Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Krucjata przeciwko bałaganowi jest jedną z najczęściej toczonych bitew w nowoczesnym domu. To prawda, że nic nie wydaje się być dobrym porządkiem, a jakoś wydaje się, że nie ważne jak niewiele kupuję lub jak często przycinam swoje rzeczy, zawsze jest mnóstwo przedmiotów, które mógłbym rozdzielić z. Ale czy ta stała krucjata jest zdrowszym sposobem na zbliżenie się do domu? W jakim stopniu można pogodzić się z odrobiną bałaganu?
Jackie napisał ostatnio kilka przemyślanych postów, które zostały zainspirowane, przynajmniej częściowo, przez Gretchen Rubin Projekt szczęścia. Z ciekawości podniosłem książkę w zeszłym tygodniu, a oto część o bałaganie, która szczególnie przykuła moją uwagę:
Nieustannie usuwam wszystko, co zbędne z naszego mieszkania, kiedy przyjaciel powiedział do mnie: „Pamiętaj, żeby zostawić trochę bałaganu”.„Naprawdę?” Zapytałem zaskoczony. "Dlaczego?"
„Każdy dom potrzebuje kilku szuflad śmieci, w których można znaleźć nieoczekiwane rzeczy. Dobrze jest mieć gdzieś trochę chaosu, z niektórymi rzeczami, które tak naprawdę nigdzie nie należą, ale które chcesz zachować. Nigdy nie wiadomo, kiedy takie rzeczy się przydadzą, a miło jest wiedzieć, że tam są ”.
Generalnie byłem zwolennikiem przekonania, że utrzymywanie przestrzeni z dala od bałaganu jest jednym z głównych sposobów na stworzenie zdrowego domu. Kiedy w moim biurze nie ma bałaganu, różnica w moim nastawieniu i wydajności jest wyczuwalna, a kiedy mój dom wydaje się lekki, jasny i otwarty, wydaje mi się, że mój nastrój jest odpowiedni. Ale jest coś do powiedzenia na temat tych wszystkich obcych rzeczy. Mam więcej dzieł sztuki, niż kiedykolwiek mogłem „potrzebować” i czerpię prawdziwą radość z okazjonalnego korzystania z fantazyjnych filiżanek, które dała mi moja babcia. Gdybym naprawdę podążał za moim impulsem „pozbyć się wszystkiego-niepotrzebnego”, te rzeczy dawno by opuściły mój dom. Czy bałagan jest naprawdę taki zły?
Po namyśle nadal będę odpowiadać głośnym „tak”, ale myślę, że zastrzeżenie musi być made: bałagan jest inny dla każdej osoby i każda osoba musi dokładnie rozważyć swoją metrykę ocena. Jest więcej niż w porządku mieć zabawne, sentymentalne lub artystyczne przedmioty, które nie mają sensu. W rzeczywistości są to rzeczy, które sprawiają, że nasze domy są domami zamiast katalogów. Ale bałagan nigdy nie zaczyna się jako bałagan (bo inaczej nie wprowadzilibyśmy go do naszych domów!), A gdy przedmioty stają się takie liczne, że ich piękno jest zaciemnione, lub gdy zachowujemy rzeczy, które nie dają nam prawdziwego szczęścia, stają się rozpraszające.
Jak więc zachować „odrobinę bałaganu”, który sprawia, że nasze życie jest bogatsze niż bałagan? Chociaż ilość akceptowalnego bałaganu różni się w zależności od osoby, opracowałem kilka rozwiązań, które działają dla mnie:
• Ponownie oceń swoje kolekcje. Kolekcje mogą nas uszczęśliwić, ale jeśli zaczną czuć się jak masa niezliczonych przedmiotów, nadszedł czas, aby je przejrzeć. Chodzi o to, że uważasz, że każdy kawałek jest wyjątkowy, więc nie tusz tej wyjątkowości, tłocząc przedmioty. Tak jak galeria sztuki nie wrzuciłaby czterech obrazów do ciasnego kąta, nie próbuj wsuwać czterech delikatnych wazonów na jedną półkę.
• Wybieraj przedmioty sentymentalne. Pomyśl o swojej osobistej historii jako o zbiorach wspomnień. Nie przechowuj każdej karty urodzinowej, którą kiedykolwiek otrzymałeś. Zamiast tego zachowaj tylko te, które zawierają sentyment, na którym chciałbyś się trzymać. Trzymam jedno pudełko z oddzielnymi folderami na karty, listy i pamiątki i nie pozwalam, aby pudełko było przepełnione. Kiedy się zapełni, wracam do niego i pare. Daje mi to szansę na powrót do niektórych wspomnień, jednocześnie upewniając się, że nie zatrzymuję rzeczy, które straciły swój sentymentalny blask.
• Pozostaw trochę miejsca puste. Jako część Osiem kroków Home Cure, Maxwell zaleca pozostawienie 10% pustych półek na książki, i czasami sugeruje nawet do 25%. Staram się trzymać tej zasady na wszystkich półkach w moim domu, a gdy jest to możliwe, staram się pozostawiać pustą całą półkę. Sprawia, że czujesz się, jakbyś pływał w kosmosie, a może dziwnie, że masz wrażenie, że Twój dom jest pełen możliwości.
• Zajmij się szufladą śmieci. Naprawdę może kiedyś potrzebować wyraźnej żyłki wędkarskiej lub zakrętaków lub kwiatowego drutu. Nie daje to jednak licencji na przechowywanie każdego niedziałającego długopisu, starożytnej gumki lub najczęściej używanej tubki kleju. Zastanów się nad zmianą sposobu myślenia, aby myśleć o tych szufladach jako „Szuflady z koniecznością” zamiast „śmieciowych szuflad”.