Kiedy moja siostra zadzwoniła do mnie z informacją, że jest w ciąży, zrobiła to, pytając: „Myślisz, że tak czas w ciągu najbliższych dziewięciu miesięcy, aby przyjechać udekorować pokój w moim domu? Oczywiście, że dałam jej entuzjazm TAK! Moja siostra i szwagier uwielbiają biwakować i wędrować, chcieliśmy zabrać je do pokoju dziecinnego, nie będąc zbyt „leśnym” ani słodkim. Wymyśliłem szkółkę inspirowaną parkami narodowymi, która wraz z dorastaniem zmieni się w Cordelię.
Pokój był naprawdę współpracą całej rodziny. Jego matka zbierała pluszowe zwierzęta z parków narodowych w całym kraju, odkąd się pobrali. Nasza ciocia zrobiła i przerobiła baner Cordelia (kiedy pierwszy okazał się za długi). Oprócz grafik z parków narodowych z grupy projektantów Andersona, resztę sztuki w pokoju wykonał tata Cordelia, moja mama i ja.
Mój ojciec i ja zbudowaliśmy półkę z desek 1 × 6 i jest ona wyjątkowo dobrze zakotwiczona na ścianie, na wypadek gdyby Cordelia okazała się wspinaczem (wszyscy mamy nadzieję, że nie będzie). Pościel zrobiła moja ciocia i ja, telefon komórkowy był projektem grupowym, a moja siostra wykonała urocze strzały. Znaleźliśmy wiosło w stodole moich rodziców i pomalowaliśmy je na zabawne, żywe kolory.