Maxwell Gillingham-Ryan: Cześć wszystkim. Witamy w tygodniu ICFF tutaj w ABC. Jestem Maxwell Gillingham-Ryan, założyciel Apartment Therapy. Ile osób jest nowiutkich i nigdy tu nie było? Mam wrażenie, że dziś wieczorem jest tu wielu nowych ludzi. To dla ciebie zasługa, oni chcą usłyszeć o tobie wszystko.
Krótko mówiąc, Apartment Therapy to strona internetowa. Zaczęło się jako usługa projektowa, a następnie stała się stroną internetową, a strona przejęła tę usługę. Publikujemy w Internecie codziennie w tygodniu od rana do wieczora. Od ostatniego miesiąca mamy ponad 7 milionów czytelników miesięcznie. (Oklaski) To dla nas hołd i jesteśmy z tego bardzo dumni. Mamy też całkiem niezłą misję. Naszą misją jest łączenie ludzi mających problemy z ludźmi posiadającymi rozwiązania. Naszym przedmiotem jest dom i projektowanie domu. Co robimy raz w miesiącu, ale w tym tygodniu robimy dwa razy w miesiącu, jednego wieczoru i ostatniej nocy. Wysiadamy z komputera i przełączamy się w tryb offline. Choć uwielbiam fakt, że mamy tak wielu czytelników, jestem przekonany, że mój wzrok zawodzi z powodu mojej pracy.
Bardzo ważne jest, aby wyjść z komputera i wyjść i spotkać ludzi, którzy tworzą rzeczy, które Cię inspirują. Gdy dowiesz się o historii projektu i produktach, które Ci się podobają, pogłębisz swoje zrozumienie. To właśnie robimy tutaj raz w miesiącu. Dzisiaj zaczniemy wieczór, jak zawsze, z dwoma projektantami studentów, a potem zwrócę się do Todda. Nasi dwaj studenci-projektanci dziś wieczorem, każdy dostaje 3 minuty, oboje pochodzą z Pratt. Dostają 3 minuty na rozbicie, to nowy gorący pomysł dla ciebie, w niewoli odbiorców. Wiem, że istnieje wiele wpływów, są kupujący, są ludzie medialni i są tam producenci i wiem, że ABC tam jest, więc naprawdę nie musisz daleko za tym iść. Dostają kilka minut, by rzucić się na Ciebie, a kiedy to zrobią, będziesz mógł je znaleźć koniec wieczoru tutaj, tutaj, z przodu sceny, jeśli chcesz ich o to zapytać pytania. Będziesz mógł je zobaczyć, a będą one prezentowane w Internecie w przyszłym tygodniu. Robimy to za każdym razem. Jeśli jesteś studentem projektowania lub znasz studentów projektowania lub któregokolwiek z ambitnych projektantów, zdecydowanie porozmawiaj z nami, abyśmy mogli dać każdemu miejsce. Więc bez zbędnych ceregieli chcę przedstawić naszego pierwszego mówcę: Jess Spudler z Pratt. Proszę złożyć ręce razem.
Jess Fugler:
Cześć wszystkim, nazywam się Jess Fugler. Przedstawię wam dwa moje projekty. To nie jest tak naprawdę boisko, ale raczej sposób, w jaki pracuję i moja filozofia projektowania. Założę się, że każdy z was zakochał się w jakimś przedmiocie. Niezależnie od tego, czy jest to piękne krzesło, czy telefon komórkowy, jeśli nie masz tego obiektu, jest to absolutnie niszczycielskie. Więc bardzo zafascynowałem się tym związkiem osoby, która jest przedmiotem. Lubię się nim bawić i może go zmienić i ulepszyć w swoich projektach. Więc zacząłem prace, chcę pokazać wam mój postęp w moich projektach. Eksperymentowałem z papierem. Zwłaszcza z Village Voices, ponieważ są one bezpłatne. Sklejałem je i układałem w stosy i natknąłem się na tę kłodę, rodzaj kłody papieru i było to naprawdę intrygujące. Byłem zaintrygowany tym, że ponownie uczyniłem papier drewnem. Więc bawiłem się nim i odkryłem, że naturalnymi właściwościami papieru było to, że z biegiem czasu zużyje się. Jak więc zrobić z tego projekt lub rzeczywisty produkt? Postanowiłem więc zanieść to do szczotek do włosów i pędzli. Tak, możesz pomyśleć, że to trochę dziwne, ale Twoja szczotka do włosów jest czymś, o czym zwykle nie myślisz. To przestarzały obiekt w twoim życiu. Używasz go codziennie. Niezależnie od tego, czy chodzi o to, aby błyszczeć butom, czy czesać włosy… więc jak mogę poprawić twoje relacje z tym produktem? Z biegiem czasu dzięki tym szczotkom zaczniesz ścierać się i układać na dłoni. Więc stajesz się częścią historii tego rodzaju produktów. Twój wpływ na kształt i staje się twój, jest to rodzaj osobisty. Więc ten przedmiot nie jest już tym, co po prostu siedzi na półce, jest czymś, co jesteś z tobą połączony. Jeśli Ci się nie podoba lub nie potrzebujesz szczotki do włosów, możesz po prostu ją wyrzucić i poddać biodegradacji.
Więc mój następny produkt, ten jest trochę bardziej ryzykowny. Ten projekt koncentruje się na przyjemności. Chciałem porozmawiać o przyjemnościach człowieka i ogólnie ludzi. Przyjemność spędzania czasu w niedzielę lub po prostu spędzania czasu w swoim la-z-boyu, a także przyjemność pochłaniania fizycznego. Stawanie się jednym z przedmiotem lub osobą. Wpadłem na pomysł wsadzenia rzeczy do mebli. Jak zbliżysz się do swojego obiektu lub mebli? Ta sofa nazywa się Jam Sofa. Możesz go wypocząć i włożyć pilota. Możesz także ukryć w nim swoje sekrety. W pewnym sensie oddajesz się sofie. Rzuć więc swoje stare Playboys na środek czy coś, nikt tego nie znajdzie. Dla bardziej praktycznego sensu, między poduszkami nie będzie więcej roztoczy. Chciałbym, żebyście później porozmawiali ze mną o swoim ulubionym obiekcie. Dziękuję Ci
Alvaro:
Dobry wieczór. Dziś porozmawiam o moim krześle z Kopenhagi. Zrobiłem to, gdy byłem studentem w Instytucie Pratta. Zrobiłem to w ramach programu studiów za granicą w Danii, dlatego nazywa się to krzesłem w Kopenhadze. Zasadniczo mój projekt rozpoczął się od wyboru materiału. W tym przypadku jest to wygięta sklejka. Zdecydowałem się przetestować materiał i przenieść go na nowy poziom. Widać, że krzesło ma bardzo intensywne zginanie, które można zobaczyć w pozycji nóg i oparcia. Chciałem go zgiąć w nowy sposób.
Działa to tak, że oparcie jest cieńsze niż inne części krzesła, więc gdy połączy się z ciałem krzesła, daje mu siłę. Znajduje więc nowy sposób na połączenie jednostek fotela i jednocześnie nadanie mu nowego wyglądu. Podczas szkicowania szukałem naprawdę dynamicznego ruchu wzdłuż linii i tego, jak wygląda jego ruch do przodu. Przekonasz się, że krzesło wygląda naprawdę żywe, a nie zamknięte. W końcu chodziło naprawdę o materiał i szukanie nowych sposobów jego połączenia. Mam nadzieję, że zostanie wyprodukowany. Tak jak powiedziano, jest to nowy sposób eksperymentowania z materiałami i sprawdzania, jak możesz osiągnąć nowy poziom. Możesz zobaczyć, jak formularz przepływa naprawdę dynamicznie, a jeśli masz jakieś pytania, chętnie odpowiem na nie i porozmawiamy o tym. Dziękuję Ci.
