Pozwól, że opowiem ci o czymś, co działało w naszym domu przez ostatnie kilka tygodni. Najpierw jednak muszę przyznać, że jesteśmy rodziną, która nie lubi sprzątania. Odkładamy to tak długo, jak to możliwe, dopóki jedno z nas nie pęknie i nie zainicjuje kampanii czyszczenia trąby powietrznej wokół domu, co zwykle sprawia, że wszyscy są zmęczeni i zrzędliwi, ponieważ właśnie straciliśmy coś dobrego weekend.
Dlatego w poszukiwaniu coraz czystszego domu zadeklarowałem, że wdrażam zasadę „3 rzeczy” w ramach naszej codziennej rutyny w 2014 roku. To naprawdę działa szczególnie dla mnie, ponieważ kiedy odkładam rzeczy, często rozpraszają mnie rzeczy do zrobienia w każdym pokoju, gdy się poruszam. Dzięki tej zasadzie mogę łatwo skupić się na marnych 3 rzeczach. To jest absurdalnie proste, a oto jak grać…
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, trudniej będzie przestrzegać tej zasady każdego dnia, gdy dom staje się czystszy (i miejmy nadzieję) nie kiedy tracisz motywację). Gdybym mógł po prostu wyszkolić moje psy, by postępowały zgodnie z regułą, mój dom byłby nieskazitelny.
Czy próbowałeś czegoś takiego jak zasada „3 rzeczy”? Jakie były twoje wyniki i jak długo byłeś w stanie to utrzymać?