Niezależnie od tego, czy to kochasz, czy masz dość tego, by o tym słyszeć, nie można zaprzeczyć Magia zmieniająca życie sprzątania wpłynęło na wiele osób. Ale ogólny przekaz książki nie jest nowy - wszyscy wiemy, jak dobrze jest zrzucić rzeczy. Co Marie Kondo ma biorąc pod uwagę, że tak wiele zmieniło się w naszym życiu, to język, który umożliwia nam robienie tego, co chcieliśmy robić przez cały czas.
Sam tytuł jest kuszący, dając obietnicę czegoś konkretnego, co możemy zrobić zmienić nasze życie. Niestety, książka obiecuje „magię” i kupujemy ją, ponieważ na pewnym poziomie już wierzymy, że gdybyśmy mogli po prostu kontrolować nasze rzeczy, sprawy wyglądałyby inaczej. (Oni są.)
Przygotowani na zmianę życia, powiedziano nam następnie, że sprzątanie lub odkażanie to wydarzenie jednorazowe. Jesteśmy napompowani. Jesteśmy przygotowani do przejścia przez wszystkie te rzeczy, ponieważ zniechęcające zadanie składa się z ćwiczeń wielkości kęsa: będziemy odfiltrowywać według kategorii. Nagle wydaje się mniej przytłaczające i nasze strefy są zdefiniowane. Nie kręcimy się po domu; wyciągamy to.
Prawdopodobnie najpotężniejszym zdaniem tej książki jest „iskrzyć radość, ”I nie bez powodu. Kryterium Kondo, by zatrzymać coś lub pozwolić mu odejść, przecina całą winę, strach, sentymentalizm, wszelkie emocje, które utrzymują nas w pułapce rzeczy lub są sparaliżowani niezdecydowaniem. Jej słowa pozwalają nam iść z naszym przeczuciem. To oszczędza czas, tyle energii i pozwala nam ostatecznie cieszyć się każdą rzeczą, którą posiadamy.
Język Kondo nie tylko umożliwia nam wybór posiadania tego, co sprawia nam radość, ale także dostarcza nam słów, które pomagają nam rozstać się z rzeczami, które zatrzymalibyśmy z innych powodów. „Dziękuję” i „do widzenia”, nauczyłem się, są mocnymi słowami, gdy odnoszą się do rzeczy - i do znaczenia, jakie te rzeczy nabrały lub do tego, co reprezentują. Mówiąc do naszych obiektów, delikatnie zrywamy z nimi niezdrowe więzi.
Wspierani przez język, który ucieleśnia zarówno percepcję, jak i metodę, kontynuujemy. Składamy nawet ubrania w naszych szufladach. Utrzymujemy najwyższy poziom kontroli. My KonMari wszystko. Tak, jest na to czasownik.