MGR: Todd Bracher. Todd jest rodowitym mieszkańcem Nowego Jorku. Jest założycielem Todd Bracher Studio. Jest projektantem i pedagogiem, który obecnie mieszka w Nowym Jorku po dekadzie pracy w Kopenhadze, Mediolanie, Paryżu i Londynie. Todd współpracował z jednymi z najbardziej prestiżowych marek na świecie, od mebli i projektowania obiektów po wnętrza i architekturę. Todd został uznany za „następnego wielkiego projektanta Ameryki”, co musi być trudne do utrzymania ramiona, przez NY Daily News, a także otrzymał kilka nominacji na projektanta roku w 2008 roku i 2009. Jego doświadczenia obejmują pracę niezależną, kierowanie pracownią projektową Toma Dixona, po profesora projektowania w l’ESAD w Reims we Francji na stanowisko dyrektora kreatywnego skandynawskiej luksusowej marki Georg Jensen. Dzisiaj porozmawiamy trochę o jego karierze, a potem zaprezentuje „Prawdę w designie”, która przedstawia i bada koncepcję prawdy w projektowaniu, śledząc sztukę projektowania poprzez wizję badań i dokonanej ewolucji uformować. Z przyjemnością prezentuję dziś Todda Brachera.
Miałem przyjemność spędzić popołudnie z Toddem kilka tygodni temu w Navy Yard, w twoim studio. Uderzyło mnie to, kiedy cię spotkałem, a kiedy powiedziałem, wiedząc, że bardzo mało przychodzę, pomyślałem, że rozmawiam z Europejczykiem. Kiedy w końcu powiedziałeś mi, że urodziłeś się i wychowałeś na Long Island, zrobiłem to podwójnie. Potem oczywiście dowiedziałem się o historiach i oczywiście o tym porozmawiamy, ale powiedz nam, jak ty dorastałeś i dotarłeś do Pratt, a to, w jaki sposób Pratt zamiast przedstawiać cię w Nowym Jorku lub Stanach Zjednoczonych faktycznie zmieniło cię w Europę.
Todd Bracher:
Cóż, zacząłem projektować po ukończeniu Pratta w 96 ′ dla innego projektanta tutaj w Nowym Jorku i tak było projektowanie narzędzi do grillowania, stojaków na przyprawy i moim ulubionym było to, co nazywało się Zdalnym Sterowaniem Nosiciel kijów golfowych. To pudełko stoi obok sofy i mieści wszystkie piloty. I to właśnie robiłem na pełny etat.
TB:
W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nie po to chodziłem do szkoły. Nie tego chciałem od designu lub mojego życia. Nie uczyłem się i to nie wystawiało mnie na nic. Dosłownie nie miałem sensu. To nie była wina, że to nie tam, gdzie wylądowałem. To było bardzo proste. Mój przyjaciel, projektant, Mark Pobiera przyjaciela z Pratt.
TB:
Mark w pewnym sensie popchnął mnie, bardzo grzecznie, do projektowania mebli. Po prostu wskazał na coś i powiedział „przyjrzyj się temu”. Zakochałem się w tym i to wiele znaczyło, o czym będziemy rozmawiać. Jego piękno, poezja, historia. Wszystkie te rzeczy były dla mnie trochę piękne. Dokąd mnie to zaprowadziło oprócz Kopenhagi. Rok później wylądowałem w samolocie do Kopenhagi.
MGR:
Ale tak nie było, miałeś nadal być w Pratt, ale pojechałeś do Kopenhagi, ponieważ miałeś okazję tam pojechać. Powiedz nam o tym.
TB:
Tak, miałem coś przypadkowego; Skończyłem z grantem Full-Bright, który wysłał mnie do Kopenhagi. Nie spodziewałem się wygrać i nie spodziewałem się niczego po tym i nagle, na tydzień przed tym, czego potrzebowałem będąc w Kopenhadze wygrałem tę nagrodę i musiałem lecieć samolotem, ale nie byłem przygotowany na wszystko. To była jedna z tych rzeczy, na które się nie przygotowałem.
MGR: a nagroda, którą mi wyjaśniłeś, tak naprawdę nic ci nie daje. To wprowadziło cię do programu w Danii. Ale to nie dawało ci dużo pieniędzy. I to było tylko przez rok.
TB:
Nie, nie prawda. Jego celem jest głównie sfinansowanie wydatków, ale okazuje się, że szkoła jest bezpłatna, jak większość szkół europejskich, więc była to świetna okazja. Więc wskazało mi to bardziej, otworzyłem drzwi i wciągnąłem. W żaden sposób nie wspierało mnie to finansowo, co było w porządku. Po prostu rób to, co musisz. Dużo poświęceń, dużo niezbyt dobrego jedzenia przez długi czas, aby przejść przez to, ale…
TB:
Pracowałem przez kilka lat w Nowym Jorku. Uświadomiłem sobie, że to nie dla mnie. W tamtym czasie projekt był w Nowym Jorku, nie był dla mnie. I tak się okazało, projektowanie mebli; który kwitł w Europie. Tam chciałem być.
MGR:
Tak, powiedz różnicę, kiedy mówisz, że projektowanie mebli kwitło w Europie. Szczególnie w Danii, jaka była różnica?
TB:
Cóż, zwykle używam referencji Yankees, dla ludzi, którzy chcą grać w baseball. Niektórzy ludzie tutaj w Nowym Jorku chcą grać dla Yankees, a nawet jeśli mieszkasz w Anglii. To nie takie proste. Musisz przenieść się do Nowego Jorku, aby grać dla Yankees. Pod koniec dnia wydaje się, że warto wejść w ten świat poezji i rzemiosła, historii i wszystkich tych pożądanych cech, czyli świata mebli. Dla mnie jest oparty i zbudowany w północnych Włoszech i północnej Europie.
MGR::
I Dania, czego się tam nauczyłeś; Powiedziałeś mi, że uczysz się, jak budować i konstruować meble, czego nie nauczyłeś się w Stanach. Wyjaśnij to.
TB:
Muszę powiedzieć, że Pratt był dla mnie cudowny, ponieważ naprawdę zrozumiałem koncepcję projektowania, ale nie miał praktycznej strony. Tak naprawdę nie wciągało mnie to, jak poskładać materiał i takie rzeczy. Tak więc czułem się pewnie, jak konceptualizować i przetwarzać, ale najważniejsze zasady projektowania nauczyłem się w Kopenhadze. To była jego podstawa.
MGR:
OK, dwuletni kurs. A potem powiedziałeś mi, mając doświadczenie w projektowaniu duńskich mebli, miałbyś wrażenie, jakby to byli Jankesi, skończyłeś coś w rodzaju Jankesów z Miami, a było jeszcze kilku Jankesów do odkrycia, a tego nie było Dania. A potem poszedłeś gdzie?
TB:
To jest Mediolan. Każdy, kto jest względnie obeznany z tym biznesem, wie, że są królami, a jedzenie smakuje nieco inaczej przy tym stole, więc jest to miłe miejsce.
