Przez jakiś czas byłem wielkim fanem aplikacje do listy zakupów—Zachowują papier, ułatwiają dodawanie przedmiotów, gdy tylko je zapamiętasz, i można je łatwo udostępniać innym członkom gospodarstwa domowego. Ale w pewnym momencie zdałem sobie sprawę z jednego nieuniknionego faktu: ja nienawidzić bawiąc się i wpatrując w telefon podczas zakupów.
Porzuciłem więc swoje nawyki związane z zaawansowanymi technologiami i wróciłem do nisko, całkowicie nerdy szablonu listy zakupów, który stworzyłem podczas moich dni przed smartfonem. I wiesz co? To jest zajebiste.
Utworzyłem tę listę w programie Word wiele lat temu i od tego czasu aktualizuję ją w razie potrzeby. Ponieważ wraz z mężem robimy większość naszych nierolniczych zakupów na rynku u lokalnego kupca Joe'ego, ta lista obejmuje przedmioty, które tam zwykle kupujemy i są zorganizowane, więc jest zgodny z kolejnością, w jakiej się poruszamy sklep. Rzadko o czymś zapominamy lub musimy się wycofywać podczas zakupów, co oszczędza dużo czasu, nie mówiąc już o naszym zdrowiu psychicznym. (Jeśli kiedykolwiek robiłeś zakupy w zapakowanym Trader Joe's w niedzielne popołudnie, rozumiesz.)
Drukuję kilka kopii szablonu naraz i trzymam jedną przyklejoną do lodówki za pomocą długopisu lub ołówka w pobliżu, abyśmy mogli sprawdzić przedmioty, kiedy skończą się. Jedyną irytacją jest to, że sklep reorganizuje nawy i muszę przesuwać elementy w szablonie, ale nie zdarza się to często.
W porównaniu ze skanerami kodów kreskowych, aplikacjami w sklepie i synchronizacją z chmurą, wszystko to jest bardzo mało zaawansowane, ale ta lista pracował dla mnie przez co najmniej siedem lat i wyobrażam sobie, że tak będzie przez wiele lat chodź.