Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nigdy nie ma wystarczająco dużo czasu na zrozumienie przeszłości, a także na jej kształt i wpływ na nasze myślenie. W „The Specimen Jar” postaramy się naprawić ten brak, biorąc pod uwagę różnych projektantów i ich prace z różnych okresów. Ponieważ piękny i inteligentnie zaprojektowany dom jest żywą odpowiedzią nie tylko na naszą własną chwilę, ale także na historię i nasze nadzieje na przyszłość.
„Wszyscy lubimy podziwiać nasze domy” - zauważa Laura Lee Burroughs w pierwszych słowach swojej broszury z 1941 r., Układanie kwiatów: fascynujące hobby (t. 2). „Kiedy przyjaciele odwiedzają nasz dom lub mieszkanie, przyjemnie jest entuzjastycznie podchodzić do doskonałego jedzenia, oryginalnych dekoracji stołu i atrakcyjnych kompozycji kwiatowych.”
Cóż, pewnie. Kwiaty! Nawet kilka tulipanów, które złapiesz na targu i wrzucisz szklankę (lub shaker do koktajli, dzbanek itp.), Da natychmiastowy podnośnik każdemu domowi i tym w środku. Kwiaty z natury podtrzymują życie i wzmacniają, magiczne amulety przeciw ponuremu smutkowi. Niemal niemożliwe jest zepsucie
układ kwiatów, zwłaszcza jeśli pamiętasz, aby odciąć więcej łodygi, niż mogłoby się początkowo wydawać. Wszystkie kolory kwiatów „idą w parze”. A układ wszystkich białych kwiatów jest najświeższą, najczystszą rzeczą na świecie.Ciekawe, że Burroughs wyróżniał potencjalny podziw gości jako pierwszy powód do nauki bardziej zaawansowanych technik układania kwiatów; fajnie jest rozpryskiwać się na wielkim centrum, gdy przychodzą goście, ale moja miłość do kwiatów w domu jest głównie samolubna. Wazon pełen tęczówek w ich bujnych, delikatnych odcieniach powoduje mały skok przyjemności za każdym razem, gdy wchodzisz do pokoju. (Poza tym koty ich nie niszczą, tak jak robią róże.)
W każdym razie okazuje się, że zwodniczo niewinne obserwacje Laury Lee Burroughs były owocem niesamowicie błyskotliwego i nieuporządkowanego umysłu. Wykroczyła daleko poza wytwarzanie nieprawdopodobnych kompozycji kwiatów w niesamowitej Technicolor w Czarodziejskiej Wojny Światowej. Jej małe książki są bardzo eleganckimi, przyszłościowymi dziełami pasji i wyobraźni, ilustrującymi amerykańską miłość do japońskiego minimalizmu poinformowałby w połowie stulecia, a także - choć niezamierzenie - o rosnącej podatności kraju na sponsoring korporacyjny materializm. Jej styl i przesłanie nie są w rzeczywistości zupełnie odmienne od stylu jej syna, powieściopisarza Williama S. Burroughs, autor awangardowego arcydzieła Naked Lunch. Każdy z nich prezentował coś w rodzaju idealnej estetycznej wysokości na tle paniki i dyskomfortu.
Można powiedzieć, że obaj pisarze byli zaniepokojonymi moralistami, usiłującymi wyrazić naturalny i piękny obraz świata w dusznych granicach amerykańskiego materializmu i zgodności.
Trzytomowy cykl układania kwiatów przez Laurę Lee Burroughs był łysy wysiłkiem promocyjnym firmy Coca-Cola. To, co dzisiaj nazwalibyśmy „sponcon”. Przejrzyj, a będziesz się dziwić jako obrazy skomplikowanych kompozycji kwiatowych z udziałem dużych ptaków z czeskiej ceramiki, ściany bambusa i chińskie wazony szkliwa są powoli atakowane przez butelki Coca-Cola. Do końca tomu 2, kwiaty i porcelana całkowicie ustąpiły miejsca drewnianym wiaderkom i rzeźbionym wiaderkom z lodem, które trzymały stosy krzywych zielonych szklanych butelek coli. („Pod parasolem ochronnym dwa kumple ogrodowe dyskutują o swoich Zinniach nad butelkami lodowatej Coca-Coli.”) Ideą serii było skojarzenie Coca-Coli ze zdrowym i wyrafinowanym domem; miliony broszur Burroughsa zostały sprzedane po 10 centów za sztukę podczas wojny (nawet wtedy tanie - niewiele więcej niż koszt wysyłki i obsługi, jeśli weźmie się pod uwagę, że sześciopak butelkowanych coli kosztuje ćwierć 1941).