TB:
Dla mnie podejście duńskie jest bardzo uczciwe. To bardzo naturalne. Pod pewnymi względami jest bardzo introwertyczny. Weź Jacobsen lub weź projekty Kerholmes, a oni bardzo chcą czuć się dobrze w pomieszczeniu. Dla mnie bardzo mocno łączę to z pogodą. Można powiedzieć, że mają tam złą pogodę. Są więc kolorowe, ciepłe i proste; podczas gdy Włosi dla mnie bardziej dotyczą poezji. Więcej o rzemiośle, więcej o jakości. Oba są dla mnie jednakowo piękne, ale jakoś Włosi mają do tego trochę więcej talentu, jak sądzę, można powiedzieć. Dla mnie to prosta poezja.
MGR:
Pojechałeś więc do Włoch bez poprawienia mnie, bo mam okropne wspomnienie, ale zwykle bardzo dramatyczne. Pojechałeś do Włoch. Nie miałeś pracy we Włoszech. Nie miałeś powodu, aby tam być, ale wiedziałeś, że musisz znaleźć pracę we Włoszech. Nie miałeś dużo pieniędzy, poszedłeś do hotelu, a potem poszedłeś… chciałeś pracować w Zonata.
MGR:
a ty... Nie pamiętam, czy zadzwoniłeś do mnie, wysłałeś im list lub zapukałeś do ich drzwi, ale nie powtarzali, opowiedz nam tę historię.
TB:
Jak wie każdy młody projektant, pierwsze pytanie brzmi: jak radzisz sobie z produkcją? Jak dostać się do produkcji? Jak się włamujesz? i miałem te same pytania. Kiedy pierwszy raz przyjechałem do Mediolanu, pierwszą rzeczą, którą wszyscy mi powiedzieli, było „musisz kogoś poznać”. I pomyślałem „och, nikogo nie znam”.
TB:
Nie, nic nie zrobiłem. Tak było, nie wiem, czy to amerykański duch, czy ignorancja. Pod koniec dnia postanowiłem po prostu zapukać do drzwi i zjawić się. Pamiętam, że dzwoniłem do Zonaty w kółko. To włoski producent, dla mnie bardzo prestiżowa marka. Dzwonię do nich co tydzień i mówię „Cześć, mam na imię Todd i jestem młodym projektantem”. Oczywiście nie uważali tego za interesujące. Więc nie wiedziałem, jak to przejść, więc doszedłem do punktu, że nigdy nie zapomnę. Zasadniczo skłamałem i powiedziałem, że jestem tuż przy drodze i mogę wejść i pokazać wam moją pracę? A potem powiedzieli „Tak”, a ja tak nie było. Zabrakło mi pomysłów, jak się tam dostać. Sprawiłem, że poczuli się źle, że byłem tak blisko, że musieli mnie wpuścić. ale dobrą wiadomością jest to, że powiedzieli „nie widzimy cię dzisiaj, więc możesz wrócić w przyszłym tygodniu?” Więc pomyślałem, że to świetnie! Ale potem zdałem sobie sprawę, że muszę teraz zaprojektować kilka naprawdę świetnych rzeczy.
TB:
Nie, nie zrobiłem tego. Trwało to przez długi czas i nie wiedziałem. Prawdopodobnie powinienem był najpierw zaprojektować, a potem je nazwać.
TB:
Zaprojektowałbym coś podczas chodzenia. Zrozumiałbym to. Co się stało, aby zakończyć historię, w końcu się tam dostałem. Miałem spotkanie Pokazałem 10 projektów i nigdy tego nie zapomnę, powiedzieli mi: „Robimy jedną sofę rocznie, jeden stół rocznie i jedno krzesło rocznie. Dostajemy 300 propozycji tygodniowo, więc dlaczego mielibyśmy sprawić, żebyś pracował? I powiedziałem, że nie wiem. Więc powiedzieli również, że jesteś Amerykaninem, a ja miałem wtedy 26 lat.
TB:
Nie i czułem się jak chłopiec. Naprawdę nie wiem, w co się wpakowałem. Ale jakoś pokazałem im kilka kawałków i pozwolili mi poczuć się źle z tego powodu, a potem wyszedłem,
TB:
Wyszedłem, a potem poszedłem zadzwonić do mamy, żeby powiedzieć „Cześć mamo”, a cześć do moich braci, aby powiedzieć, że w końcu dostałem i miałem moje spotkanie, a jak się okazało, Zonata dzwoniła w tym momencie, pięć minut po tym, jak zobaczyłem im. Odbieram telefon, a oni się śmiali, to znaczy naprawdę się śmiali. Naprawdę dobrze się bawili i powiedzieli, że twoja sofa pokazała nam, że chcemy to zrobić. po prostu wyślij nam swoje rysunki tak szybko, jak to możliwe. Naprawdę sprawili mi trudność i było naprawdę zabawnie. To znakomita część wszystkich włoskich producentów. Mają świetne poczucie humoru. Rozumieją, co to znaczy dla młodego projektanta. Stworzenie mojego pierwszego projektu było z nimi i to było moje marzenie i jakoś pierwsza rzecz, która się wydarzyła, więc był to świetny początek. Tak więc stół jest jednym z ich produktów.
MGR:
Tutaj. Więc znalazłeś dom w Mediolanie, byłeś w Danii przez dwa lata, ale wciąż masz jeszcze 6 lat. Ale przez te wszystkie 6 lat, które spędziłeś w Mediolanie.
TB:
Cóż, nie, spędziłem 2 lata w Mediolanie, pracowałem również dla innego projektanta, aby opłacić rachunki w niepełnym wymiarze godzin. Kiedy wciąż wymyślałem dla siebie różne rzeczy, pukając do drzwi.
TB:
Zarabiasz bardzo mało i potrzeba wielu lat naprawdę dobrych sukcesów, aby zacząć generować z tym jakiś dochód. Ale w tym samym czasie, gdy budujesz ten dochód, niektóre elementy zaczynają umierać, które uruchomiłeś już lata temu. To trochę przypomina wirowanie płyty.
MGR:
Wyjaśnij, jak to działa, ponieważ nie jestem pewien, czy wszyscy wiedzą, w jaki sposób projektanci zarabiają na życie. Ale w Europie jest inaczej niż w USA, ale kiedy Zonata powiedziała, że chcielibyśmy kupić Twój projekt sofy, w gruncie rzeczy nie płacą ci z góry, prawda?
MGR:
Więc to nie tak, że wydawca daje ci zaliczkę. Po prostu biorą projekt, a potem masz opłatę licencyjną na podstawie sprzedaży tej sofy, prawda?
TB:
Dobrze wiesz, że działa na różne sposoby. Chciałbym powiedzieć, że każdy projektant ma unikalny scenariusz. Niektórzy otrzymują płatne zaliczki, inni otrzymują opłatę, inni nie. Wiesz, że to zależy. Gdy jesteś młodym projektantem, jest to bardzo trudne, powiedziałbym, że prawie niemożliwe jest uzyskanie jakichkolwiek pieniędzy od firmy, ponieważ nie wiedzą, co możesz dla nich dostarczyć.
TB:
Absolutnie. Zakładając, że w tej roli zajmują twój produkt, to tak, bierzesz opłatę licencyjną na podstawie wielkości sprzedaży co kwartał. Co stanowi sumę bardzo małych pieniędzy. Wiedząc również, że tworzymy niszowy produkt. Nie sprzedajemy rzeczy, z których robią setki tysięcy.
