Nazwa:Jan
Lokalizacja: East Williamsburg, Brooklyn, Nowy Jork
Rozmiar: Loft do wynajęcia o powierzchni 900 stóp kwadratowych
Lata życia: 1 rok
John jest rodowitym Nowojorczykiem i przywykł do ciężkiej pracy i zabawy. Przez większość życia Johna jego miejscem zamieszkania nie był dom, ale raczej miejsce do lądowania po pracowitym dniu pracy, tygodniu w drodze lub miesiącu podróży po świecie. Nie zwracał uwagi na wystrój, aranżację wnętrz, komfort domu ani sposób, w jaki dom powinien sprawiać wrażenie.
Życie zawodowe Johna nie zwolniło, ale dorasta i zdecydował, że czas zacząć aktywnie kształtować swoje otoczenie. John właśnie założył nową firmę, CLDmkt.com który jest jak Craigslist w stylu Twittera. Kiedy zbudował ramy dla ludzi, aby odśmiecać swoje życie, John zaczął myśleć o bałaganie, w którym się otoczył i o tym, jak bardzo go niepokoiły.
To nowe podejście do czystego, wolnego życia w stosunkowo nowym mieszkaniu zmieniło sposób, w jaki John rozumie wartość i znaczenie domu. Jest jak plakat dla Terapii Mieszkanie! Teraz, gdy jego mieszkanie jest czyste i prezentuje meble, przedmioty i ubrania, które najbardziej mu się podobają traktuje to jako „sanktuarium!” W rzeczywistości John mówi: „Czuję się lepiej budząc się, ponieważ wszystko jest tak razem."
Życie w spokojnym, celowo wyleczonym domu sprawia, że John, jak sam mówi, „jest gotowy na następny dzień”. Lubi gdy przechodzi przez drzwi lub kładzie się spać na swoim nowo wykończonym pokładzie, czuje się raczej zatankowany niż wyczerpany z łóżka.
Miejsce Johna jest w toku. Będzie musiał znaleźć równowagę między tym, co działa na jego sposób życia, a tym, co działa estetycznie, i co daje mu przywracające poczucie spokoju - że wszystko jest ułożone we właściwy sposób sposób.
Styl: Zwykle wybieram czysty / nowoczesny design i estetykę wyposażenia. Lubię rzeczy, które mają minimalistyczny charakter, ale bardzo bezpośredni sposób, w jaki się wykonują; elementy muzealne, które są bardzo funkcjonalne… Jak krzesło Eamesa, którego nie mam. Kontrastuje to bałagan, który moje życie wnosi do mieszanki. Wszędzie, gdzie idę, zostawiam ślad bałaganu i rozpaczy, więc ważne jest, aby moja sytuacja życiowa była uporządkowana i opanowana.
Inspiracja: Podróże w ogóle. Poza tym, jak różni się estetyka w różnych miejscach, myślę, że wiele hoteli wykonuje świetną robotę, zapewniając odpowiednią funkcjonalność połączoną z czystym wystrojem wnętrz. Półwysep w Tokio jest moim nowym ulubionym miejscem; W pokoju było ciepło, ale było bardzo dobrze wyposażone w gadżety i gadżety, dzięki którym każdy poczuje się jak w domu… zestaw toaletowy z czujnikiem ruchu, automatycznie zamykające się zasłony z wbudowanym zegarem, dostępna w korytarzu skrzynia na pranie, dzięki czemu możesz nie mam do czynienia z nieznośnymi pracownikami hotelu… Stawny kontrast do chodzenia na 4. piętrze, siedziska moich spodni w stylu życia Dom. Ponadto w drodze zawsze znajduję odpowiednie tchotchki, które można dodać do mojego nowojorskiego środowiska.
Ulubiony element: Zdecydowanie panującym mistrzem w mieszkaniu jest nowy kudłaty dywan czerwony / pomarańczowy / żółty. Dla mnie jego kolor zapewnia odrobinę radości i blasku za każdym razem, gdy spoglądam w jego stronę. Szukałem sposobu, aby dodać coś, co urozmaici całe to miejsce, i dla mnie to jest to. To powiedziawszy, pod kątem linków, to nie jest największy z przyjaciół ...
Największe wyzwanie: Co zrobić z całą pionową przestrzenią, nadal myślę, że jest coś naprawdę fajnego, co mógłbym wyciągnąć z sufitu lub umieścić na ścianach salonu na drugim piętrze, aby naprawdę wpłynąć na ogólny wygląd i styl. Szalony żyrandol lub zamontowana głowa łosia może załatwić sprawę.
Co mówią przyjaciele: Wow, fajne miejsce Brah?! Żartuję, nikt tak naprawdę tego nie widzi. Jestem taką holistyczną pracą, jest to niestety smutne i samotne. Moje mieszkanie jest bardziej spokojnym miejscem, w którym mogę się przegrupować przed powrotem do walki, raz po raz dzień po dniu lub jako punkt wyjścia między wycieczkami.
Największe zażenowanie: W życiu czy w mieszkaniu? Jeśli chodzi o mieszkanie, myślę, że to biuro domowe / garderoba. To dwojakie zakłopotanie… Z jednej strony fakt, że muszę tak dużo pracować w domu, przemawia do życia, które jest zbyt skoncentrowane na pracy. Z drugiej strony rzeczy nie są dobrze ułożone z punktu widzenia przechowywania. Zawsze biegam tam iz powrotem, wybierając ubrania z mojej garderoby na górze i moich szaf na dole.
Dumny zrób to sam: Sam powiesiłem zasłony. Czasami lubię brudzić sobie ręce. Wymagało to wiercenia, poziomu i kilku przejazdów do składu domowego. Zwykle jestem bardzo przydatny w prostych rzeczach. W większości przypadków staram się delegować większe projekty, ale zdecydowanie widzę radość w samodzielnym wykonywaniu zadań.
Największa odpust: Pościel Przed ulepszeniem miałem podwójny koc na łóżku królewskim i jakieś okropne prześcieradła. Tym razem poszliśmy na gust i dostałem pościel premium od Sferry, jak dotąd zdecydowanie jest to niesamowita zmiana.
Najlepsza rada: Nie kupuj czegoś tylko dlatego, że go potrzebujesz - w ten sposób kupuje się wszystkie złe meble. Przed zakupem upewnij się, że jesteś zakochany w każdym kawałku… nawet jeśli oznacza to chwilę oczekiwania na właściwe rzeczy lub mieszkanie w nieumeblowanym mieszkaniu.
Źródło / zasoby marzeń: Mandarin Oriental. Kolory zawsze wyglądają dobrze, z odpowiednią ilością rzeczy, dzięki czemu czujesz się jak w domu. Przynajmniej dla mnie może to sprawić, że ktoś się zaknebluje, kto wie… Dla mnie dom powinien być miejscem rozpieszczania się, na pewno jeszcze nie całkiem tam, ale tak chciałbym, żeby życie było snem.