Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Dla mnie nie ma bardziej przyjaznego miejsca niż domy moich dziadków. Czy to świeży zapach? Czystość? Lśniące powierzchnie? Zawsze gospodarze, ich domy były zawsze czyste, pocieszające i gotowe na przyjęcie gości.
Czy moi dziadkowie mają jakiś sekretny klucz do utrzymania domu w czystości i przytulności, który utracił moje pokolenie? Aby się dowiedzieć, zdecydowałem się na tygodniowy eksperyment czyszczenia, aby sprawdzić, czy uda mi się odkryć sekret babci w czystym domu i jak pasuje do mojego nowoczesnego stylu życia.
Użyłem dwóch Dobre gospodarowanie książki z tamtej epoki, które składały się z różnych artykułów opublikowanych w latach pięćdziesiątych, „Dobre sprzątanie: najlepsze z lat 50.” i taki, który bardziej szczegółowo wymienia, co i jak czyścić, „Dobra książka sprzątania” który został opublikowany w 1947 r. Przeprowadziłem również wywiad z moją babcią (babcią Marie) i moją teściową (babcią Lou), które były nowymi matkami w latach pięćdziesiątych.
Publikacja określa także codzienne zadania, które należy wykonywać każdego dnia, w tym:
Przed tym eksperymentem nasza mentalność sprzątania w domu miała luźny klimat „czyścisz, jak idziesz”. Oprócz codziennego sprzątania posiłków większość obowiązków dzieli się między mną a mężem w weekendy. Zadania głębokiego czyszczenia były wykonywane co miesiąc lub sezonowo.
Moim celem było wypróbowanie Dobre gospodarowanie rutyna przez jeden tydzień, samodzielnie wykonując codzienne zadania i codzienne obowiązki tematyczne, a jednocześnie nadal jestem obecna jako żona i mama w mojej rodzinie. Planowałem jakoś dopasować ten harmonogram do mojej pracy na pełen etat jako pisarz w branży domowej. Postanowiłem oceniać się do pracy każdego dnia, tylko dla dodatkowej pewności, że trzymam się protokołu.
Po wyjątkowo chaotycznej niedzieli obudziłam się z mnóstwem potraw. Gospodyni z lat 50. nigdy nie położyłaby się do łóżka z takim bałaganem w tle. Szczerze mówiąc, eksperyment czyszczenia nie rozpoczął się w niedzielę, ale znacznie łatwiej byłoby rozpocząć tę podróż bez gry nadrabiania zaległości.
Po zajęciu się wczorajszymi potrawami jestem gotowy, aby rozpocząć prawdziwe zadanie na dziś - „marketing” (zakupy spożywcze AKA) i sprzątanie kuchni. W poniedziałkowych obowiązkach chodzi o przywrócenie domu z nieporządku, który może się zdarzyć w weekendy. Dzisiaj jest dzień, aby przygotować jedzenie na najbliższe dni i oczyścić kuchnię, aby ułatwić przygotowywanie posiłków w komfortowym i higienicznym otoczeniu.
Zakupy, planowanie posiłków i przygotowanie wegetariańskie przyszło naturalnie. Zwykle biorę to zadanie na siebie w weekend i planuję na dwa tygodnie, odkąd kupujemy hurtowo. Robienie tego na mniejszą skalę było naprawdę fajną zmianą. Po wyszorowaniu zlewów, blatów i kuchenki spojrzałem na swoje dzieło i czułem się całkiem nieźle. Ogólnie rzecz biorąc, marketing i czyszczenie kuchni przygotowującej żywność zajęło około 4 godzin.
Wypełniłem codzienną listę kontrolną do salonu, kuchni i korytarzy. Ponieważ był to piękny wiosenny dzień, postanowiłem odrzucić kołdrę w naszych pokojach i otworzyć okna - zadanie, które moja babcia wciąż wykonuje w słoneczne dni. W końcu zapomniałem ścielić łóżko.
Wtorek był kolejką górską. Dzisiaj jest dzień prania, a książka stwierdza, że przeciętny dom powinien mieć dziś około dwóch ładunków prania. (Nie obejmuje to pościeli; te zostaną zapisane na później w tygodniu.) Nie wiem, czy mamy po prostu zbyt wiele ubrań, ale zapewniam cię, że dwa wsady prania nie pozwolą mi prać wszystkiego.
Na szczęście pranie wymaga znacznie mniej pracy fizycznej niż kiedyś. Byłem w stanie wykonać codzienne obowiązki podczas prania. Wrzucanie ubrań do pralki mogło być łatwe, ale suszenie na powietrzu każdej delikatnej odzieży trwało dziś tyle samo czasu, co wtedy. Ogólnie wszystko szło dobrze!
Już prawie skończyłem koszule robocze mojego męża - ostrożnie układając je, aby się rozłączyć - kiedy ja zdecydowałem, że nadszedł czas, aby otworzyć okna i włączyć wentylatory sufitowe, aby zaczerpnąć świeżego powietrza obiegowy. To był błąd, ponieważ nieużywany przez całą zimę. Dustmagedon. Puszyste płatki rozsypały się po łopatkach wentylatora jak śnieg. To było przerażające... a kurz widocznie przylgnął do moich suszących się delikatności i koszul roboczych mojego męża. Z powrotem do kwadratu.
