Podobnie jak płatki o strukturze plastra miodu, duże amerykańskie, tak tak tak. (To nie jest małe, nie, nie, nie.) Ale nowa ankieta pokazuje, że być może jesteśmy w końcu gotowi na przyjęcie mniejszego życia - a przynajmniej na jego pomysł.
Nic dziwnego, że millenialsi byli najbardziej otwarci na ten pomysł: 38% powiedziało „tak”, zastanowiliby się nad tym, a kolejne 25% powiedziało „być może”. Wśród Gen Xers, 28% powiedziało, że tak, a 25% nie wykluczyłoby tego. Entuzjazm osłabł wśród osób z wyżu demograficznego i seniorów, a tylko 29% seniorów nie odrzuca tego całkowicie.
Teraz, gdy jestem niższą osobą, która próbuje zostawić niewielki ślad w zwartym mieście, zwykle jestem bardzo przerażony zamiłowanie do ogromu, od Big Gulps, Big Maców, po SUV-y wielkości autobusów, ludzie jeżdżą, by zabrać do domu 80 stóp sześciennych luzem ze sklepu o powierzchni Monako.
Więc fakt, że ponad połowa Amerykanów nie od razu od razu zgodziła się na zamieszkiwanie w małym domu, wydawała mi się bardzo zachęcająca.
Chociaż nasze jedzenie i samochody mogą być duże, są niczym w porównaniu z naszymi domami. Era McMansion jest na szczęście za nami, a przeciętny nowo wybudowany dom jest teraz nieco mniejszy niż w szczycie w 2015 roku, ale 2571 stóp kwadratowych wciąż jest dość duży jak na „przeciętny” dom.
I jak zauważył Stephen Mihm Bloomberg, to nie jest prawdziwa liczba, o którą należy się martwić. Bardziej zadziwiające jest to, że w miarę jak gospodarstwa domowe w USA zmniejszały się, powierzchnia w przeliczeniu na mieszkańca naszych domów prawie się podwoiła od 1895 r. Kiedyś mieliśmy w domu około 400 stóp kwadratowych na osobę - teraz mamy około 800 stóp kwadratowych każda.
Być może więc nie jest zaskakujące, że wielu z nas może sobie wyobrazić życie na powierzchni mniejszej niż 600 stóp kwadratowych. To tylko nieznacznie mniejsze niż średniej wielkości apartament z jedną sypialnią w końcu w Nowym Jorku.
Rzeczywiście, niektórzy drobni entuzjaści domu twierdzą, że 600 stóp kwadratowych nie jest wcale takie małe - bardziej jak „małe”. I mają rację, jeśli nie jesteś dużym domem. Moja żona i ja mieszkałyśmy w studio o powierzchni 420 stóp kwadratowych przez trzy lata, i szczerze mówiąc, było to duże miejsce. To znaczy, nie mogliśmy urządzić kolacji z okazji Święta Dziękczynienia ani nic takiego, ale żyliśmy wygodnie, a od czasu do czasu mieliśmy nawet gości. Największy problem polegał na tym, aby nie gromadzić więcej rzeczy, gdy nie miałeś gdzie ich położyć.
W kraju, w którym większe zawsze prawie zawsze było postrzegane jako lepsze, odświeżenie dowiaduje się, że mniejsze życie - w różnych formach, od studio w centrum miasta do luksusowych mikro mieszkań po teściowe apartamenty do pomysłowych maleńkich domków, które widzimy w telewizji i magazynach o designie - cieszy się coraz większym zainteresowaniem.