Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa: Emily Hinkel
Lokalizacja: Plac Fontann; Indianapolis, Indiana
Rozmiar: 900 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 1,5 roku; Wynajęty
Połączenie cennych pamiątek, starannie dobranych dzieł sztuki i prostej zabawy w stylu vintage, dom Emily robi wrażenie, zanim jeszcze wejdziesz do drzwi. Niemal na pewno powitają Cię energiczne i psie współlokatorki Pippy - Emily, a gdy tylko zobaczysz tego apodyktycznego dalmatyńczyka, wiesz, że ten dom będzie wyjątkowy. Ekscentrycznie kolorowe i fachowo zaaranżowane, nie zawodzi.
Ściany są pełne sztuki i przenoszą termin „ściana galerii” na zupełnie nowy poziom. Każda grupa jest ułożona tak ostrożnie, że usunięcie jednej z całości spowodowałoby utratę równowagi. Co więcej, Emily zawiesiła wszystko w bardzo rzeźbiarski sposób. Grafika nie tylko przyciąga wzrok do centralnego punktu w pokoju, a następnie pozwala wędrować: użycie koloru, formy i tekstury przyciąga gości przez dom, prawie nie zdając sobie z tego sprawy. Jest tak spójnie zorganizowany, że nie ma narożnika
mogą przeoczyć. Emily męczy się z decyzjami o tym, co kupić i jak uporządkować pamiątki, ale dla oczu nie ma nic łatwiejszego.Dwa lata temu ledwo byłby rozpoznawalny jako ten sam dom. Jadalnia została pomalowana na wiele odcieni zieleni, a ściany sypialni pomarszczone gazety zmiażdżyły je watami i pomalowały. Po wielu godzinach i wielkiej pomocy jest dumna z tego, czym stał się dom. Dzięki świeżym warstwom farby i oszałamiającej sztuce Emily z pewnością tchnęła nowe życie w ten dom i przekształciła go w dom, który pokazuje, że nie wszystkie pokoje potrzebują dywanów, wszystko może być piękne, jeśli w połączeniu z rośliną, i nie ma nic, co mogłoby konkurować ze ścianą literatura.
Mój styl: Mój przyjaciel opisuje mój styl zarówno jako „starannie wyselekcjonowany bałagan”, jak i „maksymalista”, co zawsze uważałem za zabawne. Lubię rzeczy jasne, interesujące i eklektyczne, lubię je na prawie każdej powierzchni. Kilka osób mówiło mi, że za każdym razem, gdy przychodzą do mojego domu, widzą coś, czego nie zauważyli podczas ostatniej wizyty; tak mi się podoba.
Inspiracja: Przypuszczam, że to banał, ale inspirację znajduję wszędzie. Dlatego w moim domu znajdziesz wiszącą na ścianie torbę na zakupy UrbanOutfitters, obok telewizora wazon ze strzałami i stolik z szachownicy. Prawdopodobnie słusznie jest powiedzieć, że inspirują mnie zwierzęta, które pojawiają się w moim wystroju, podobnie jak obrazy domowe / architektoniczne. Przyciągają mnie również nowoczesne meble z połowy wieku, ponieważ lubię czyste, proste linie; mój dom jest wystarczająco zagracony bez skomplikowanych mebli.
Ulubiony element: Prawdopodobnie moja sofa. Znalazłem go w sklepie z używanymi rzeczami (przez Craigslist) w St. Louis i myślę, że to idealny mebel. Nigdy nie widziałem takiego podobnego. Niedawno ponownie go tapicerowałem (tkaniną o jakości komercyjnej, dzięki czemu ma większą szansę na mojego szorstkiego psa) i wydaje mi się, że to naprawdę sprawia, że salon. Drugie miejsce to prawdopodobnie maszyna pachinko, która zaczarowała mnie od dzieciństwa. Tak naprawdę to był mój ojciec, kiedy był małym chłopcem i praktycznie musiałem wykręcić jego ramię, aby mi to pokazać. (Dla przypomnienia, było w magazynie, więc moja prośba była całkowicie uzasadniona!)
Największe wyzwanie: 1) Całkowity i widoczny brak przechowywania. Mój dom został zbudowany w 1800 roku i nie ma żadnych szaf. Muszę więc zaprojektować różnego rodzaju miejsca do przechowywania odzieży, butów, pościeli, odkurzacza i wielu innych rzeczy, które zwykle są wygodnie schowane w szafach. 2) Zmniejszająca się przestrzeń na ścianie. Mój dom ma wiele okien, co jest fantastyczne, ale wadą jest to, że nie ma mnóstwo miejsca na ścianie. Zabrakło mi miejsca na sztukę!