TB:
Nie ma bardzo małych ilości rzeczy. Powolna produkcja, wysokie punkty cenowe, wiesz, że nie jest to idealny scenariusz do zarabiania pieniędzy. Ale to zabawny scenariusz. Wiesz, że chodzisz na warsztaty i do fabryk i widzisz rzeczy, których nie możesz sobie wyobrazić, że mają umiejętności. Rzemiosło i są dla niego miłością. Od tej części się uzależniasz. To jest część, w którą chcesz się zaangażować, a nie jej pieniądze, ponieważ jej nie ma. Ale jakoś wracasz po więcej, ponieważ uwielbiasz to za kulisami. To jest po prostu takie piękne.
MGR:
Więc wylądowałeś także w Anglii w Tomie Dixon. Opowiedz nam trochę o tej trajektorii. Pojechałeś do Danii, Włoch, Anglii.
TB:
Tak, dostałem ofertę pracy od Toma. Tom Dixon jest innym, jest brytyjskim projektantem, a niektóre z jego dzieł krążą wokół.
TB:
Tak właśnie się stało. Zapukałem do drzwi habitatu. To sklep przypominający sklep klasztorny w Wielkiej Brytanii, a Tom był tam dyrektorem kreatywnym. Przypadkowo, ale zapukałem do drzwi habitatu z kilkoma pomysłami na meble. Może wyprodukowaliby to tak, jak Zonata produkowała moje meble. Zwykle sprzedają więcej niż Zonata. W jakiś sposób Tom zobaczył pracę i bardzo mi się przydarzyło, postanowił złożyć ofertę, w której zamiast tego chciałbym, abym poszedł do jego biura. Miał także własną markę jako projektant i pomagał mu ją rozwijać. Potem opuściłem Mediolan do Londynu.
MGR:
Więc właśnie zobaczył twoją pracę na papierze, musi też zobaczyć wielu projektantów, ale powiedział, że chciałbym, żebyś przyszedł do mnie do pracy.
TB:
Tak. Jensen, projektuję chyba od 2003-2004. I robiąc dla nich kilka produktów. Niektóre z nich są tutaj. Zrobiłem, nie wiem, około 8 produktów dla nich. Z biegiem lat związek był coraz bliższy. Do tego stopnia, że była możliwość zrobienia kreatywnego kierunku dla nich. A jeśli ktoś zna także Jensena, słynie z zegarków, srebrnych kowali, a także z biżuterii. A potem mają też żywą kolekcję. Miałem więc okazję pomóc im kierować i pracować z nimi strategicznie, nie tylko jako projektant. Zacząłem zdawać sobie sprawę, że nie tylko rysowanie i wytwarzanie produktu to coś więcej do zaprojektowania. Zdajesz sobie sprawę, że możesz mieć wpływ na ich firmę i pomóc w rozwoju ich działalności. Więc biznesowa strona projektowania zaczęła się dla mnie otwierać i zdałem sobie sprawę, że jest tam zupełnie nowy świat i to jest coś, co wprowadza mnie na rynek amerykański. Jest to rodzaj umiejętności biznesowych lub sposobu myślenia w połączeniu z europejskim językiem projektowania lub europejskimi umiejętnościami projektowania, nie jestem pewien, jak to sformułować.
MGR:
Kiedy wróciłeś, czym byłeś, będąc tak długo nieobecnym, a co zauważyłeś, było główną różnicą między światem designu, gdy poznałeś go w Europie i tutaj, w Stanach?
TB:
Cóż, z góry założyłem, że nie chcę tu być. Byłem przekonany, że to nie było dla mnie miejsce. Wiedziałem, że zostawiłem to z powodów. To nie było nic patriotycznego, chodziło o biznes i miłość, którą mam na przykład dla włoskiego przemysłu. Nie widzę tego tutaj, ponieważ nie wiem. Miałem więc obawy. Teraz, kiedy spędziłem tu kilka lat, uczę się, że są tutaj rzeczy. Tutaj są klejnoty. Istnieją nowe możliwości. Jako młody projektant zdaję sobie sprawę, że muszę nauczyć się, jak rozgałęziać się i ewoluować. To dla mnie nowe terytorium i jest to wspaniałe miejsce do rozpoczęcia ćwiczeń mięśni, których nie miałem.
MGR:
Czy zmienił się amerykański projekt lub produkcja? Wydaje mi się, że recesja nie była dobra dla nikogo, a już na pewno nie dla domu i branży meblarskiej. Ale z twojej perspektywy, będąc tu przez ostatnie cztery lata, jak to widzisz?
TB:
To się zmieniło. Nie jestem pewien, czy najlepiej to powiedzieć. Wiesz, że codziennie zmieniam zdanie na temat tego, co jest. Wiesz, że codziennie jest coś innego. Mam na myśli, że projekt się zmienia, mam na myśli po prostu na przykład ICFF. W tym tygodniu wydaje się, że urósł dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku. Wcześniej 2x niż wcześniej. Czuję, że jest to naprawdę świadome. Młodzi projektanci mają teraz platformy. Myślę, że wciąż jest daleko w tyle za europejskim designem, ale doceniając go, nie wiem ani nie pragnę tego, ale projektanci tutaj… Naprawdę czuję, że nowe pokolenie, prawdopodobnie pokolenie za mną, jest o wiele bardziej doświadczone. Są znacznie silniejsze. Myślę, że mają wolę, która w tamtym czasie nie istniała w moim pokoleniu. Myślę, że to naprawdę zacznie popychać tę rzecz we właściwym kierunku.
MGR:
Jeśli chodzi o ludzi, którzy kupują design i relacje międzyludzkie z domem; wyjaśniłeś, że w Danii mają oni bardzo silne powinowactwo do swoich domów i wnętrz. Myślę, że powiedziałeś mi, kiedy tam przybyłeś, nikt nie zaprosiłby cię do swoich domów przez kilka miesięcy, ponieważ byłeś nieznajomym. To była bardzo ważna granica do przekroczenia, aby mieć kogoś w domu. Czy uważasz, że pod względem wzornictwa i sposobu, w jaki ludzie w tym kraju odnoszą się do produktów, mebli lub przedmiotów, z większą wrażliwością projektową, nastąpiła zmiana?
TB:
Myślę, że tak, mam na myśli, naprawdę trudno to powiedzieć. Myślę, że wszystko zależy. Mam na myśli, że na przykład Nowy Jork różni się bardzo od reszty Ameryki. Ludzie tutaj Nie sądzę, że mieszkamy w naszych domach. Myślę, że ludzie wolą mieszkać w kawiarni, w restauracjach; To mniej o meblach. Również przestrzeń jest bardzo mała, jest bardzo droga. Więc masz inną jakość życia, powiedzmy w domu, niż w przeciwieństwie do powiedzmy w Danii, gdzie chodzi o bycie w środku. Można powiedzieć, że nie jest to kultura kawiarniana. Myślę też, że to utrwala rozumienie projektu.
MGR:
Więc powiedziałeś mi, że ludzie projektują rzeczy w oparciu o swoje środowisko. Więc jeśli jesteś kulturą wewnętrzną, smakuje to, co robisz. Jeśli jesteś kulturą outdoorową i myślę, że opisałeś NY szczególnie jako kulturę outdoorową. Bardzo nowoczesna kultura w tym sensie, że chodziło o robienie rzeczy, które nadałyby jej charakterystyczny smak amerykańskiemu wzornictwu.
MGR:
Czy myślisz, że będąc tu cztery lata, a tam dziesięć lat, czy postrzegasz swój projekt jako mieszankę?
