Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Kiedy zobaczyliśmy niesamowite domowe biuro Andrew Flynna, wiedzieliśmy, że musimy zrobić wycieczkę po jego miejscu. Świetne funkcje DIY naprawdę wyróżniają to domowe biuro spośród wszystkich pozostałych. Sztuczna ściana do ukrywania kabli i przewodów, konsola środkowa Mission Control do ukrywania i przechowywania urządzeń peryferyjnych oraz trzy pływające monitory sprawiają, że to domowe biuro jest dość pomysłowe.
Jako programista internetowy pracujący z domu, Andrew Flynn starał się ulepszyć szafy, które są powszechne w większości biur IT. Po znalezieniu czegoś zgodnego z jego potrzebami postanowił stworzyć własny. Zostało to również pobudzone, ponieważ chciał kontrolować koszty. Możliwe, że ktoś przyjdzie i wyprodukuje wszystko, czego potrzebujesz, ale byłoby to naprawdę drogie.
Składniki DIY jego domowego biura obejmują konsolę kontroli misji, rodzaj pudełka na biurku, w którym mieszczą się niektóre jego urządzenia peryferyjne, pudełko ze sztuczną ścianą do ukrycia wszystkich kabli i zarządzania nimi, a także niesamowite trzy pływające monitory nadają temu domowemu biuru coś wyjątkowo wyjątkowy. Nawet jeśli niektórzy z jego przyjaciół są przytłoczeni, gdy to widzą, możemy jedynie założyć, że jest to częściowo spowodowane zazdrością. Andrew użył świetnych mebli z Pottery Barn, aby nadać swojemu biuru mocny drewniany wygląd. Nie miał wrażenia, że ultranowoczesny sposób jest odpowiedni dla jego projektu. Chciał czegoś nawiązującego do starych studiów wypełnionych książkami i drewnem.
Mój styl: Nie mam szczególnie jednego stylu. Zawsze lubiłem modernistyczne wnętrza, ale moja żona jest bardziej tradycyjną dziewczyną, więc moje biuro ma odrobinę nowoczesności i (miejmy nadzieję) elegancji. Wolę funkcjonalność niż formę i prawdopodobnie możesz powiedzieć, że nie jestem fanem bałaganu. Obecne projekty mogą zajmować miejsce na moim pulpicie, ale nie ma powodu, aby kable, przewody i urządzenia peryferyjne leżały na widoku, zbierając kurz.
Przejrzałem wiele potencjalnych biurek i zestawów mebli do domowego biura, które nie spełniały tego wymagania. To, co jest w większości sklepów z meblami jako „biuro domowe”, jest całkowicie bezużyteczne z punktu widzenia pracownika sieci i byłem bardzo rozczarowany początkowymi poszukiwaniami. Nienawidzę tego mówić, ale tak naprawdę szukałem czegoś, co zadziałałoby, a także szafy biurowej - przynajmniej pod względem dostępu do plików, ergonomii, przechowywania i oświetlenia. Pomyślałem, że jeśli uda mi się znaleźć coś z ładnym drewnem ze wszystkimi elementami składowymi, ustawmy to na istniejących ścianach i uzyskajmy wysoce funkcjonalny obszar. Niestety te, które były naprawdę interesujące, były bardzo wysokiej klasy i nie mieściły się w moim przedziale cenowym i nie działały dobrze z umieszczeniem mojego jednego okna i szafy do przechowywania.
