To najsłodsza rzecz, jaką widziałem od jakiegoś czasu. Aby odświeżyć tempo w łazience, dlaczego nie wybrać malowanych drzew zamiast tapet?
Chciałem, aby mój drogi przyjaciel i stały współpracownik, Brian Gilmartin, opracował ten zabieg do łazienki. Całe mieszkanie było jednym wielkim festiwalem malarstwa dekoracyjnego, a myślałem, że jego szczupłe, ale zwiewne pociągnięcia pędzlem będą mu towarzyszyć dobrze bawiłyby się precyzyjnie pomalowanymi paskami w sąsiednim korytarzu, jednocześnie podtrzymując ich pion element. Kiedy rysowałem w powietrzu koła opisujące cały projekt, początkowo myślałem o czymś takim Tekstylia z lat 50., ale ostatecznie źródłem inspiracji były renesansowe drzeworyty znalezione w Hypnerotomachia Poliphilii pozostawię to architektom i wydrukuję miłośników, aby rozszyfrowali ten tom.
Paleta Affinity od Benjamina Moore'a dostarczyła nam tajemniczych błękitów, które dopełniają kolory tytoniu pasków na korytarzu. Gilmartin potraktował cały pokój jak jeden wielki obraz, robiąc przykładowe tablice, malując, przebierając i ponownie malując. Łazienki te, jak zawsze, są niemożliwe do prawidłowego sfotografowania. Skoal i dobra robota.