Jeśli kiedykolwiek spędziłeś choć kilka minut, przeglądając Pinterest, wiesz, że tak pełny wskazówek, które, jak twierdzą ludzie, ułatwią ci życie i sprawią, że poczujesz się szczęśliwszy i zdrowszy. Postanowiłem więc spróbować i wypróbować całą tę mądrość - jak by to było żyć według Pinteresta przez tydzień? Co musiałem stracić?
Aby ten eksperyment był możliwy, musiałem przede wszystkim dowiedzieć się, jak wyglądałoby życie według Pinteresta. Szukałem popularnych szpilek, które obejmowały porady życiowe i procedury dotyczące odnowy biologicznej, czyszczenia i organizacji oraz ogólnie uważne życie i opracowałem własną listę 10 zasad, których należy przestrzegać, w oparciu o pomysły, które mieli wspólny. Oto z czym skończyłem:
1. Nie wciskaj drzemki w swoim budziku.
2. Rozciągaj się codziennie kilka minut.
3. Pościelić łóżko każdego dnia.
4. Drink co najmniej 8 szklanek wody w ciągu dnia.
5. Ćwicz co najmniej 3 razy w tygodniu i nie opuszczaj poniedziałku.
6. Rób codzienne 10-minutowe porządki.
Na pierwszy rzut oka przyznaję, że wyglądało to dużo - niekoniecznie do zrobienia, ale po prostu do myśleć o na co dzień. Zawsze czułem, że przeważnie mam wspólne życie, ale spojrzenie na tę listę 10 zadań wydawało się jednocześnie całkowicie wykonalne i zdecydowanie za dużo. Sprawiło, że poważnie zacząłem kwestionować różne rzeczy.
Ale pod koniec eksperymentu na Pintereście dowiedziałem się, że niektóre z tych rzeczy były znacznie łatwiejsze niż inne - a niektóre były dla mnie zaskakująco trudne.
Niektóre z tych nowych dodatków do mojej rutyny? Super proste. Na przykład rozciąganie rano? Czek! Zajęło to tylko kilka minut (i było tak łatwe, że rano, kiedy spóźniłem się, po prostu zacząłem się rozciągać pod prysznicem - odważny, wiem!) i to sprawiło, że rano czułem się trochę bardziej rozbudzony, a trochę mniej czas.
Łatwe było również wyczyszczenie zlewu. Zajęło to tylko minutę, a biorąc pod uwagę, że sprzątanie łazienki jest moim głównym cotygodniowym obowiązkiem (mieszkam ze współlokatorami, więc dzielimy wszystko), to sprawiło, że moja sobota po południu gruntowne czyszczenie idzie trochę szybciej - umywalka zawsze jest pierwszą rzeczą, która wygląda na brudną, ponieważ jak wszyscy wiemy, umywalki łazienkowe i pasta do zębów są zaprzysiężone wrogowie.
Zacząłem myśleć, że ścielenie łóżka każdego ranka byłoby większym kłopotem niż w rzeczywistości najpierw miałem rację - dopóki nie zdałem sobie sprawy, że nie potrzebowałem łóżka, by być idealnym, tylko schludnym i gotowym na powrót do domu do. Przysięgałem więc ominąć poduszki i koce narzutowe na rzecz porządnego ułożenia ich w koszu obok łóżka i trzymać się tylko potrzebnych rzeczy, a to znacznie ułatwiło mi życie. Naprawdę nie miałem nic przeciwko 10-minutowemu porządkowi - nie wymagało to tyle wysiłku i całkowicie utrzymywało moją sypialnię pod kontrolą przez cały tydzień i sprawiło, że bardziej uważałem na to, co zostawiam w częściach wspólnych.
Spośród łatwiejszych rzeczy na liście nr 9 i 10 były moimi ulubionymi. Naprawdę uwielbiałem poświęcić kilka minut na pozytywne zastanowienie się nad moim dniem i zauważyłem, że pod koniec dnia poprawiło mi to nastrój. I nie zdawałem sobie sprawy, ile czasu spędzam na telefonie - i jak ciężko mi zasnąć - dopóki nie zamieniłem swojego zwykłego snem na przewijanie książek na Twitterze. Nie wiem, czy spałem lepszy niż zwykle, ale zdecydowanie szybciej zasnąłem.
