Po dziesięcioletniej podróży do Atlanty i Los Angeles do pracy, projektant Brian Patrick Flynn zdecydował, że potrzebował miejsca, w którym mógłby uciec od tego wszystkiego. Znalazł dokładnie to, czego szukał w kabinie o powierzchni 1700 stóp kwadratowych w górach Georgia Północna. Widoki były bezkonkurencyjne, ale wnętrza pozostawiły niestety trochę do życzenia.
Łazienka w kabinie była koszmarnym sosnowym koszmarem, ciemnym i pomarańczowym z małą, ciasną wanną. Ale Brian miał wielkie plany, aby rozjaśnić i zmodernizować przestrzeń, zachowując jednocześnie ślady jej rustykalnych korzeni.
Największą i najbardziej dramatyczną zmianą dokonaną przez Briana było pomalowanie oryginalnej sękatej boazerii sosnowej na biało. Zachowanie boazerii (jak Brian w całym domu) zachowuje nieco rustykalny charakter kabiny, ale nowy, jaśniejszy odcień sprawia, że łazienka wydaje się znacznie większa i jaśniejsza.
Przestrzeń zajmowaną przez starą wannę jest teraz przestronnym prysznicem z niestandardową zasłoną (z wodoodporną wyściółką), która zwisa z pręta tuż pod sufitem. To sztuczka, którą dekoratorzy często używają w oknach, aby sufity wydawały się wyższe, i tutaj też działa. Drzwi do szafy na bieliznę pokryte są tą samą tkaniną, a nowa toaleta nadaje nowoczesnego charakteru.
Po próżnej stronie pokoju drewniany blat, owinięte skórą lustro i kinkiety przemysłowe nadają odrobinę rustykalnego uroku. Wszystko łączy się, tworząc stylową, nowoczesną przestrzeń, która nadal sprawia wrażenie wiejskiego domu.