TB:
Nie wiem. Myślę, że kiedy zaczynam myśleć o nowej pracy, którą wydamy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, nie powiedziałbym, że jest inaczej. Po prostu nie wiem. Na przykład niektóre rzeczy tutaj nie są przeznaczone dla biznesu. Wiesz, są stworzone, myślę, że są bardziej włoską stroną i to, co uważam za bardzo pobłażliwe; i mam fajny pomysł. Dla mnie teraz, gdy starzeję się również jako projektant, moje umiejętności się zmieniają, więc naprawdę nie chcę, żeby chodziło o mnie. To niektóre z pierwszych utworów i nie chodzi o mnie. Chodzi o klienta. Chodzi o ich klienta. Chodzi o ich działalność i ich rozwiązania i to wszystko. Staram się więc naprawdę odrzucić moje opinie, które zobaczycie w prezentacji. Myślę, że to naprawdę, trudno mi ocenić, jak wyglądają moje projekty, ponieważ się zmieniam. Może środowisko się zmienia, ale ja też.
TB:
Po prostu latać. Lubię mówić o prawdzie w projektowaniu. Wszystkim, którzy kiedykolwiek pracowali w studiu, jeszcze raz dziękuję Decko. Dziękuję Decko. Dużą część tego, co robię, to dziękuję temu facetowi. Zawsze słyszy, jak opowiadam o tych wielkich rzeczach, o których mówimy, o tych wielkich koncepcjach prawdy. O czym jest prawda? Staramy się, aby projekt był autentyczny. Coś, co nie jest, skądś nie pochodzi. Tak po prostu jest.
Niektóre przykłady, których używam, to na przykład drzewo. Drzewo nie jest czymś, co oceniasz, ponieważ wygląda pięknie, czy nie. To drzewo, ponieważ musi mieć taki kształt, czy ci się to podoba, czy nie. Ale nie chodzi o brzydkie lub piękne, albo ta gałąź jest w niewłaściwym miejscu. To nie działa w ten sposób. Przybiera kształt na podstawie swojej funkcji. Jest piękny, ponieważ jest tak autentyczny lub w tym przypadku zgodny z prawdą.
Wystarczy przejść przez kilka koncepcji: na przykład zięby Darwina w Galapagos. Dla mnie to idealny przykład zgodnego z prawdą projektu. Wiesz, że masz, co to jest? To jest ten ptak, którego Darwin studiował na Galapagos. Które, kiedy badają, jak się karmi, ma zmienność. Ewoluował na różne sposoby; ptak, który zjada owady, w przeciwieństwie do ptaka żywiącego się nektarem, ma dziób w innym kształcie. To trochę fascynujące, kiedy zaczynasz rozumieć, to takie proste. Aplikacja wpływa na to, czym jest produkt, a Darwin pokazuje to doskonale. Dobór naturalny, dla mnie, doskonale pokazuje, jak działamy. Tak właśnie staramy się robić.
Teraz mówimy o tej koncepcji. Brzmi fantazyjnie, ale mówimy o nieredukowalnej złożoności. Jeśli weźmiesz na przykład pułapkę na myszy. To idealny przykład nieredukowalnej złożoności. Gdzie nie możesz zabrać wiosny, albo nie zadziała. Nie możesz zabrać drewnianej deski, bo nie zadziała. Więc zawsze chodzi o to, że zmniejszamy go tak daleko, jak to możliwe. Znowu brzmi to oczywiste, ale zabiera nawet emocjonalne pomysły lub koncepcyjne lub psychologiczne aspekty. Staramy się wyrzeźbić wszystkie te aspekty i sprowadzić je do czegoś, czego nie można zredukować. Gdyby tak było, nie działałoby. Więc tak gotujemy, wszystko, co robimy. To nie jest świetny przykład, ale chleb. Chleb jest, przepis na chleb jest idealny. Nie możesz zabrać cukru, nie możesz zabrać jajka, nie możesz zabrać mleka, To nie działa. Więc to naprawdę składniki, które gotujemy, działają, to ten sam proces, więc jeśli to ma sens.
Potem mówimy o tej idei osobliwości. Dla mnie osobliwość najlepiej opisuje Hokusai; który był ilustratorem z XVIII-XIX wieku. Japoński i genialny brillant. Miał obsesję na punkcie Mt. Fuji Rysował to wielokrotnie. Przeczytałem z nim coś w rodzaju pół-fikcyjnego wywiadu, który rozbrzmiał we mnie. Coś mówił, ankieter coś mówił. Jesteś naprawdę dobry w rysowaniu Mt. Fuji, teraz rysujesz, bo miał około 60 lat. Rysujesz to od 30 lat, jesteś w tym naprawdę dobry. Powiedziałby dobrze, kiedy miałem 30 lat, zabierało mnie to, powiedzmy, 50 linii do narysowania Mt. Fuji, żeby powiedzieć to, co chcę powiedzieć. Ale kiedy skończyłem 40 lat, spadłem do 25 linii i wciąż mogłem powiedzieć, co chciałem powiedzieć o tej górze. Teraz, gdy mam 50 lat, mam 15 linii. Opowiada tę samą historię, którą opowiadał z 50 liniami, ale tylko 15, więc jest coraz lepiej. Tak mówi, ale mam nadzieję, że naprawdę mogę żyć do 115 lat. I oczywiście, że się śmieje i idzie, więc możesz po prostu narysować to w jednej linii? I najwyraźniej był bardzo, bardzo poważnie, i mówi nie, nie, więc mogę to narysować jednym punktem. A kiedy o tym myślę, to i znowu przepraszam Decko. To właśnie staramy się robić. Staramy się zwiększyć to do absolutnego minimum. Tu nie chodzi o minimalizm, lecz o esencjalizm. Znowu wraca do drzewa, nie rośnie dodatkowych kawałków dla zabawy. Potrzebuje tego, więc tam jest. Więc w jaki sposób możemy być pojedynczymi i tam właśnie jest prawda. To jest jak wzór matematyczny. To jest niezaprzeczalne.
A teraz, aby zabrać cię do części pracy; kiedy myślę o prawdzie w jednej myśli. Po prostu będę kontynuować. Leciałem do Brazylii i było to dla mnie trochę fascynujące. Wylądowałem poza lotem i spojrzałem w górę, i chciałem to zrobić przez długi czas. To znaczy, że przeszedłem z półkuli północnej na półkulę południową i szukałem księżyca. To prawda, że księżyc był do góry nogami. Pamiętam, że byłem po prostu zdumiony i pomyślałem, że tak naprawdę nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak naprawdę wyglądał księżyc. To było inne. Ale potem zrozumiałem, że nie jestem księżycem do góry nogami. Ale żeby pójść naprzód, zacząłem zdawać sobie sprawę, że księżyc znów ma piękno, to było jak odkrycie go na nowo. Zacząłem sobie to wyobrażać, jak gdyby to było trochę obrócone? Zaprowadziło nas to do tej lampy, którą znasz tylko prosty pomysł, ale biorąc jasny, szczególny pomysł i po prostu czyniąc go oczywistym. Co to jest, prosta lampa kopułowa, ale jest nieprzezroczysta. Nie ma przezroczystego ani półprzezroczystego blatu. Ponieważ księżyc nie wytwarza światła, księżyc odbija światło. Jest w tym coś naprawdę pięknego. Chodzi więc o odbijanie światła poza tę sferę.
