![11 najlepszych pomysłów na przemodelowanie prysznica](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Trzy tygodnie po moim miesięcznym wyzwaniu bez kawy wydarzyło się coś niewyobrażalnie przerażającego: wypiłem latte.
OK, więc to nie był koniec świata. Ale to oznaczało koniec mojej całkowitej abstynencji od kofeiny. Od tego czasu zacząłem regularnie pić kawę. Ups! Nie uważam jednak mojego wyzwania za porażkę. W rzeczywistości trzy tygodnie spędzone z wagonem z kawą zmieniły mój związek z kofeiną i pomógł mi uświadomić sobie, że mając określone parametry, mogę faktycznie utrzymywać zdrowe relacje Kawa. Kto wiedział?
Po pierwszych dwóch tygodniach miesiąca w końcu przywykłem do poranków bez kawy. Wstanie z łóżka było nadal nieco trudne psychologicznie, ale kiedy wstałem i wypiłem 16 uncji wody, niemal natychmiast poczułem energię. Zacząłem zdawać sobie sprawę, że uczucie otępienia w momencie, gdy się budzisz, może być tym, jak powinieneś się czuć po głębokim spaniu. Po objawach odstawienia, które nękały moje pierwsze dwa tygodnie od kofeiny, zacząłem akceptować, że życie bez kawy jest możliwe.
Po południu, osiemnastego dnia mojego wyzwania, poczułem silny głód: nie tyle kofeiny, ale znajomą mieszankę spienionego spienionego mleka migdałowego i gorzkiego espresso. Nagle wyszedłem z mojego mieszkania i moje stopy kroczyły znajomą drogą do mojej ulubionej kawiarni w sąsiedztwie. Nie mogąc powstrzymać mojego ciała przed wejściem do kawiarni, powtórzyłem sobie: „Idę po herbatę, idę po herbatę” do siebie jak mantrę. Jednak kiedy znalazłem się w środku, nawiązałem kontakt wzrokowy z baristą, a słowa „Małe latte mleko migdałowe, proszę!” Wytrysnęły mi z ust. Gdy zapłaciłem za to, a barista zrobił dla mnie latte, musiałem ją wypić. Więc zrobiłem. To było pyszne.
Mój odcinek latte z łatwością mógł być zwykłym przypadkiem, ale następnego dnia musiałem złapać super wczesną podróż autobusem do Waszyngtonu. Ponieważ już przełamałem swoją pasję, znalazłem się w czymś, co niektórzy nazwaliby „przypadkiem kurwa”. Już nie udało mi się rzucić wyzwania, jaką różnicę zrobiłby jeszcze jeden oszust? W drodze do przystanku wziąłem kawę.
Ostatnio nie piłem kawy, ponieważ wiedziałem, że będę w tłumie bez łatwego dostępu do łazienki. Ale w przeciwieństwie do mojego życia przed tym eksperymentem, to nie była wielka sprawa: czułem się dobrze, nie pijąc kawy i nie odczułem głodu ani odstawienia.
Zacząłem nową pracę 24 dnia, więc tak, w ciągu ostatniego tygodnia piłem filiżankę kawy każdego dnia. Było jednak zupełnie inaczej niż to, jak piłem kawę przed 1 stycznia. Po pierwsze, nie mam kawy zaraz po przebudzeniu; zamiast tego najpierw piję wodę i jem śniadanie. Po godzinie lub dwóch napijam się kawy, zwykle w pracy. Nie piję też kawy po godzinie 12:00, aby mieć pewność, że nie przeszkadzam w zasypianiu w nocy. Po wprowadzeniu tych zasad nie miałem czasu wypić więcej niż filiżankę kawy, może dwóch dziennie. To ogromna zmiana w stosunku do dawnego uzależnienia od ośmiu filiżanek dziennie, które mnie obarczono na początku roku.
Mimo że w tym miesiącu skończyłem pić kawę, nadal uważam, że to wyzwanie było ogromnym sukcesem. Zmuszając się do picia kawy przez prawie trzy tygodnie, udało mi się dowiedzieć, jak niezdrowy stał się mój związek z napojem. Picie kawy niekoniecznie musi być dla ciebie złe - według wielu badań naukowych kawa przynosi korzyści zdrowotne - ale nadmierne spożywanie jakiejkolwiek substancji zwykle nie jest zalecane. Moja potrzeba wypicia kawy w chwili, gdy wstaję z łóżka i nadal piję ją do późna, utrudniała mi życie. Podobnie jak w przypadku suchego stycznia, poświęcenie czasu na zbadanie mojego związku z kawą pomogło mi bardziej uświadomić sobie, jak używam kofeiny. Straszne wycofanie się było bardzo potrzebnym przypomnieniem, że kofeina jest lekiem, który ma wyczuwalny wpływ na moje ciało za każdym razem, gdy go używam.
