Z tego, co wszyscy mówią, wiem, że powinienem to obejrzeć. Ja naprawdę, naprawdę trzeba posprzątać. Wiem, że mam problem z bałaganem: poruszałem się po pudełku czasopism, wiem, że od 2011 r. Nigdy nie będę czytać od mieszkania do mieszkania. Moja torba na sznury to właściwie cała szafa na buty. Nadal mam ubrania z liceum, które już nie pasują. Krótko mówiąc, jestem mniej niż doskonały.
Może to zabrzmieć, jakbym był liderem gromadzącym pieniądze - a może i jestem - ale to nie tak, że nie mogę się pozbyć. Mam finezję Skorpiona do wycinania rzeczy (i ludzi!) Z mojego życia. Mniej więcej raz w roku wpadam w nastrój i postanawiam przejść przez małe części mojej sypialni, aby zobaczyć, co jest dla mnie martwe. Ale zamiast przenosić to wszystko z mojego mieszkania, męczę się i po prostu wkładam je do innego pudełka pod łóżkiem lub w schowku w moim budynku.
Co powstrzymuje mnie przed pożegnaniem? Przejście rzeczy zajęło już dużo więcej czasu i energii, niż myślałem, więc jestem raczej wyczerpany, gdy przychodzi czas na ciężkie podnoszenie. Ale tak naprawdę nie wiem, co z nimi zrobić, kiedy zdecydowałem, że już ich nie chcę. Wyrzucanie tak wielu rzeczy do śmieci wydaje się nieodpowiedzialne. Wiem, że powinienem przekazać niektóre z nich, ale Goodwill i Armia Zbawienia nie robią pick-upów na Brooklynie - i wciąż nie mogę się doczekać weekend, aby przejść przez wszystko, a następnie wymyślić sposób, aby dostarczyć wszystkie te rzeczy do centrum darowizn, ponieważ nie mogę po prostu umieścić ich w mojej samochód.
Dużo pracuję, dużo podróżuję i jestem wyjątkowo towarzyski. Więc kiedy jestem w domu i nie mam nic do roboty, bardzo cenię sobie czas przestoju. Moim dotychczasowym rozwiązaniem moich problemów było po prostu umieszczenie tych wszystkich rzeczy tam, gdzie ich nie widzę, i okłamanie siebie, że w końcu kiedyś się tym zajmę. Może nawet wezmę dzień wolnego od pracy? (Do tej pory powinno być jasne dla wszystkich, że tego nie zrobię!)
W każdym razie, skoro masz już zaplecze, mam dla ciebie pewną historię: w miniony weekend zdecydowałem, że mam dość energii, by posprzątać niektóre badziewy leżące pod moim łóżkiem. W każdym razie musiałem posprzątać pokój, więc pomyślałem, dlaczego nie poświęcić dodatkowych 20 minut i sprawdzić, czy coś już nie „rozbudzi radości”. Dałem sobie szczęście, że nie czuję się źle z podrzucaniem rzeczy. Około 15 minut później byłem przytłoczony, ale udało mi się napełnić małą torbę rzeczy do kąpieli i ciała, które zebrałem, które wreszcie przyznałem sobie to „śmieci” (głośnik bluetooth, do którego zgubiłem przewód, niektóre okulary przeciwsłoneczne, które nie wyglądałyby na mnie dobrze i nigdy by nie wyglądały, różne świece, których tak naprawdę nie lubiłem). Też miałem J. Załoga torby wypełniona butami, które zdałam sobie sprawę, że nigdy więcej nie założę i / lub byłyby trochę śmierdzące.
Byłem na dobrej drodze, aby wyrzucić te rzeczy do śmieci (osądzaj, ile chcesz, już się rozgrzeszyłem od bycia dobrym człowiekiem), a potem doznałem objawienia: dlaczego nie po prostu położyłem te rzeczy na chodnik? Może ktoś znajdzie tam coś przydatnego? (Mieszkam na ulicy mieszkalnej na Brooklynie, gdzie jest trochę, ale nie dużo ruchu pieszego, tak jak w przypadku FYI.) Więc zawiesiłem torbę z butami na poręczy i położyłem mała torba Bath & Body Works pod spodem około 15.00 Powiedziałem sobie, że jeśli nikt nie przyjmie tego przed zachodem słońca, po prostu przeniosę wszystko do śmieci / recykling.
W Nowym Jorku i okolicznych dzielnicach istnieje kultura polegająca na pozostawianiu mebli na postoju lub na chodniku dla każdego, kto chce je zabrać. Są młodzi, nieodpłatni stażyści, którzy każdego lata wyposażają swoje mieszkania w ten sposób. Wszyscy zawsze szukają tego interesującego antyka lub innego gadżetu, którego ktoś, taki jak ja, nie może mieć problemu z pozbywanie się w bardziej zaplanowany sposób (nawet Genevieve Gorder pochwaliłam kulturę zamiany NYC, kiedy przeprowadziłem z nią wywiad). Jednak: Uważaj, pozostawiając meble na krawężniku w dni, w których nie zbiera się śmieci, może ci to dać w porządku z działu sanitarnego.
Do 15.15 torebka Bath & Body Works została zabrana i być może zniknęła też połowa butów. Łał! To była prawdziwa lekcja, że śmieci jednego człowieka to skarb innego! Zapomniałem o torbie i poszedłem spać. Przez noc padał śnieg, a następnego ranka, kiedy wyruszyłem do pracy, zauważyłem, że torba spadła. Z jakiegoś powodu postanowiłem nie być dobrą osobą i zdecydowałem się zająć tym później. Zaskakujące, gdy wróciłem do domu, wszystkie buty oprócz jednej pary zniknęły.
Jestem teraz o 100 procent bardziej skłonny do pozbycia się rzeczy, które siedzą i czekają, aż zabiorę je do Goodwill, wiedząc, że mogę je po prostu wyrzucić na zewnątrz. Może prawdziwą magią, która odmieniła życie przez cały czas sprzątania, był Nowy Jork?
Morał tej historii? Nie powinieneś bać się zaczynać rzeczy, ponieważ nie wiesz, jak je ukończyć. Wiele rzeczy działa magicznie i jestem trochę zawstydzony, że oparłem się próbowaniu wcześniejszego uporządkowania.
Zanim spakujesz mosiężne elementy wyposażenia, akcenty lastryko i makrame, poświęć trochę czasu, aby się zakraść podgląd tego, co mówią eksperci od nieruchomości, to najpopularniejsze domowe trendy, w których będziemy sprawdzać nasze listy 2020.
Sarah Magnuson
18 grudnia 2019 r