Dla tej idei osobowości; Gdybyśmy mogli uchwycić, jaka jest prawda w osobowości. Idę do tego zdjęcia Cindy Crawford. Pewnego razu w swoim mieszkaniu w Mediolanie siedziałem tam z fotografią i nigdy tego nie zapomnę, to było to zdjęcie. Siedzę i zastanawiam się, dlaczego Cindy Crawford jest taka cudowna? Dlaczego wszyscy ją kochają? Uświadomiłem sobie, że nie chodzi o nic innego niż jej znak urody, punkt na jej twarzy. To jest jej podpis. Więc pomyślałem dobrze, jak mogę to zabrać do mebli? Jak mogę wziąć tę osobowość? Ten stół Todd powstał w wyniku stworzenia czegoś, co wie, że nigdy nie będzie najważniejszym meblem w pokoju. To tylko znak urody pokoju. Ma ten kształt, dzięki czemu zawsze może siedzieć obok czegoś, więc nie jest sam. Zawsze będzie nad sofą lub obok łóżka. Ma tę formę, która należy do czegoś. To właśnie stąd pochodzą pomysły.
Pożądanie jest czymś. Wiesz, że zawsze jest to zamierzona część projektu. Zawsze staramy się to uchwycić. Na tym zdjęciu dla mnie i do następnego slajdu. To ten wazon, w którym próbujemy uchwycić coś, co chcesz. To po prostu coś, co chcesz docenić i być blisko. To jest coś, co dla mnie badam. Nie twierdzę, że to są odpowiedzi. To tylko poszukiwania. Więc wazon Flora jest taki; próbujemy uchwycić pożądanie w obiekcie.
Użycie jest dla mnie czymś fascynującym. Co jest prawdą w młodości? Ten obraz jest dla mnie idealny. Najwyraźniej znaleziono je od szympansów. Szympansy wykorzystywały je jako narzędzia do kopania, narzędzia żerowania i tak dalej. Jest piękny, ponieważ nie są stylizowane. Nie są wykonane z projektanta. Są przeznaczone do użytku i to wszystko. Dla mnie to właśnie powinniśmy mieć na narzędzia. Następny obraz to moja interpretacja, że drewno może być dla nas tylko narzędziem. Nie stara się być piękna. Tworzy materiał tylko po to, aby był materiałem i taka była intencja.
Z prawdą w dekoracji uwielbiam ideę prawdziwej dekoracji. Jeśli przejdziesz do następnego slajdu, nie jestem dekoracyjną osobą. Czuję się z tym nieswojo, ponieważ nie ma to dla mnie znaczenia. Ale potem patrzę na ten obraz i myślę, że oczywiście jest dekoracyjny, ale ma absolutne znaczenie. To celowe, że nie jest dla zabawy. To zaprowadziło mnie do kolekcji dla Swarovskiego. Zrobiliśmy ten żyrandol i byłem przerażony, że mogę zrobić dekoracyjny żyrandol dla Swarovskiego w ten sposób. Nie tylko to robię, ale przechodząc przez proces, odkryliśmy, że możemy zrobić coś dekoracyjnego, ale nadal mieć cel i znaczenie.
Ewolucja ponownie ewolucja usuwa wszelkie nieprawdy. Jeśli przejdziesz do następnego slajdu, podczas tworzenia projektu, na przykład projektu tabeli, odnosimy się do tego obrazu. Milion lat wyewoluował szkielet ryby. To była próba czasu, aby zdefiniować strukturę i wytrzymałość. Ten obraz pokazuje wyniki tworzenia tej struktury w oparciu o formy i geometrię. Na podstawie tego, co już zdefiniowaliśmy, co działa w naturze; raczej niż ja próbuję coś stylizować. Nie ma znaczenia, co myślę, ma znaczenie, jak działa. Natura oczywiście nas tam zabiera.
Jak żyjemy To coś, co kiedy podróżuję, jest cudowne. Za każdym razem widzisz coś nowego. Jak więc żyjemy, to cudowna rzecz. Myślę o ludziach, którzy nie zawsze siedzą na krzesłach. Nie zawsze używają mebli w sposób, jakiego oczekujemy lub w jaki sposób je projektujemy. Na tym obrazku staramy się stworzyć rodzaj stacji. Co robisz, kiedy się relaksujesz? Co robisz, kiedy czytasz? To jakby zabranie salonu i nadanie mu większego celu, tak mi się wydaje.
Ale czasami, czasem na pewno okłamywanie jest w porządku. To również traktujemy bardzo poważnie. Ten taboret dla Capalleni jest dla nas bardzo ważny. To nie próbuje być oczywiste. Mówi, że nie możesz usiąść na tym, to nie działa. To cię nie powstrzyma. To nie będzie przydatne ani bezpieczne. To nie będzie wygodne. W jakiś sposób po prostu ignorujesz zasady i znajdujemy coś innego, co również otworzy nam umysł. To dla nas eksploracja. Tak więc pod pewnymi względami przyjemnie jest eksperymentować z nawet tabu do projektowania. Właśnie to chciałem udostępnić. To wszystko.
MGR:
Jesteśmy otwarci na pytania od odbiorców. Chcę, żebyś wyjaśnił, że ostatnim zjeżdżalnią był taboret Capellini. Mimo że powiedziałeś, możesz okłamać. Działa i został zredukowany do pojedynczej formy. Działa z powodu stawów. Wyjaśniłeś mi staw. Wyjaśnij publiczności, jak to działa. Jak wygląda rzecz, na której siedzimy, powinna się zepsuć, ale tak nie jest.
TB:
Mam na myśli, że jako projektant robię rzeczy, które są oczywiste, jak działają, to właśnie lubię robić, i to był mój sposób kłamania; i zrobienie czegoś, co nie jest oczywiste. Pomysł polegał na tym, że architekci nie chcą mieć naprawdę kształtnych przedmiotów w barze. Chciałem zrobić coś, co zniknie. Coś, co możesz po prostu ustawić 30 z nich w barze, a ich nie ma; taka była intencja. Ale znowu chciałem to zmniejszyć, dlaczego potrzebujemy czterech nóg, jeśli tylko musimy to mieć. Tak więc pomysł był magią lub kłamstwem, jest wspólne. To, co to jest, to solidny wypełniacz w środku. To, co zrobiliśmy, to również to, że noga zsuwa się na podłogę, jest również odcinana. Dzięki temu masz naprawdę dużo miejsca do połączenia. Może to być nudne dla wielu ludzi, ale w końcu dostajesz magiczną sztuczkę z materiałem. Po prostu nie wygląda na to, że chce to zrobić. Ale Capellini też ma w środku naprawdę dobrych facetów. Byli w stanie sprawić, że będzie wyglądać bez wysiłku, wygląda na to, że tak naprawdę nie robi tego, co robi.
MGR:
Ilu jest projektantów? Podnieś rękę. Numer. Ile osób jest fanami designu, a nie projektantami, tylko fanami? Więcej liczb. Ilu jest lekarzy? Żartuję. Brzmi jak równomierny miks, mniej więcej równy.
Pytanie 1:
Maxwell, cześć? Mam pytanie do Todda. Czy był projektant lub artysta, który miał duży wpływ na kierunek, który postanowiłeś obrać?
TB:
Mam na myśli, że zawsze jest taki trudny, bo cały czas się zmienia. Jestem mniej zainspirowany projektantami i designem, z pewnością mogę je docenić. Dla mnie to więcej muzyki, a nawet teatru, a nawet mody. Inspirują mnie takie rzeczy. Chyba na przykład chodzenie do opery i zobaczenie czegoś, czego nie byłbym w stanie zrobić. To mnie inspiruje i to mnie podnieca. Odwiedzanie mebli innych ludzi jest ciekawe, ale nie inspiruje mnie, że tak powiem.
TB:
Są takie nazwiska jak Enzo Mari, na przykład, kim jest, myślę, że można powiedzieć jednego z moich bohaterów w designie i Castiglione, jeśli znasz ich pracę. Oni naprawdę są, są klasycznym włoskim projektantem. Zabierają wszystko, a widzisz szkielet tego, co to jest i prawdę. To ludzie, którzy moglibyście powiedzieć, że naprawdę na mnie wpływają.