Kiedy kupiliśmy dom, pierwotny właściciel skonfigurował ten pokój jako biuro domowe. Niestety, ich gust projektowy pozostawił trochę do życzenia, ponieważ pokój został pierwotnie pomalowany na ciemnozielony myśliwy z akcentami tapetowymi. Moja początkowa inspiracja pochodziła właściwie z Włoch - nie z bardzo eleganckich domów w Mediolanie, ale z pobytu u rodziny mojej żony w regionie Bergamo w północnych Włoszech. Ludzie mają tam ultranowoczesne wnętrza i historycznie dokładne zewnętrzne, które zmierzają w kierunku ruin, z dziurami po kulach w II wojnie światowej. Pierwszym krokiem biura było odtworzenie specjalnego efektu faux wykończenia pod sufitem. Zasadniczo biała farba sufitowa spływa na ściany około sześciu cali. Jest subtelny, ale dla mnie naprawdę nadaje ton. Następnie próbowałem znaleźć bogate, ciepłe, nowoczesne kawałki drewna, aby zrównoważyć technologię, którą chciałbym wprowadzić w przestrzeń.
Drugą inspiracją był zakup mojego biurka. Jest to quasi-misyjny kawałek przezroczystego orzecha włoskiego Crate & Barrel, i został zmontowany bez żadnych śrub i śrub - cała wpuszczana i czopowa stolarka. Jest niesamowicie solidny, wygląda świetnie i był niezwykle trwały. Co więcej, było to świetne ulepszenie od pracy przy stole kuchennym przez kilka miesięcy przed rozpoczęciem remontu.
Trzecim było, gdy moja żona poszła sprawdzić pocztę służbową, moja konfiguracja z dwoma monitorami (na normalnych stojakach na monitor) przeszkadzała jej. Czarna ramka monitorów została podwojona w samym środku pola widzenia. Zasugerowała, że równie dobrze mogę zdobyć trzy monitory, żeby mieć jeden klaps w środku. Nie targowała się, że doprowadziłoby to do tego wszystkiego, ale jest zadowolona z rezultatu.
Ulubiony element: Muszę powiedzieć, że moja konsola „Mission Control” jest centralnym punktem pokoju. Został zaprojektowany tak, aby był subtelny, ale po bliższym przyjrzeniu zapewnia dręczące spojrzenie drugim osobom, które go widzą po raz pierwszy. Znajduje się na pulpicie, cale poniżej banku trzech monitorów, i jest podłączony pod „fałszywą ścianą” „skrzynki”, która ukrywa zwoje kabli i zasilaczy. Wygląda na to, że jest to zintegrowany element pulpitu, a przyciemnione okno z routerem, modemem i migającymi światłami przełącznika KVM nadaje mu świetny wygląd. Nawet, gdy się bawimy, zostawiam wygaszacz ekranu na wszystkich trzech monitorach, z lampką na linie i lampkami na konsoli, by stworzyć atmosferę.
Największe wyzwanie: Właściwie sama konstrukcja biurka (konsoli, biurka i skrzynki naściennej) była najtrudniejsza. Wpłynęło to na zakupy i wdrożenie w ciągu kilku miesięcy. W każdy weekend, nad którym mogłem nad tym popracować, musiałem demontować moją konfigurację roboczą i wypróbowywać nowy projekt. Czasami do poniedziałku rano byłem do drugiej w nocy, próbując wszystko ponownie zebrać, aby móc przepracować resztę tygodnia. Podjęto niezliczone decyzje na podstawie tego, co do tej pory zrobiłem. Musiałem się upewnić, że urządzenia peryferyjne zmieszczą się w konsoli. W szczególności wybrałem router A zamiast routera B, ponieważ pasowałby ładnie i miał duże śmiałe, migające światła, które wyglądałyby fajnie (gdy były one równe pod względem technologicznym). Musiałem wybrać bezprzewodową klawiaturę i mysz różnych marek, ponieważ mój przełącznik KVM USB nie mógł niezawodnie obsługiwać zintegrowanych odbiorników myszy / klawiatury. Zdecydowałem się na urządzenia peryferyjne USB zasilane prądem przemiennym, ponieważ wiedziałem, że żadna z tych trzech maszyn nie będzie „głównym” źródłem zasilania i przez większość czasu muszę pracować. Nie byłoby trafne stwierdzenie, że koszt nie był czynnikiem, ale gdyby różnica między komponentami wynosiła 30 USD, prawdopodobnie wybrałbym ten, który najlepiej pasuje do projektu. Na szczęście nie złamałem banku przy żadnej z tych decyzji.