ZA zdjęcie samej autorki pojawia się w trzecim tomie, opublikowanym w 1943 r. Siedzi przede wszystkim, ubrana w długą białą herbacianą suknię i nieco buntowniczą minę, trzymając butelkę Coca-Cola: Jest uosobieniem wszystkiego, co piękne, dziwaczne i niepokojące o Amerykanach Marzenie. Jakie zamówienie jest tutaj, jaka czystość! I jaka wiedza. Julia S. Berrall opublikował standard Historia układania kwiatów 12 lat później, w 1953 r., Niewiele jest w tej książce, która wykracza poza koncepcje Burroughsa dotyczące połączenia japońskiej próżności i pogodzenia się z europejskim poczuciem palety i obfitości.
Irracjonalny nakaz wciągania Coca-Coli do postępowania miał jednak niefortunny wpływ na prozę Burroughsa, a być może nawet na jej stan umysłu.
„Układanie kwiatów daje ujście dla tej artystycznej potrzeby, z której pragniesz korzystać”, obiecuje swoim czytelnikom. "Zacznij dzisiaj; nawet niewielki wysiłek przyniesie rezultaty. Twój dom szybko odzwierciedli piękno, które nauczyłeś się wyrażać. ”Nie musisz się martwić, aranżerka kwiatów neofita, jeśli twoje próby zawiodą na początku:„ Jeśli pomysły ci umykają, nie zniechęcaj się; wszystko jest kwestią nauki i praktyki. Zatrzymaj się i zrelaksuj w lodowatej Coca-Coli. W końcu twój sukces zostanie zapewniony. ”
Przeczytaj ten fragment kilka razy, a będziesz musiał zgodzić się, że sugeruje się picie Coca-Coli („W końcu”) umożliwiają aranżację kwiatów: prymitywną wersję obłąkanego słowa marketingowego, do którego wszyscy jesteśmy niestety przyzwyczajony.
William S. Burroughs wielokrotnie wypowiadał się przeciwko tej szczególnie amerykańskiej formie szaleństwa Nagi obiad, niesławna (i doskonała) powieść, którą jego matka prawie go wydziedziczyła.
Żartuję, trochę… niesprawiedliwe jest obwinianie samej Coca-Coli za warunek Laury Lee Burroughs. Zarówno rodziny Burroughsa, jak i Lee były tak samo pełne loonów jak film Davida Lyncha. Zarówno Laura, jak i William mieli niezdrową fascynację „okultyzmem” - rodzina uważała ją za wróżkę i poszła po tablice Ouija i wizje zagłady. Jeśli chodzi o Williama, interesował się wszystkim, od Aleistera Crowleya po Scjentologię, w różnych momentach, i przeklinał ludzi, i tak dalej. Nie pomogło to żadnej stabilności psychicznej klanu Burroughs, kiedy William przypadkowo zastrzelił i zabił swojego żona Joan na imprezie w Meksyku jesienią 1951 r. w „William Tell rutyna” poszła fantastycznie, przerażająco źle. Choć to opowieść na kolejny dzień.
Mimo wszystko nie można zaprzeczyć, że w książkach Laury Lee Burroughs są piękne kwiaty i niezwykle atrakcyjne poczucie spokoju, spokoju i porządku.
To jest dla mnie lekcja tych egzotycznych i pięknych wczesnych (sponcon) dzieł sztuki i designu. Kwiaty są kruche, ich piękno ulotne, ale poczucie spokoju i przyjemności wywołane miedzianą miską Tritomasa starannie ułożoną na uchwycie igły jest wieczne. („Po kilku godzinach w wodzie zakrzywiają się i mają tendencję do skręcania w górę, jak kandelabry.”) Nic nie może ich zmienić.
Uwielbiam symetrię noworocznej rezolucji, ale ciężko mi ją uruchomić. W ciągu ostatnich kilku lat rozpocząłem inną tradycję noworoczną: dzielę się swoimi celami i zamiarami na nadchodzący rok, a także tym, co mnie najbardziej ekscytuje w nadchodzącym roku.
Laura Schocker
6 stycznia 2020 r
W tym momencie zapewne jesteś już naprawdę gotowy, aby przestać widzieć artykuły „nowy rok, nowy ty”. Styczeń to miesiąc, w którym wiele branż rozwija się, jeśli chodzi o marketing, i czy można je winić? Początek nowego roku oznacza nowy początek dla wszystkich i wiele osób postrzega to jako sposób na odświeżenie życia osobistego lub zawodowego. Ale czasami największym błędem, jaki można popełnić, wchodząc w nowy rok marki, jest zbyt duże myślenie.
Olivia Muenter
3 stycznia 2020 r
Jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt mieszkającym w małym mieszkaniu, mamy dobrą wiadomość: Twój materiał nie musi Cię dyskwalifikować z powodu posiadania psa. Trener psów Russell Hartstein, CEO Fun Paw Care Puppy and Dog Training w Los Angeles, mówi, że psy są na czas intensywny, a nie zajmujący dużo miejsca - co oznacza, że czas, który spędzasz z nimi, ma większe znaczenie niż Twój Dom.
Ashley Abramson
2 stycznia 2020 r