Pytanie 2:
Właśnie komentowałeś wagę tego krzesła i to prawda, że stołek jest naprawdę bardzo ciężki. Te stoły są naprawdę lekkie i zauważyłem to w twoich kawałkach. Czy myślisz kiedyś o wadze rzeczy, które tworzysz? Czy to część procesu i projektu? Zastanów się, jak to jest fizycznie podnieść lub pracować z tą rzeczą w przestrzeni?
TB:
Absolutnie. Jest to ważne w zależności od produktu lub kontekstu. Chodzi głównie o to, że ciężkie produkty mogą zużywać dużo materiału, ale to także część doświadczenia. Są trochę cięższe, niż byśmy chcieli, ale się nie poruszają. Nie potrzebujesz ich do poruszania się. Tam, gdzie jako niektóre stoły, takie jak mały stolik, masz tendencję do unoszenia go wokół przestrzeni, więc muszą być nieco lżejsze. Tak, bierzemy pod uwagę.
Pytanie 3:
Ciao, chodź estai? Jestem projektantem wnętrz, ale mieszkałem w Mediolanie. Mieszkałem tam nieco ponad rok do zeszłego lata, ale chyba zastanawiałem się, czy bardziej zainspirował cię kunszt w północnych Włoszech i / lub aspekty projektowe. Jest tam cała gama, od naprawdę opływowego, eleganckiego nowoczesnego do bardzo tradycyjnego. Wydaje mi się, że skłaniam się ku nowoczesnemu, współczesnemu designowi, ale naprawdę mnie to zafascynowało misterne projekty, które widziałem, jak zostały zredukowane do prostszych form i przetłumaczone na nowoczesne projekt.
TB:
Myślę, że to są wyzwania. Co według mnie inspiruje lub angażuje w włoski design? To są wyzwania. Możesz rysować pewne rzeczy, ale kiedy znasz to krzesło; Powiedziano mi, że nie da się tego zbudować. Wiesz, ale ty do Włochów, a oni mówią: nie martw się, wymyślimy to. To jest coś bardzo wyjątkowego w przypadku Włochów. Chcą rzucić wyzwanie i pokazać ci, że mają te niesamowite umiejętności i nie są wobec tego leniwi. Są w stanie przenieść rzeczy na poziom, którego nie możesz. To współpraca. Nie pójdę tego zrobić. oni to robią. Więc na koniec dnia jest tak dobry, jak tylko potrafią go zbudować. Tak będzie dobrze. Tylko, głównie z Włochami, kiedy wchodzę, aby zobaczyć końcowy produkt końcowy, jest to lepsze niż się spodziewałem. Wnoszą swoją rolę, która jest na wyższym poziomie niż wiele osób. To jest część, która jest ekscytująca.
Pytanie 4:
Jesteśmy B & B Italia. Chcę skomentować to, że faktycznie sprzedajemy rzeczy, które tworzymy, które ludzie projektują. Nie sprzedajemy papieru. Znając historię, jak projektant czerpie inspirację i co dla nich znaczy, bardzo ważne jest komunikowanie się z ludźmi. Ponieważ czasami myślą, że po prostu sprzedajemy bardzo drogie, niepotrzebne rzeczy i nie sądzę, że tak naprawdę jest. Są to przedmioty, które pomagają nam i kochamy i z którymi żyjemy. Tworzą je prawdziwi ludzie. Ci ludzie zarabiają dobrze i żyją bardzo pięknie. Myślę, że to również miło się komunikować.
MGR:
Mam nadzieję, że ludzie to słyszeli. Todd, powiedziałeś, że ile razy byłeś w Mediolanie na targach meblowych?
MGR:
16 lat.. Poszłam pierwszy raz, w zeszłym miesiącu, nigdy nie byłam. To niezwykłe, że widzi się inne podejście do mebli, które żyje w Europie w porównaniu do tego tutaj. Myślę, że jest to w dużej mierze oparte na fakcie, że nasza kultura przyzwyczaiła się do bardzo tanich produktów. Mamy tendencję do zobaczenia czegoś i natychmiastowego oszacowania ceny lub wyglądu. Kiedy patrzysz na meble w Mediolanie na targach meblowych, to prawie jak pójście do High Point; który jest tak naprawdę bardzo fajnym rynkiem mebli w Północnej Karolinie. Ale w Mediolanie jest zupełnie inaczej, jest jak pokaz sztuki. Myślę, że o to zapytałem. o co w tym chodzi, nawet projekt, że nie uważałbym, że mój styl jest oparty na ideach, przez co tak bardzo go kocha Europejczyk. Myślę, że powiedziałeś, że są dwie rzeczy. Tacy zamierzają żyć z czymś przez długi czas, a to musi być niewiarygodnie dobrze wykonane. Nie patrzą tylko na kształt i formę; patrzą na szwy. Patrzą na całość, odwracają ją do góry nogami. Jego wartość i historia, jak sądzę, wyjaśnialiście, która jest częścią tego, co ludzie chcą przynieść do domu.
Pytanie 4:
Tak, Włosi jako całość, ale zwłaszcza mieszkańcy Mediolanu, są bardzo dumni z tego, co robią. Niezależnie od tego, czy jest to szycie, prasowanie, są po prostu naprawdę dumni. Gdy wybierasz się do Mediolanu, jeśli idziesz do baru, a ktoś robi ci kawę, chce zrobić dla ciebie najlepsze espresso. Są z tego dumni. Niezależnie od tego, czy jest to sprzedawca obuwia, ekspres do kawy, szew, szycie ubrań w fabryce czy fabryka produkująca meble. Nazywają to bańką brianca. Wszystko to tylko producenci, niektórzy więksi, ale wszyscy są w tym samym obszarze. Po prostu rozmawiają między nimi i chcą za każdym razem być lepsi. Pracują w ciągu tygodnia, a pod koniec tygodnia wychodzą na lunch lub na golfa - wszystko w to samo miejsce; i rozmawiają o tym, co zrobili. W poniedziałek wszyscy wracają do fabryki i starają się ją ulepszyć. Są naprawdę bardzo dumni z tego, co robią.
MGR:
Todd, opowiedziałeś mi historię, uczysz włoskich studentów, o tym, uczysz projektowania, powiedziałeś „Szukałem faktu, że Włoski student miał być geniuszem, a amerykańscy studenci nie porównywali ”, a ty powiedziałeś„ nie nie nie, włoscy studenci mogą być leniwi zbyt."
Studenci to studenci z całego świata. Ale powiedziałeś przez chwilę, że oni nie rozumieli, jak coś zrobić. Powiedziałeś, że idź ulicą do fabryki i zapytaj mężczyznę, jak robi meble, a on cię nauczy. Opowiedz tę historię.
