Nie powiedzieliśmy nikomu płci Ainsley, zanim się urodziła, dlatego chcieliśmy stworzyć żłobek neutralny pod względem płci z nutami kobiecych akcentów. Nasz dom jest wędrowcem w stylu lat 50., więc szukaliśmy elementów do pokoju, które pasowałyby do wyglądu i stylu domu, a także do naszego stylu projektowania. Moim największym pragnieniem było stworzenie pokoju, który byłby spokojny, uspokajający i pasował do reszty naszego domu, nie wyglądając zbyt dziecinnie.
Sama przestrzeń nie jest bardzo duża, więc utknęliśmy w jasnych, jasnych i zwiewnych kolorach, aby przestrzeń wydawała się większa niż w rzeczywistości. Po tym, jak zdecydowaliśmy się na paletę kolorów szarości, błękitu i srebra, wszystko zaczęło się naprawdę łączyć!
Moim ulubionym dziełem w pokoju jest komoda. Moja mama znalazła to za 35 USD w sklepie z używaną odzieżą i wiedziała, że ma niesamowity potencjał! Byłem trochę sceptyczny, ale po tym, jak pomalowała go na biało, też uwierzyłam. Jest tak pięknym centralnym punktem pokoju i uwielbiam, że ma też specjalną historię. Był to pierwszy mebel, który dostaliśmy do pokoju i nadał ton pozostałej części projektu.