Jest powód, dla którego normalnie nie rozstawiam ubrań poprzedniej nocy, a to dlatego, że jestem niesamowicie niezdecydowany i nigdy nie wiem, co właściwie chcę nosić, dopóki nie nadejdzie czas na przygotowanie. Jestem również głęboko przekonany, że nie mam na sobie czegoś, co nie poprawia mi nastroju tego dnia, więc nie wstydzę się przyznać, że nie udało mi się to wyzwanie. Próbowałem i całkowicie rozłożyłem stroje poprzedniej nocy, ale to nie powstrzymało mnie od zmiany zdania i założenia czegoś innego na każdy dzień eksperymentu.
Ćwiczenia trzy razy w tygodniu to nic że nowość dla mnie, ponieważ staram się ćwiczyć dość regularnie (słowo kluczowe to „spróbuj”), ale zdarzyło mi się wybrać tydzień, w którym dużo się działo, więc było to trochę wyzwanie. Z przyjemnością informuję, że mam wszystkie trzy treningi - po prostu nie wszystkie były prawdziwą wycieczką na siłownię. Kiedy poczułem, że nie mam pełnego treningu, przeszedłem / przebiegłem Manhattan Bridge i przez większość drogi do domu na Brooklyn z pracy (w sumie około 3 mil). Nawiasem mówiąc, jeśli nigdy tego nie zrobiłeś, bardzo go polecam.
Zdecydowanie największym wyzwaniem nie było trafienie w drzemkę. O ile wiem, nie jest to dla mnie tak dobre, przycisk drzemki jest moją słabością. Mimo że prawie zawsze budzę się dość wcześnie sam, trudno mi od razu wstać z łóżka. Pomimo moich najlepszych starań, pomijanie drzemki działało tylko 4 z 7 dni tego eksperymentu. Przez pozostałe 3 dni próbowałem, naprawdę, ale pokusa 10 kolejnych minut snu była zbyt wielka. I szczerze mówiąc, nie zauważyłem różnicy między dniami, w których mi się udało, a tymi, które poddałem się i drzemałem.
A potem było całe wyzwanie wodne - które było własny projekt sam w sobie. Oczywiście piję wodę, ale nigdy nie zwracam uwagi na faktyczne spożycie wody, co oznacza, że prawdopodobnie jestem przez większość czasu odwodniony. W tym tygodniu musiałem wypić 2 szklanki przed śniadaniem (Czy wiesz, że kiedy napijesz się tylko jednego łyka wody przed śniadaniem, od razu poczujesz się głodujący? Ponieważ nauczyłem się tego na własnej skórze!), A następnie dotarłem do reszty 8 w ciągu dnia, więc ustawiłem alarmy, które pomogą mi zapamiętać. I pomimo tego, że był to borykać się i ciągle wyciszyłem alarm i chwilowo zapominając, osiągałem swój cel każdego dnia i przez większość dni piłem jeszcze więcej wody poza harmonogramem. Wynik? Przez cały dzień czułem się znacznie bardziej rozbudzony i czujny i zauważyłem, że jestem mniej wzdęty.
Chociaż ta rutyna była wielkim wyzwaniem i cieszę się, że robiłem te wszystkie rzeczy przez tydzień, nie widzę, żebym przestrzegał wszystkich 10 zasad na zawsze. Ale było kilka zwycięstw, które całkowicie zamierzam nadążyć: na pewno zamierzam kontynuować rozciąganie, as a także zapisywanie tego, za co jestem wdzięczny w nocy i czytanie przed snem, nawet jeśli nie pójdę całkowicie bez ekranu.
I chociaż prawdopodobnie nie będę zbytnio myślał o czasie, który to zajmuje, myślę, że nadal będę to robić punkt do codziennego sprzątania - poświęcenie kilku minut na codzienne sprzątanie naprawdę robi świat różnica.
Och, i zdecydowanie będę dotrzymywać mojego harmonogramu wody, ponieważ jestem prawie pewien, że w ciągu moich 27 lat życie, w tym tygodniu po raz pierwszy byłem konsekwentnie odpowiednio nawodniony i zdecydowanie czuję różnica. Nie wspominając o tym, że trenowanie siebie do picia tak dużej ilości wody wymagało wiele pracy, i nie ma mowy, żebym zmarnował całą tę pracę.