Co mówią przyjaciele: Zazwyczaj pozytywne reakcje otrzymuję od przyjaciół, nawet od ludzi, których smak drastycznie różni się od mojego, co szczególnie wiele dla mnie znaczy. Czasami ludzie sugerują, że zajmuję się projektowaniem wnętrz, ale wątpię, czy mógłbym bardzo dobrze wybrać kierunek; Obawiam się, że każdy dom, który udekorowałem, wyglądałby jak mój własny! Aha, a kiedyś kobieta, wirtualna nieznajoma, weszła do mojego domu i głośno ogłosiła, że „mam wizję”.
Największe zażenowanie: Kuchnia. Ani szafki, ani blaty w ogóle mi nie smakują. Długo zastanawiałem się nad samodzielnym wykonaniem licówki betonowej na blatach za pomocą Ardex Feather Finish, ale jeszcze się nie odważyłem. Pewnego dnia!
Dumny zrób to sam: Trochę oszukuję, bo tak naprawdę jest to prawdopodobnie mój „Ulubiony element”, ale umieszczając go tutaj, mogę mówić o więcej rzeczy…:] Od dawna marzyłem o sposobie wyświetlania wszystkich moich książek, o których wiedziałem, że w zasadzie będą to ściany od podłogi do sufitu półki Kupowanie regałów od podłogi do sufitu było znacznie poza moim zakresem cen, więc kupiłem to, co jest (obiektywnie rzecz biorąc) dość brzydkie, wyglądające przemysłowo półki gąsienicowe od Lowe's. Kupiłem tanie deski, pomalowałem je na biało i wszystko było dość proste, ale spłata była ogromna. Jest to prawdopodobnie najbardziej wpływowa rzecz w moim domu, a ponadto jest lepsza niż półka, ponieważ można ją dostosować. Mogę zrobić tak szeroką lub wąską, jak chcę, i mogę sprawić, że same półki będą tak wysokie lub krótkie, jak chcę... Brzydka, części przemysłowe półek nie były dla mnie problemem, ponieważ moje półki są tak zapakowane, że tak naprawdę to nic przedstawia. Przyznaję się tutaj obsesyjnie (obsesyjnie) układam książki i ciekawostki na moich półkach, a kiedy przeprowadziłam się 1,5 roku temu i byłam do tego zmuszona zdemontować półki, zrobiłem niezliczone zdjęcia każdej półki, aby można ją było dokładnie odtworzyć w moim nowym dom. Moja siostra i szwagier zaprowadzili mnie na Boże Narodzenie, co oznacza, że moja wymarzona biblioteka jest prawie kompletna.
Największa odpust: Trio rzeźb Stado”Tashy Lewis - to, jak sądzę, z łatwością moja największa pobłażliwość, być może rywalizująca tylko z moimi książkami. Była artystką tutaj w Indy (teraz przeniesiona do Nowego Jorku), a kiedy zobaczyłem jej piękne dzieło na wystawie miejscowa galeria, rezonowała ze mną tak głęboko, że niemal natychmiast zdecydowałem, że muszę ją mieć w sobie Dom. Długo zaoszczędziłem pieniądze, a Tasha była wymarzonym miejscem do pracy. Zrobiła też motyle na drzwiach w jadalni. Jeśli chodzi o moje książki, mogę tylko powiedzieć, że to uzależnienie.
Najlepsza rada: Nie zakładaj, że nie możesz nic zrobić. Zawsze jest sposób. Może nie wiesz, jak wiercić w konkretnym rodzaju powierzchni ściany, a może nie wiesz, jak wyświetlać sztukę bez ramki lub może nie wiesz, jak zainstalować płaszcz kominkowy (wszystkie rzeczy, których nauczyłem się w ostatnich latach), ale gwarantuję, że ktoś wie w jaki sposób. Muszę jeszcze marzyć o pomyśle, który byłby niewykonalny.
Źródła snów: Pchle targi, sklepy z artykułami używanymi i sklepy powypadkowe. Mam do nich dostęp, ale aby znaleźć naprawdę dobre rzeczy, musisz często odwiedzać i niestety brakuje mi czasu. Myślę, że moim prawdziwym źródłem snów w tym przypadku byłaby jakaś wehikuł czasu.