Życie w Nowym Jorku przynosi sprawiedliwą część nagród i wyzwań. Dla mnie największą ciągłą walką - nawet po prawie dekadzie w Nowym Jorku - było pranie (wiem, że rozpromieniłem się). Kiedy mieszkałem na Brooklynie, w moim budynku znajdowała się piwnica, ale tam było przerażająco i nauczyłem się trudny sposób, w jaki super zamknął pokój o 21.00 - z mokrymi ubraniami uwięzionymi przez noc w praniu maszyna. Potem przeniosłem się na Manhattan (i nadal tam mieszkam), gdzie większość budynków nie oferuje pralni ze względu na ograniczoną przestrzeń i infrastrukturę hydrauliczną.
Wielu zapracowanych nowojorczyków zmaga się z brakiem pralki i suszarki w urządzeniu, upuszczając pranie do prania, suszenia i składania. Jest to pomocne, ale ostatecznie jest drogie i tracisz kontrolę jakości nad bardziej delikatnymi przedmiotami. Powiedzmy, że to świetny sposób na zniszczenie ulubionych swetrów i zapomnienie o stanikach.
Zatem robienie prania w najbliższym, maleńkim i brudnym pralni było moją jedyną opcją w moim obecnym apartamencie na Manhattanie. Spędziłem wiele miesięcy, konfigurując swoje życie towarzyskie, spędzając jeden pełny tydzień, wypełniając przerażające zadanie.
To jest do jednej zimnej i deszczowej grudniowej nocy. Przeciągnąłem rozdartą torbę wypełnioną brudnymi ubraniami z mojego mieszkania do pralni po drugiej stronie ulicy i przecznicę od mojego mieszkania. Miałem listę rzeczy do zrobienia, które wolałbym robić, ale nie mogłem jej dłużej odkładać: zabrakło mi czystej bielizny.
Oto historia niefortunnego zwrotu: wszystkie pralki w pralni były niesprawne. Tak jak każdy nowojorczyk zmuszony z łagodną, ale marnującą czas niedogodnością, rozważałem rezygnację z życia w mieście i przeprowadzkę na przedmieścia, gdzie mogłem żyć z pralko-suszarką w spokoju.
Okej, więc może nie zrobiłbym tego - ale dla mnie stało się jasne, jak bardzo cenię sobie wygodę, czystość i oszczędność kosztów prania we własnym mieszkaniu. Może warto było wsunąć pranie z powrotem na Brooklyn? Poszedłem prosto do Realtor.com, aby dowiedzieć się, czy jest to wykonalne, ale ceny szybko mnie zniechęciły.
Ale potem przypomniałem sobie coś z czasów, gdy jako ochotnik z Korpusu Pokoju w Paragwaju: wiele rodzin korzystało z plastikowych pralek na swoich podwórkach, które po prostu spływały do ziemi. Nie miałem podwórka w moim mieszkaniu na Manhattanie, ale pomyślałem, że musi to być obejście.
Więc przeniosłem karty na Google i szybko odkryłem, że te pralki były również dość powszechne wśród mieszkańców miast europejskich. Mieli nawet takie, które po prostu podłączono za pomocą węża do zlewu kuchennego lub łazienkowego, aby napełnić pralkę z wodą z kranu i miał drugi wąż łączący z tyłu pralki z umywalką lub wanną do drenaż.
Tuż przed świętami zamówiłem na Amazon jedną przenośną pralkę za 300 USD. Dwa dni później do moich frontowych drzwi dotarło 40-funtowe pudełko. Pudełko było na tyle lekkie, że mogłem sam je znieść po dwóch schodach do mojego mieszkania - w końcu zaniosłem pranie po drugiej stronie ulicy i dalej wzdłuż bloku.
W obawie przed wyciekiem zatrudniłem hydraulika z TaskRabbit, aby pokazał mi, jak to skonfigurować. Chociaż było to bardziej dla mojego spokoju umysłu niż czegokolwiek innego, okazuje się, że dodatkowa ręka była dość niepotrzebnym krokiem. W ciągu 10 minut od wyjęcia go z pudełka byłem w interesach.
Jest kilka wad posiadania tej małej maszyny: mianowicie nie mam suszarki. Nie mam nic przeciwko wieszaniu suszenia moich ubrań, ale nie dotyczy to prześcieradeł i ręczników, które wymagają puchnięcia. Więc zabieram te rzeczy do pralni mniej więcej raz w miesiącu.
Pralka jest również mała. To jest dobre do przechowywania go obok piekarnika w moim maleńkim mieszkaniu w Nowym Jorku, gdy nie jest w użyciu, ale nie jest świetne do robienia ogromnych ilości prania. Mogę zmieścić około czterech par dżinsów i tygodniowych skarpet i bielizny za jednym razem. To działa dla mnie, jednej osoby, ale może nie być wystarczająco duże dla rodziny.
Również mój rachunek za prąd jest o około 10 USD wyższy niż przed zakupem maszyny. Mimo to te wady nie są nawet większe niż zalety wygody, czystości i kontroli. Nie stresuję się już pluskwami, złodziejami odzieży ani błędnymi wybielaczami z urządzeń komunalnych. A powrót wieczorem z pralni był bezcenny.
Tylko zastrzeżenie: niektóre wynajmowane mieszkania w Nowym Jorku specjalnie zabraniają przenośnych pralek, więc przed zakupem sprawdź drobny druk na swojej dzierżawie!
Chciałbym kupić przenośną pralkę pierwszego dnia w Nowym Jorku. Uratowałoby mnie to setki godzin drobnych frustracji - i więcej niż kilka zagubionych skarpet. Kiedy piszę to na mojej kanapie, moja pralka czyści ładunek delikatnych swetrów podczas delikatnego cyklu w kuchni. Moje życie całkowicie się zmieniło.
Zanim spakujesz mosiężne elementy wyposażenia, akcenty lastryko i makrame, poświęć trochę czasu, aby się zakraść podgląd tego, co mówią eksperci od nieruchomości, to najpopularniejsze domowe trendy, w których będziemy sprawdzać nasze listy 2020.
Sarah Magnuson
18 grudnia 2019 r