Ogólnie rzecz biorąc, obowiązki współczesnego życia są łatwiejsze do wykonania niż w latach pięćdziesiątych. Nie dotyczy to sypialni i łazienek. Dzisiejsze domy mają większą powierzchnię, a nawet skromne mieszkania mają teraz wiele łazienek. Jestem wdzięczny za dodatkową przestrzeń, ale to oznacza podwójne szorowanie.
Po skończeniu sypialni, sypialni mojego dziecka i łazienki dla gości zabrakło mi energii (i czasu) na ukończenie głównej kąpieli. (Szorowanie listew przypodłogowych bardzo cię pochłania!) Musiałem rozpocząć dzień pracy; bolały mnie ramiona i powoli stawałem się coraz bardziej w tyle. Czy wspomniałem, że miałem pranie? W końcu musiałem wszystko ponownie przepłukać. Pranie szło przez cały tydzień. Pranie nigdy się nie skończyło.
Codzienne zadania: A-
Czy rozumiem tego? O nie, czekaj, jest więcej brudnych ubrań, które wymagają prania.
Sypialnie i łazienki: B-
Wiem, że tęskniłam za łazienką, ale wszystko, co ZROBIŁEM, iskrzyło się. Zrobię drugą jutro.
Dzisiaj jest - zgadłeś - więcej prania! W końcu przyłapano mnie na wszystkich ubraniach, aby zrobić to na czas, aby wyprać całą pościel i ręczniki. Kolejny przypadek wielu obciążeń. Kiedykolwiek wielozadaniowość, gospodyni domowa z lat 50. XX wieku była zalecana do gruntownego czyszczenia salonu podczas prania pościeli. Obudziłem się dwie godziny wcześniej, aby zacząć w łazience, zrobić rodzinne śniadanie i rozpocząć pranie bielizny. Czułem zmęczenie kości i dzień dopiero się zaczął.
Do końca rano wykonałem zaskakującą ilość. Naczynia śniadaniowe zostały odłożone, a kuchnia była uporządkowana, łazienki lśniły, a część dzienną odkurzono i wytarto. W pewnym momencie mój mąż wpadł w zasadzkę, aby uzupełnić moją pracę - co zrobił, uśmiechając się złośliwie i mówiąc, że szkoda, że był to tylko tygodniowy eksperyment. Słodko odpowiedziałem, że w następny poniedziałek można rozpocząć eksperyment około tygodnia jako piękna młoda wdowa. (Nie martw się, potrzebuję go w pobliżu - nie zmywam naczyń w przyszłym tygodniu.)
Po zakończeniu zwykłego dnia w pracy nie mogłem znieść myśli o zrobieniu tego byle co, nie mówiąc już o odkurzaniu moich mebli tapicerowanych. Odkurzyłem wszystkie lampy, wytarłem okna i parapety i wyprostowałem wszelkie luźne przedmioty. Na szczęście nie miałem nic, co wymagałoby polerowania, ale wycierałem ekran z całej naszej elektroniki. (Oczywiście, nowoczesny odpowiednik, prawda?)
Codzienne zadania: A
Rozgryzłem to! Musisz tylko STAŁO prostować. Nie pozostawiaj żadnego elementu nietkniętego. Ciągłe wiercenie i niepokój, bo gdy jest to tylko twoja praca, nikogo to nie obchodzi ani nie rozumie.
Pościel i pokój dzienny: A-
Słuchaj, zrobiłem to, ale nienawidziłem tego. A ja jestem zmęczona… TAK WYGŁĘBIONA. Nie odkurzyłem też wszystkich mebli, ale jest w porządku.
Zadanie: artykuły spożywcze, odmrażanie lodówki, jadalnie i sale
Obudziłem się w piątek rano, czując się okropnie. Czułem się, jakbym biegł w maratonie… lub przynajmniej 5 km. Ręce i ramiona bolały mnie intensywnie, a głowa łomotała mi mocno. Prawie nie poszedłem do pracy. Czułem się trochę żałośnie, ale realistycznie, starałem się wcisnąć harmonogram pracy w pełnym wymiarze godzin w dzień z pracą na pełny etat. Coś musiało dać. A pod koniec tygodnia był to mój zdrowy rozsądek i poziom stresu.
Na szczęście dla mnie nowoczesne lodówki nie wymagają cotygodniowego rozmrażania, dzięki czemu moje obciążenie jest nieco mniejsze. Próbowałem zachować wesołość, kontynuując prace domowe, ale w tym momencie liczyłem, ile razy sprzątałem ten sam przedmiot.
Tego wieczoru mieliśmy przyjaciół spoza miasta i planowaliśmy spotkać się z nimi na kolacji w pobliskiej winnicy. Gdyby były lokalne, anulowałbym; Byłem tak wyczerpany obiadem, że zawroty głowy. Stałe bycie jedynym w domu, sprzątającym, jest podatkowe. Nie mogę sobie wyobrazić zmęczenia psychicznego regularnego przyjmowania gości w domu po zakończeniu tego harmonogramu.
