W ciągu ostatnich miesięcy zarobiłem 20 funtów i chociaż nadal jestem zdrowy i szczęśliwy na skórze, wiele moich ubrań po prostu nie pasuje. Na pewno nie pozbędę się wszystkich moich mniejszych ubrań (ani moich większych, jeśli schudnę), ale napotkanie stojaka na ubrania, które nie pasują, może spowolnić proces ubierania się. O ile lubię organizować rzeczy według rodzaju, to mogę nadać wirowi rozmiar…
Ma dżinsy uporządkowane według (dokładnego) rozmiaru i przenosi się z jednej wanny do drugiej! Ma to dla mnie taki sens, ponieważ pozwala mu efektywnie wybierać ubrania, nie marnując czasu na przymierzanie spodni, które nie pasują. Zakładanie spodni, które nie pasują - zbyt ciasnych lub zbyt obwisłych - może być niezwykle rozczarowującym sposobem na rozpoczęcie dnia. Pogrupując dżinsy według rozmiaru, Neil dokładnie wie, które wybrać i zapewnia sposób na monitorowanie jego kondycji. (To oczywiście nie jest idealny system: zgaduję, że około połowa masy, którą przybrałam, to mięśnie, i mam szczerą nadzieję, że się tego nie pozbędę, nawet jeśli oznacza to, że nigdy nie zmieści się w mojej 20-funtowej zapalniczce ubranie.)
Czy pakujesz rzeczy, które nie pasują, czy umieszczasz je z tyłu szafy? A może po prostu pozwalasz im się zawiesić, wiedząc, że pewnego dnia stracisz lub przybierzesz na wadze na tyle, aby z radością ponownie się z nimi połączyć?