Główny wynos z mojego wyzwania może cię zaskoczyć. Podczas gdy dowiedziałem się, że mój związek z kawą stał się nieco dysfunkcyjny, najważniejszą lekcją, której nauczyłem się w styczniu, było to, jak okropne były moje nawyki picia wody.
Wiedziałem, że mogę znieść codzienne picie większej ilości wody. W rzeczywistości przez większość dni przed tym wyzwaniem wcale nie piłem wody. Jednak zastępując kawę herbatą ziołową i wodą, zdałem sobie sprawę, jak bardzo moje ciało pragnęło krytycznego nawodnienia. Ponieważ potrzebowałem napoju do picia kawy, spożywanie wody stało się dla mnie nawykiem. Teraz piję około pięciu 16-uncji szklanek wody dziennie, a także filiżankę lub dwie herbaty. Nigdy nie czułem się lepiej. Mam więcej energii i lepszą wytrzymałość, dużo mniej podjadam, nie kaca tak łatwo, a mimo to Zacząłem włączać trochę kawy do mojej codziennej rutyny, moja skóra wciąż jest jaśniejsza niż wcześniej przed.
Uświadomiłem sobie, że mogłem miksować sygnały w mózgu. Myślałem, że pragnę kofeiny podczas moich nawyków sprzed 2017 roku, ale moje ciało mogło właśnie chcieć wody. Teraz, kiedy się budzę, gasię pragnienie wodą i piję ją przez cały dzień. Kawa była moim ulubionym napojem. Teraz, gdy woda zajęła swoje miejsce, kawa wydaje się bardziej smakołykiem, a mniej koniecznością.
Idealnie zachowam parametry, które sam sobie ustawiłem, aby mieć pewność, że piję wystarczającą ilość wody i nie mogę wymknąć się spod kontroli. Myślę, że mogę to zrobić. Zacząłem nową pracę, musiałem wstawać każdego ranka wcześniej, niż byłem do tego przyzwyczajony, z tymi zasadami i mając wystarczająco dużo energii, aby to zrobić. Jeśli uda mi się przetrwać walkę z ograniczoną ilością kofeiny, trudno sobie wyobrazić, co doprowadziłoby mnie ponownie do popijania się kawą.
Wiem jednak, że jestem człowiekiem. Mogą być stresujące chwile, kiedy zaczynam polegać na kawie jako pewnego rodzaju napoju relaksacyjnym. To może doprowadzić mnie do ponownego uzależnienia. Do końca 2017 roku mogę pić osiem filiżanek dziennie. Dlatego zacznę robić dla mnie nawyk stycznia bez kawy, tak jak wiele osób robi suchy styczeń. Nawet jeśli, tak jak w tym roku, mogę to zrobić tylko kilka tygodni, ważne jest, aby poświęcić trochę czasu, aby upewnić się, że nie będę zbytnio szkodzić nawodnieniu i nawykom snu. Mam nadzieję, że pamięć o szalonym wycofaniu, którego doświadczyłem na początku 2017 roku, utrzyma mnie w ryzach, dzięki czemu styczeń bez kawy nie będzie nawet wielkim wydarzeniem w 2018 roku.
Uwielbiam symetrię noworocznego postanowienia, ale ciężko mi sprawić, by zadziałało. W ciągu ostatnich kilku lat rozpocząłem inną tradycję noworoczną: dzielę się swoimi celami i zamiarami na nadchodzący rok, a także tym, co mnie najbardziej ekscytuje w nadchodzącym roku.
Laura Schocker
6 stycznia 2020 r
W tym momencie zapewne jesteś już naprawdę gotowy, aby przestać widzieć artykuły „nowy rok, nowy ty”. Styczeń to miesiąc, w którym wiele branż rozwija się, jeśli chodzi o marketing, i czy można je winić? Początek nowego roku oznacza nowy początek dla wszystkich i wiele osób postrzega to jako sposób na odświeżenie życia osobistego lub zawodowego. Ale czasami największym błędem, jaki można popełnić, wchodząc w nowy rok marki, jest zbyt duże myślenie.
Olivia Muenter
3 stycznia 2020 r
Jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt mieszkającym w małym mieszkaniu, mamy dobrą wiadomość: Twój materiał nie musi Cię dyskwalifikować z powodu posiadania psa. Trener psów Russell Hartstein, CEO Fun Paw Care Puppy and Dog Training w Los Angeles, mówi, że psy są na czas intensywny, a nie zajmujący dużo miejsca - co oznacza, że czas, który spędzasz z nimi, ma większe znaczenie niż Twój Dom.
Ashley Abramson
2 stycznia 2020 r