Co mówią przyjaciele: Większość z nich jest całkiem zaniemówiona. Chwytanie go zajmuje im trochę czasu, a ja musiałem przeprowadzić małe „tournee” konfiguracji. Nie mogą uwierzyć, że coś takiego zostało zrobione, że wydano czas i pieniądze. Jeden został odłożony i powiedział: „Więc pojedynczy monitor nie jest wystarczająco dobry, co?” nieco gorsze, ale reakcja społeczności wirtualnej była ogromna, co pomaga nadrobić zaległości to.
Największe zażenowanie: Podczas instalacji ściennego wspornika potrójnego monitora nie mogłem przez całe życie uzyskać poziomu wspornika. Część, która łączy się ze słupkiem ściennym, ma ogółem tylko około ośmiu cali, a przy każdej próbie myślałem, że mam to idealne, ale okazało się, że gdy elementy były zmontowany i cała waga monitorów była włączona, lekko się wyłączył - może o 5-6 stopni, co powoduje, że tekst zjeżdża w dół (lub pod górę, w zależności od tego, który próba). Myślę, że zajęło mi to cztery lub pięć dni, aby uzyskać idealną równowagę i poziom.
Gdy komentarze zaczęły się pojawiać, wielu ludzi skomentowało, czy okablowanie przez ścianę było zgodne z kodem. Niestety, prawdopodobnie tak nie jest i zamierzam to naprawić w najbliższej przyszłości, ale zajmie to trochę dodatkowych prac projektowych i współpracy z moim elektrykiem, aby przywrócić wszystko do tabaki.
Dumny zrób to sam: Muszę powiedzieć, że konsola. Aby spojrzeć na półkę i zobaczyć potencjał stworzenia obudowy dla urządzeń peryferyjnych z oknem do wyświetlania lampek stanu - jestem z tego bardzo dumny. Moja żona była trochę zdenerwowana, że wziąłem półkę z ceramiką w stodole za 80 USD i stopniowo posiekałem ją w każdy weekend. W tym projekcie opanowałem przystawkę do routera dla mojego Dremel i pozyskałem materiały z zapasów sztuki i sklepów z częściami samochodowymi.
Największa odpust: Głośniki Creative Labs były wielką przyjemnością. Mam dwa dziesięcioletnie głośniki Altec Lansing zakopane w ściennym pudełku na laptopa, ale chciałem świetnego dźwięku dla głównej maszyny, której coraz częściej używam do oglądania filmów online. Nie potrzebowałem tych głośników, które były drogie, ale wyglądałyby fajnie z moim systemem, zamontowanym na zewnątrz potrójnych monitorów. Naprawdę nie powinienem był w nich wiercić, aby je zamontować - przed użyciem, ale to ryzyko zaryzykowałem i na szczęście opłaciło się świetnym wyglądem i świetnym dźwiękiem.
Najlepsza rada: Najlepsza rada, jaką mogę udzielić, to naprawdę przyjrzeć się twojemu bieżącemu miejscu pracy, a następnie zdecydować - co muszę mieć, a potem trzeba zobaczyć? Wszyscy mamy określoną konfigurację z podstawami (monitor, klawiatura, mysz), ale poza tym, co się marnuje? Czy naprawdę muszę widzieć ten dysk twardy USB w mojej wizji peryferyjnej (z dwoma kablami) 24/7? Czy mogę to ukryć bez widocznego wpływu na funkcjonalność? Czy muszę widzieć wyświetlacz na moim laptopie? W moim przypadku tego nie zrobiłem, więc mogłem skutecznie umieścić go w dowolnym miejscu, o ile mogłem dosięgnąć przycisku zasilania.