępne cenowo były tak małe, że nie miałyby większego znaczenia punkt. W końcu znaleźliśmy niedrogą fontannę w hiszpańskim stylu i pomalowaliśmy ją na Majorelle Blue, a następnie zainwestowaliśmy pieniądze, które zaoszczędziliśmy na niestandardowym marokańskim blacie z kafelkami.
Wzięliśmy tradycyjny wzór płytek Fez i użyliśmy Photoshopa, aby zamienić kolory z naszego ślubu w fałszywym Maroku Epcot. Następnie współpracowaliśmy z Badią, aby stworzyć blat stołu w prawdziwym Maroku. Początkowo rzemieślnicy powiedzieli nam, że płytki Fez nie są wykonane w kolorze turkusowym, ale w końcu wymyśliły kolor, który wyglądał dla nas jak turkus! Trudno było czekać tak długo na niestandardowy kawałek, ale fajnie było sobie wyobrazić, że płynie w połowie świata, aby dostać się do nas w L.A.
Laura wybrała łatwe w pielęgnacji śródziemnomorskie rośliny, których nie mogliśmy zabić, w tym żywopłoty w lekkich donicach, aby osłonić brzydki widok. Całość nakładamy na system nawadniania kropelkowego, aby był przyjazny dla suszy i jeszcze bardziej odporny na idioty. Naszymi ulubionymi są drzewa cytrynowe i kumkwatowe Meyer, a jeśli przyjdziesz, borsukujemy cię, abyś zjadł coś, co zrobiliśmy z owoców!
Cały projekt trwał około sześciu miesięcy. W końcu nie tylko dostaliśmy dodatkowy pokój, ale poprawiliśmy widok i atmosferę dwóch pokoi wychodzących na patio. Staramy się jeść tam kolację przez większość nocy od wiosny do jesieni i uwielbiamy tam również gościć.