Jakie są twoje „zielone” nawyki i kompromisy, jeśli chodzi o sprzęt kuchenny? Tak wiele naszych urządzeń jest obecnie wyposażonych w mały wyświetlacz komputerowy. Bardzo przydatne, gdy ich potrzebujemy, ale wyświetlacze te pobierają również niewielką ilość energii, aby pozostać włączone i utrzymać urządzenie gotowe do pracy. To nie jest dużo, ale może się sumować z biegiem czasu.
Mój mąż i ja czasem się o to kłócić. Podkreśla, że odłączenie urządzeń w nocy oszczędza pieniądze i zauważalną ilość energii. Uważam, że urządzenie pobierające największą moc - lodówka - to jedno urządzenie, które my żargon wyłączyć. Pozostałe urządzenia pobierają tak niewielką ilość energii, kiedy odpoczywają na blacie, po co zawracać sobie głowę?
Ale czasami przechylam się na drugą stronę i myślę, że może „znikoma” ilość energii, którą oszczędzamy, odłączając kuchenkę mikrofalową (i jej świecący zegar) w nocy, może z czasem się zsumować. Taka jest zasada - jeśli możemy zaoszczędzić trochę energii, bez względu na to, jak mała, nie powinniśmy tego zrobić?
Jednym z kompromisów, który wypróbowaliśmy, jest umieszczenie wszystkich naszych małych urządzeń na tej samej listwie zasilającej. W ten sposób możemy po prostu odłączyć listwę zasilającą, gdy wychodzimy z kuchni na noc, zamiast odłączać poszczególne urządzenia. Lodówka i kuchenka (inne świecące źródło zegara) pozostają podłączone - pierwsze, ponieważ jest potrzebne, a drugie, ponieważ wtyczka znajduje się w niewygodnej lokalizacji.