Plusem jest to, że wszystko jest zawsze gotowe na przyjęcie gości. Odwiedzający w ostatniej chwili? Nie ma problemu; zapraszam do zwiedzania mojego domu!
Po długim tygodniu pracy domowej książka sugerowała, że sobota była dniem szczególnym dla rodziny. A przecież codzienne zadania czyszczenia nie mogły zostać zignorowane.
Tego wieczoru zaprosiliśmy naszych przyjaciół spoza miasta na grilla, więc wydawało się, że rano warto przygotować ciastka. Ponieważ nie robiłem zakupów dzień wcześniej, zatrzymałem się również na lokalnym targu w sobotę, aby znaleźć świeże warzywa na kolację. Niestety nadal miałem do zrobienia pranie. Mój znacznie wyższy ode mnie mąż z wdzięcznością podjął się zadania odkurzenia wszystkich wysokich sufitów - które książka opisała jako pracę „wielkości człowieka”.
Dom lśnił i był niesamowicie gościnny. I to było jak dom babci. Co było cudowne, ponieważ nasze zaproszenie na grilla stało się obiadem w sali po tym, jak zaczął padać deszcz. W każdym ostatnim zakątku nie było kurzu, poduszki do rzucania były puszyste i wyprostowane, podłoga była na tyle czysta, że można było jeść, a dom pachniał świeżym i przestronnym jak wiosenne popołudnie.
Przypuszczalnie także w niektórych społecznościach dzień odpoczynku i kościelnych potyczek, niedziela była nieobecna w harmonogramie. Byłem wdzięczny. Nic dziwnego, że obudziłem się z kolejnym bólem głowy - naprawdę nie odpoczywałem dużo, odkąd nasi przyjaciele byli w mieście przez ostatnie dwa dni. Po sprzątaniu po gościach po raz pierwszy od tygodnia byłem gotowy usiąść bez poczucia winy. Smutno mi było wiedzieć, że dom wróci do normy w poniedziałek, ale brakowało mi energii, aby naprawdę się tym przejmować. Razem z moim dzieckiem zjedliśmy prosty piknik na naszym podwórku, a potem zasadniczo upadłem na resztę dnia. Wyglądałam na tak wyczerpaną, że mój mąż zbuntował się i postanowił ugotować mrożoną lasagne. Prawdopodobnie jest to porażka w ramach eksperymentu, ale i tak tydzień był już prawie skończony, prawda? Ale nadal zmywałem naczynia.
Ten harmonogram był wymagający. Jako gospodyni domowa w latach pięćdziesiątych byłoby to wyczerpujące, ale jako nowoczesna kobieta z karierą było to niemożliwe. To prawda, że praktyka sprawiłaby, że jeszcze jeden biegłyby szybko schodzić z listy zadań, ale przez tydzień robiłem ten harmonogram, hobby i dni na siłowni spadły na dalszy plan.
Za każdym razem, gdy siadaliśmy na posiłek, nie mogłem się zrelaksować; Chciałem tylko zacząć porządki. Podczas gdy moja rodzina cieszyła się pogodną czystością, tylko ja mogłem się martwić, czy listwy przypodłogowe zostały odpowiednio odkurzone.
Podobał mi się harmonogram codziennych zadań specyficznych dla pokoju. Dzięki modyfikacjom chciałbym śledzić to w perspektywie długoterminowej. Nauczyłem się także krytycznej lekcji. Wcześniej nigdy nie „prostowałem” rzeczy, zwracałem się tylko do rzeczy, które nie zostały odłożone. Codzienne poświęcanie czasu na prostowanie przedmiotów miało ogromny wpływ na ogólny wygląd mojego domu. To było przyjemne. Babcia wiedziała, jak ważne.
W szczególności po tym, jak w tygodniu zameldowałem się u obu babć, zdziwiłem się, że żaden z nich nie przestrzegał tak rygorystycznego harmonogramu. W rzeczywistości babcia Lou nieśmiało mi ją powiedziała mąż zrobił dużo sprzątania! Nauczył się utrzymywać nieskazitelność w marynarce wojennej, a kiedy zdał sobie sprawę, że jego żona nie podziela tego samego zamiłowania do błyszczącego domu, wziął na siebie wiele zadań. Chyba bez względu na pokolenie ideał eksperta nie zawsze jest rzeczywistością domową. Może jestem gotów poświęcić doskonałość dla zdrowia psychicznego.
Dom mniej niż nieskazitelny to mile widziana wymiana pomocy mojego partnera - i bądźmy szczerzy, on nie mogło mniej obchodzić przestarzałe zalecenie ekspertów dotyczące odkurzania mebli i żaluzji co tydzień. Kiedy wracam do normalnego życia, przejdę do ciągłego odkurzania płyty bazowej, ale na pewno będę potrzebował każdej nocy czasu na wyprostowanie. Co najważniejsze, mój mąż wyjdzie na emeryturę z prac domowych. Proszę zadzwonić przed przyjazdem, ponieważ dom już nigdy nie będzie tak schludny na żądanie.