W 2012 roku wspólnie z mężem postanowiliśmy wspólnie zrobić kolejny duży krok - zainwestować w starterowy dom w Atlancie w stanie Georgia. Pobraliśmy się nieco ponad pięć lat, a mój mąż jest ponadprzeciętny Ocena kredytowa z 780 oznaczało, że z łatwością zostalibyśmy zatwierdzeni do hipoteki. Szukaliśmy domu w przedziale 250 000 USD z hipoteką w wysokości 1200 USD miesięcznie, którą moglibyśmy spłacić za 30 lat.
Postanowiliśmy spojrzeć tylko na wykluczone domy, ponieważ były one najtańszą opcją. Brzmiały jak świetna okazja: były najtańsze na rynku, co oznacza, że mogłem zarządzać miesięcznymi płatnościami z zarobkami z jednego z moich kilku etatów w tym czasie. Myśleliśmy, że jesteśmy idealnymi kandydatami dla każdego pośrednika w obrocie nieruchomościami. Nie mieliśmy zwierząt domowych, dzieci, osób na utrzymaniu ani żadnych wcześniejszych wykroczeń prawnych jakiegokolwiek rodzaju. Czułem się, jakbyśmy byli ustawieni.
Ale ograniczone zapasy dla wykluczonych domów zaskoczyły nas: kiedy weszliśmy na scenę, na rynku było wiele domów dla początkujących. Ale ponieważ chcieliśmy tylko przyjrzeć się wykluczeniom
i chciał pozostać w obszarze metra, nie było wielu dostępnych opcji. Ponadto szukaliśmy domu bez dodatków: żadnego dużego ogrodu, podwórka, poddasza ani piwnicy. Na rynku istniało sporo domów dla początkujących, które spełniały te wymagania, ale niewiele z nich było domami typu foreclosures. Musieliśmy zaakceptować fakt, że nasze domy będą miały trochę dodatków, aby znaleźć wykluczenie, które nam się podobało.Po kilku ustępstwach znaleźliśmy dom jednorodzinny, który kochaliśmy z gotową piwnicą i trzema sypialniami - wszystko w ramach naszego budżetu. Było to poprzedzające wykluczenie, co oznaczało, że właściciele otrzymali zawiadomienie, że ich dom wkrótce rozpocznie postępowanie w sprawie wykluczenia.
Ale znowu było dla nas więcej niespodzianek. Domy stają się wykluczone, gdy właściciele nie spłacają swoich kredytów hipotecznych. Ponieważ właściciele mają problemy z gotówką, czasami tłumaczy to, że nieruchomości nie są dobrze utrzymane (najprawdopodobniej przeznaczają dodatkową gotówkę na spłatę kredytu hipotecznego, a nie na naprawy). Oznacza to, że wykluczone domy zazwyczaj wymagają sporo naprawy - zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz - po ich nabyciu przez nowego właściciela.
Myśleliśmy, że jest idealny, ale wkrótce stało się jasne, że przeoczyliśmy kilka rzeczy, które później stały się zbyt oczywiste, aby je zignorować.
Z każdą wizytą zauważyliśmy kolejne zadrapania na podłodze, wgniecenia w ścianie oraz brakujące płytki kuchenne i klamki. Było też uszkodzenie strukturalne, którego nie mogliśmy zobaczyć. Wielki cios nadszedł, gdy inspekcja domu ujawniła, że będziemy musieli naprawić dach. Kosztowałby 5000 $, nawet zanim przeprowadziliśmy się do domu - na ten koszt po prostu wcale się nie przygotowaliśmy. Był to koszt, którego nasz agent nieruchomości nie mógł przewidzieć - i nie został wymieniony przez właścicieli w szczegółach wykluczenia.
Co prowadzi mnie do tematu właścicieli. Nie zdawałem sobie sprawy, jak skomplikowana była dla nich sytuacja. Kupilibyśmy dom bezpośrednio od obecnych właścicieli domów, a nie od banku, zanim oficjalnie przejdzie w stan wykluczenia. Zasadniczo przejęlibyśmy od nich hipotekę. To wszystko prowadzi do tego, że masz do czynienia z obecnymi właścicielami bardziej niż zwykle. Byli w pobliżu, kiedy po raz pierwszy odwiedziliśmy nieruchomość. Byli tam ostatni raz, kiedy spojrzeliśmy na dom, kiedy zostaliśmy bezceremonialnie poproszeni o wyjazd. Było zbyt emocjonalnie ciężkie dla właścicieli.
Całkowicie to rozumiem: mają do czynienia z utratą domu, ponieważ nie mogą dokonywać płatności. To może być bardzo stresujący i emocjonalny czas. Przyszli potencjalni nabywcy i patrzą na dom, gdy „wprowadzenie go na rynek” niekoniecznie jest twoim wyborem. Mimo, że byliśmy w ramach naszych praw jako potencjalni nabywcy, aby tam być, musieliśmy odejść, aby uszanować ich życzenia jako obecnych najemców zajmujących powierzchnię. Później w tym tygodniu stwierdziliśmy, że właściciele zdecydowali, że nie będą sprzedawać.
Wiedzieliśmy, że za tę cenę nie będzie innego domu na rynku, więc postanowiliśmy zakończyć nasze poszukiwania właściciela domu właśnie wtedy. W końcu przeprowadziliśmy się do Los Angeles, gdzie teraz wynajmujemy mieszkanie w Hollywood… za znacznie więcej, niż zapłacilibyśmy za wykluczony dom.