Ach, Meet-Cutes. Dla niewtajemniczonych są to urocze momenty w filmach (zazwyczaj komedie romowe), w których te dwie miłosne zainteresowania najpierw spotykają się, często w niezdarny, kismetowy sposób. Pomyśl o Matthew McConaughey, który ratuje Jennifer Lopez i jej but Gucci z pokrywy włazu na kilka sekund przed śmieciami ciężarówka wjechała na ulicę w „The Wedding Planner” lub Hugh Grant rozlewając sok pomarańczowy na Julię Roberts w „Notting Wzgórze".
Choć spotkania prawie zawsze kończą się w filmach długo i szczęśliwie, poprzedza je nieporozumienie, irytacja i brakujące sygnały. Nie ograniczają się one również do spotkań międzyludzkich - jest całkowicie możliwe, aby mieć kontakt z domem. I okazuje się, że kilku pracowników Apartment Therapy miało pierwsze, zbyt dobre, by być prawdziwe, wrażenia z domów i mieszkań, które prawie poszedł na boki. Na cześć walentynek, które są najbardziej uroczym spotkaniem, poprosiłem ich o podzielenie się swoimi historiami. Oto niektóre z najsłodszych:
„Kiedy szukałem swojego pierwszego mieszkania, moja współlokatorka i ja zakochałyśmy się w uroczym małym miejscu w stylu kolejowym w zabytkowej dzielnicy Bostonu o nazwie Beacon Hill. Był to chód na piątym piętrze w stuletniej ceglanej kamienicy i pełen był uroku starego świata, który sprawił, że moje oczy zamieniły się w kreskówkowe serca. Naprawdę tego chcieliśmy, ale nie byliśmy pewni co do ceny. Po omówieniu tego na spacerze przez Boston Common postanowiliśmy odpuścić.
Później, tego samego popołudnia, skończyło się na tym, że popędziłem znajomemu o tym miejscu, odręcznie sugerując, żeby to sprawdził, ponieważ wciąż jest dostępny. Ale następnego dnia coś spotkało moją współlokatorkę i ja - zdaliśmy sobie sprawę, że * potrzebujemy * mieszkać w tym mieszkaniu, nawet jeśli było to nieco ponad nasz budżet. Pospieszyliśmy z powrotem do biura agenta nieruchomości i poprosiliśmy o podpisanie umowy najmu. Gdy usiedliśmy, aby wypełnić dokumenty, ten sam przyjaciel, który opowiedziałem o miejscu, do którego wszedłem, przygotował się do podpisania umowy najmu. Pobiliśmy go do tego przez około pięć minut. Nie było żadnych ciężkich uczuć - wszyscy śmialiśmy się z tego później - ale myślę, że wicher, który nastąpił po naszej pierwszej trasie, dowodzi, że mieliśmy tam zamieszkać. ”-Madeline Bilis, redaktor ds. Nieruchomości i finansów
„Moje poprzednie warunki życia były następujące: dwa psy (jeden bardzo duży), jeden kot, 6-metrowy chłopak i ja, wszyscy próbujący żyć poniżej 500 stóp kwadratowych. ja kochany moje małe mieszkanie w Nowym Orleanie - pierwsze i jedyne, w którym mieszkałem od czasu przeprowadzki tutaj pięć lat temu. Ale nawet przy wszystkich pomysłach na inteligentne przechowywanie, których nauczyłem się od Apartment Therapy przez lata, musiałem przyznać że było zbyt mało miejsca dla tak wielu zwierząt i ludzi, szczególnie gdy obaj ci ludzie pracowali Dom.
Keith i ja nie mogliśmy sobie pozwolić na wynajęcie kolejnego mieszkania - podpisanie kolejnej umowy najmu po prostu nie wydawało się sprytne finansowo. W ten sposób po 11 miesiącach randkowania znaleźliśmy się na polowanie na domy (wstaw emotikony wzruszające ramionami). To było moje pierwsze doświadczenie przy zakupie domu, a zdobycie stawki za nasze polowanie na dom było wiedzą, którą posiadają nasi dwaj najlepsi przyjaciele również postanowiłem zacząć szukać domu do kupienia… i mieliśmy taki sam budżet jak my.
W ciągu następnych kilku tygodni zobaczyliśmy kilka domów, które albo świetnie wyglądały na zdjęciach i były straszne osobiście, i na odwrót. Nadal odczuwam ból serca po tym, jak jeden konkretny dom - z najbardziej sennym małym wykuszem z przodu - został zaczepiony, zanim oboje się zakochaliśmy po jego zwiedzeniu. Po obawie, że próba zakupu domu przed rocznicą z kimś może nie być najlepszym pomysłem, postanowiliśmy po prostu zatrzymać się na polowaniu na dom i nie obsesyjnie przeglądaj Zillow co godzinę.
