Jak ja czytać rozdziały wprowadzające Cheryl Mendelson's Domowe udogodnienia, w którym opisuje style prowadzenia domu swojej angielskiej babci w przeciwieństwie do swojej włoskiej babci, I. zacząłem myśleć o tym, jak bardzo robię rzeczy we własnym domu, jest częścią dziedzictwa przekazanego mi przez kobiety w moim rodzina. Widziałem, że moje metody prowadzenia domu są bardziej kulturalne, niż sobie wyobrażałem, i w kontekście przekazywanej mądrości międzypokoleniowej.
Spędzanie czasu w domach mojej babci, ciotki, cioci i oczywiście mojej mama nauczył mnie, jak dbać o mój dom i moje rzeczy, nie tylko z tego, czego mnie wyraźnie nauczyli, ale jeszcze bardziej dzięki temu, co zaobserwowałem.
Wywietrz łóżko. Nauczono mnie pościelić łóżko każdego ranka - ale po tym, jak wyszło. Robię to do dziś (i, przyznaję, czasami nigdy nie wracam do faktycznego ukończenia pracy).
Otwórz okna. Kiedy myślę o mojej matce, myślę o tym, jak najpierw podnosi zasłony i otwiera okna. Nie mogę otwierać okien przez większą część roku, ponieważ mieszkam na Florydzie, ale kiedy nadchodzi zima (czy powinienem powiedzieć „zima”?), Otwieram je, tak jak robi to moja mama, i rozkoszuję się świeżym powietrzem. Zwłaszcza w sypialni, w której łóżko jest przewiewne.
Naucz dzieci, jak dbać o rzeczy. Wszystkie te napomnienia od moich bardzo kochających dziadków, że „nie kładę rąk na ścianie”? teraz rozumiem. I wychodzi z moich ust moim dzieciom (których tłuste małe odciski dłoni, które, jak wiem, kiedyś znikną, wciąż wycieram ze ścian Magiczną Gumką). Od najmłodszych lat nie wiercono nam również żadnych mokrych ręczników do drewna ani mebli. Ogólnie rzecz biorąc, uczono nas szanować meble, a ja uczę moich dzieci tego samego.
Miej otwarty dom. Dom mojej matki był domem, w którym wszyscy nasi przyjaciele spędzali wolny czas. Często miała nas duże grupy. Wszyscy mamy wspomnienia z oglądania Ania z Zielonego Wzgórza trzymając poduszki ze łzami spływającymi po policzkach, gdy Gilbert leżał na swoim chorym łóżku. Będąc domem spotkań nie zaczęło się pokolenie mojej matki; kontynuowała tradycję, którą cieszyła się we własnym domu z rodzicami, którzy regularnie bawili przyjaciół swoich dzieci w ich domu. Moi dziadkowie zapraszali nawet naszych przyjaciół na pływanie, hamburgery i ciasta w wiele niedzielnych popołudni. Moja rodzina nauczyła mnie, że dzieci, którymi się opiekujemy, to nie tylko nasze, ale wszystkie, których witamy w naszym domu - w domu z otwartymi drzwiami, sercami i lodówkami. Mam nadzieję przekazać tę obejmującą miłość moim dzieciom i ich przyjaciołom w moim domu.
Szoruj zlew co noc po umyciu naczyń. Myślałem, że to normalna rzecz, którą wszyscy robili, dopóki nie myłem naczyń w czyimś domu na studiach, a ona była podekscytowana „dokładnym” wykonaniem pracy. Powiedziała mi, że moja mama dobrze mnie nauczyła. Tak ona to zrobiła. Dzięki mamo.
Jedna osoba gotuje, druga zmywa naczynia. Dorastałem, obserwując, jak mój dziadek robi porządki po tym, jak moja babcia ugotowała. Na szczęście dla mnie mój mąż zaobserwował ten sam wzorzec w swojej rodzinie i wpadliśmy w ten dość regularny tryb życia, nie rozmawiając o tym.
Możesz ozdobić wszystko. Chociaż moja matka spędziła część swojego dzieciństwa w dość bogato urządzonym domu, ona sama nigdy nie miała takich rzeczy. Ale zrobiła Kochany dom gdziekolwiek była z tym, co ma. Nauczyłem się od niej, jak daleko posuwa się porządek, czystość, światło i powietrze, czyniąc dom domowym i przyjemnym. Nawet kiedy mieszkała w mieszkaniu studenckim w Jerozolimie bez pieniędzy, udało jej się ozdobić, nawet jeśli było to z kilkoma ładnymi kubkami i starannie zawieszonymi uchwytami na garnki.
„Wiele rąk sprawia, że światło działa”. Dorastaliśmy, doświadczając, że kiedy coś trzeba zrobić, wskakujesz. Wyrażam to mojej rodzinie jako: „Jesteśmy rodziną. Pomagamy sobie nawzajem."
Dotknij go tylko raz. Moja mama nauczyła nas radzić sobie z rzeczami, gdy były one w naszych rękach, zamiast odkładać je na później. Ta prosta praktyka drastycznie ogranicza gromadzenie się bałaganu, szczególnie na licznikach i biurkach.
Udekoruj roślinami. Od kaskadowych potów zwisających z kuchennego sufitu moich dziadków po pięcio metrowy parasol Roślina, z której zrobiłem rysunki konturowe na zajęcia plastyczne, rośliny w domach mojej rodziny zawsze tworzyły komunikat. Nie pomyślałbym o domu bez odrobiny żywej zieleni.
„Miejsce na wszystko i wszystko na swoim miejscu”. Poziom szczegółowości, z jaką ćwiczyli to moi krewni, był imponujący. Jedno spojrzenie w torebce mojej matki pokazuje, że żyje to. Chociaż moja własna torebka jest drastycznie prosta w porównaniu (mama nosi „wszystko oprócz…”, a ja noszę tylko niezbędne rzeczy), organizuję rzeczy w domu z sporo myśli o tym, gdzie wszystko powinno się udać, i wiem, że odkładanie rzeczy tam, gdzie idą (gdy są w mojej ręce!) jest najważniejsze dla porządku Dom.
Patrząc na zwykłe zadania związane z utrzymaniem domu, gdy zmiany kulturowe przekazywane są (przede wszystkim) kobietom w rodzinie, umieściły moje prowadzenie domu obowiązki - z których, dla przypomnienia, mój mąż robi dobrą porcję - w kontekście historycznym i dał mi zakres większy niż brudna podłoga w moim stopy