Potem oczywiście to zobaczyłem (okłamałem, że przestałem surfować na Zillow). Lista miała właśnie poszedł w górę, a ja przeczytałem całą rzecz - niebieskie piękno w dzielnicy Broadmoor w Nowym Orleanie - i zakochałem się w każdym calu. Natychmiast zadzwoniłem do naszego agenta i jako pierwsi zobaczyliśmy dom… i wiedziałem, że to nasz, od momentu, gdy zobaczyłem przytulną werandę. Wysokie sufity wewnątrz i mnóstwo uroczych oryginalnych detali architektonicznych. Kominki! Medaliony sufitowe! Witraż w kuchni! Ogromna talia! Duże podwórko! Zardzewiała metalowa szopa, którą natychmiast nazwaliśmy szopą zbrodni! A wszystko w naszym budżecie! Składamy ofertę w… i łaskawie została przyjęta. Jako pierwsi zobaczyliśmy dom, pierwszy złożyliśmy ofertę, a dom był nasz. To prawie rok później, a kupno tego domu było najmądrzejszą i najzabawniejszą decyzją w moim życiu. Jasne, musieliśmy zrobić kilka napraw tu i tam, ale byliśmy też gospodarzami imprez, przyjaciół, rodziny, pomalowaliśmy ściany, dodaliśmy rośliny, adoptowaliśmy kota. Mówimy sobie „mamy szczęście” każdego dnia. ”-Adrienne Breaux, redaktorka House Tour
Bądź na bieżąco z pełną trasą koncertową Adrienne w tym miesiącu!
„Kiedy wraz z moim narzeczonym chcieliśmy przeprowadzić się do Nowego Jorku, wybrałem numer jeden w Astorii, greckiej dzielnicy Queens, gdzie poszedłem z moim Popou (po grecku od dziadka) jako dziecko. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na mały pięciopiętrowy walkup na Manhattanie, ale kiedy nieuchronnie chcieliśmy przeprowadzić się ponownie dwa lata później, wiedziałem, że chcę zajrzeć do Astorii. Mimo, że nie miałem pojęcia, gdzie właściwie byłem, kiedy byłem młody, zjazd z metra w Astorii wydawał mi się déjà vu. Zacząłem słyszeć po grecku wokół siebie, widzieć ciastka w szklanych oknach, a po przybyciu do mieszkania zauważyłem, że znajdowało się ono po drugiej stronie ulicy od greckiego kościoła. Kiedy makler Marie otworzyła drzwi prowadzące do mieszkania, zapach przypomniał mi dorastający dom mojego kuzyna. Wszystkie moje zmysły wariowały - a wisienką na torcie był widok przestronnego mieszkania z przodu z nas, pusta tablica, która zachęcała nas do wejścia i uczynienia go naszym, i wiedziałem, że tak powinno być. ” —Nicoletta Richardson, starszy redaktor naczelny, Wiadomości i kultura
„Poszedłem do college'u w Bostonie i spędziłem kilka godzin w South End podczas nauki i po jej ukończeniu. Zawsze mijałem tę uroczą ulicę wyłożoną uroczymi domkami z cegły i zastanawiałem się, jak wspaniale byłoby tam mieszkać, nie sądząc, że to się kiedykolwiek wydarzy. Szybko do przodu na przyjęcie wakacyjne prawie dziesięć lat później i dowiedziałem się, że urocza małżonka współpracownika jest właścicielem jednego z wyżej wymienionych uroczych domów z cegły na wspomnianej uroczej ulicy. Sześć (ish) miesięcy później wyjechał najemca, a moje cudowne miejsce na mojej wymarzonej ulicy w mojej idealnej okolicy było moje (pasek boczny: naprawdę wspaniale jest polubić właściciela!). Nie dotykano go aż tak bardzo od lat 70., więc miałem trochę swobodnego wyboru, aby zrobić to sam. ”-Tara Bellucci, redaktorka wiadomości i kultury
Zobacz pełną wycieczkę Tary tutaj!
„Znalazłem ten wpis na Craigslist dla jednej sypialni w Bed-Stuy na najwyższym poziomie mojego budżetu. Post był bardzo przemyślany - większość mieszkań Craigslist przypomina „bez opłat za pożegnanie”, dlatego stworzyłam idealną notatkę o mnie i moim narzeczonym i dlaczego jesteśmy idealną parą, aby się tam przenieść. Kobieta niemal natychmiast wysłała mi e-maila i odkryliśmy, że oboje jesteśmy z tego samego miasta w Południowej Karolinie. W następną sobotę poszliśmy zobaczyć to miejsce i jak tylko właściciel zszedł na dół po taśmę mierniczą, Jacob i ja spojrzeliśmy na siebie z opanowaniem i cichym krzykiem. Pod koniec spotkania właściciel zapytał nas, jakiego koloru chcemy pomalować ściany, i wiedziałem, że to był dom. ”-Bretania Fara, Menadżer projektu