TB:
Zgadza się. Mam na myśli, że jest to luksus, szczególnie w Treviso, i to luksus, który mieli. Amerykańscy studenci, co oznacza, że kiedy byłem studentem amerykańskim, uczysz się o projektowaniu poprzez książki, a może w muzeum lub na niektórych eksponatach. Ale pójście do fabryki i bezpośrednie nauczenie się i obserwowanie faceta sprawiającego, że to nie była opcja. Fascynowało mnie to w Treviso, w szkole, kiedy rozmawiałem z uczniami o konkretnym procesie pochodzącym z tego regionu, nic o tym nie wiedzieli. Chodzili po Google i zaczynali czytać, a to też zadziwiło mnie, więc chodziło o to, że idziesz ze mną, wszyscy wsiedliśmy do samochodu, pojechaliśmy do fabryki i wszyscy weszliśmy. Mówili do nich, a to w pewien sposób zapalało światło w ich oczach. Możesz to zobaczyć. teraz w pewnym sensie rozumieją to i uczą się tego oraz dobrej zabawy. Dla mnie jest coś w rodzaju luksusu. Nawet student tam i rozmawiając z innymi profesorami, mówią, że nie korzystają z tego. Ludzie stają się leniwi. Jako młody projektant ważne jest, aby pukać do drzwi i uczyć się z pierwszej ręki, a nie tylko zaglądać do książek lub czasopism.
Pytanie 5:
Cześć Todd, właśnie miałem pytanie o nowe projekty, nad którymi teraz pracujesz, a niektóre z nich są w USA. Chcesz o tym porozmawiać i być może to, jak różni się produkcja w USA od produkcji zagranicznej.
TB:
Tak jasne Istnieją 3 nowe produkty, które zamierzamy wprowadzić w czerwcu w Neocon w Chicago. Jednym z nich jest ergonomiczne krzesło boczne dla firmy o nazwie Human Scale. Innym jest to, co nazywają „kolekcją mebli do siedzenia”, która jest rodzajem mebli biurowych do salonu. Powiedzmy, że ludzie mogą pracować w bardziej komfortowym środowisku. Ostatnia kolekcja to kolekcja dywanów; kolekcja płytek dywanowych do dużych zastosowań kontraktowych. Więc nie do domu. Jeśli mógłbym cię wypełnić w tej sprawie.
Dla mnie bardziej interesująca jest rozmowa w tym kontekście. Jeśli to jest interesujące do rozmowy. Wiesz, co robimy, wracając do procesu i jak pracujemy, jak teraz robimy płytki dywanowe? Jak wykonujemy dwuwymiarowe, płaskie podłogi? Jak wprowadzamy tego rodzaju proces i funkcję do pokoju? Przeprowadziliśmy swego rodzaju eksperymenty z nowym procesem; co zabierało… Chciałem stworzyć kolekcję, która byłaby rozpoznawalna dla ludzi, ale także dla ludzi, która mogłaby być dla nich powiązana. Pamiętam też jako dziecko, chodziłem do muzeum, chodziłem z mamą do MOMY, a ona pokazywała mi na przykład obraz lub rysunek Cy Twombly, a potem go nie lubiła. Więc ktoś wytłumaczyłby, co jest w tym cudownego, i zdałbym sobie sprawę, że jest cudowny, a teraz jest to mój ulubiony utwór. To samo z Branchusio lub kimkolwiek to było. Gdy tylko zrozumiałeś, o co chodzi, zakochałem się w tym. Pomyślałem więc dobrze, jak mogę tworzyć wzory w pokojach, aby je zobaczyć, zrozumieć i docenić? Wzięliśmy więc muzykę, cztery gatunki muzyki, która oczywiście jest dźwiękiem i napisaliśmy oprogramowanie, aby zebrać dane. Więc jeśli wstawisz klasyczną piosenkę, pojawi się obraz graficzny. To naprawdę fascynujący, rodzaj interakcji. Ten obraz graficzny został zmieniony tak, aby można go było położyć na dywanie. Przedstawiamy kilka kolekcji opartych na muzyce. Teraz, gdy ktoś wchodzi i widzi te paski i zna ich muzykę, prawie widzi przepływ muzyki. A jakość szkła Philipa do muzyki i widać, że łączy się w tego rodzaju jakości. Więc takie rzeczy eksperymentujemy.
Dla człowieka to krzesło biurowe. Chodzi o ergonomię. Chodzi o stworzenie krzesła o niskim koszcie, niższym koszcie i mniejszym uderzeniu. Taki, który może się dobrze sprzedawać i naprawdę być wygodny. I naprawdę istnieją w środowisku biurowym. A także być czymś nowym, co może wprowadzić ich na rynek międzynarodowy. To nie tylko techniczny element, można go zabrać wszędzie, nie tylko krzesło.
MGR:
Nie miał dziś zdjęć, ale to krzesło jest interesujące. Jak wyjaśniłeś, krzesło Aeron, które powiedziałeś, jest klasyczne. Ma na sobie około 12 rzeczy, które sprawiają, że porusza się w wielu kierunkach, z których większość nigdy nie dotyka. Zaprojektowane przez ciebie krzesło ma ten sam lub zbliżony zakres ruchu…
MGR:
Ma duży zakres ruchu, ale nie ma wszystkich dzwonków i gwizdków. Dzięki temu może dostarczyć świetną ofertę w niższej cenie przy mniejszej ilości materiału.
TB:
Tak, mieliśmy na myśli, że wzięliśmy pod uwagę, jak homar funkcjonuje i jak egzoszkielet homara może artykułować, ogon, ale mięso jest ciałem i jak się ze sobą łączą. Tak właśnie zrobiliśmy z krzesłem. Chcieliśmy mieć oparcie, siedzenie, nogę i tylko jeden kawałek i to wszystko, aby kontrolować artykulację. Udało nam się to zrobić, oczywiście z pomocą zespołu Human Scales. Aby osiągnąć tego rodzaju niezwykle techniczne rozwiązanie za pomocą jednego kawałka materiału, rodzaj bardzo uproszczonego krzesła, z którego jesteśmy zadowoleni.
Pytanie 6:
Cześć Todd, mam do ciebie pytanie dotyczące amerykańskiej produkcji. Teraz, gdy wróciłeś do Stanów Zjednoczonych, próbujesz znaleźć lokalnych dostawców lub dostawców amerykańskich do produkcji Twoimi meblami, czy uważasz, że docenienie designu jest bardziej doceniane dzięki ekspozycji współpraca. Czy sądzisz, że mają większą nadzieję na to, że produkcja będzie się tu znajdowała w Stanach Zjednoczonych? jesteś w stanie zwrócić uwagę na niektóre drobne szczegóły, na które zwracają uwagę niektórzy europejscy producenci?
TB:
To znaczy tak, nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie, bo tak, i znowu, moja opinia ciągle się zmienia. Czuję, że duża odpowiedzialność za amerykańską produkcję spoczywa na projektantach. Wydaje mi się, że projektanci muszą być i nie mówię, że jeszcze tam jestem ale projektanci muszą być na tyle sprytni, by przekonać się, z czego firma może korzystać i jak się rozwijać. Myślę, że czekanie na telefon od producenta i pomoc w rozwoju nie jest tak realistyczne. Cały czas myślę w tym środowisku. Czuję, że bardziej zależy to od projektantów, aby wziąć na siebie odpowiedzialność za połączenie modelu biznesowego dla firmy, aby pokazać, w ten sposób możemy się rozwijać. Projektowanie jest tak małą częścią bycia projektantem. Myślę, że to coś jak młody projektant, musimy zrozumieć więcej.
Pytanie 7:
Cześć Czuję się, jakbyś w stosunkowo krótkim czasie byłeś narażony na wiele kultur i mieszkałeś w wielu różnych miejscach. Zastanawiałem się tylko, czy czujesz się teraz, tutaj, w Ameryce, czy to jest twój dom, czy czujesz, że są jeszcze inne miejsca, które chcesz odkryć? Inne kultury, które chcesz być osobno? Lub inne pomysły?
TB:
Brakuje mi miejsc, do których mogę pójść. Nie, nie mam planów przeprowadzki, myślę, że każde miejsce, do którego się wybierasz, przypomina nową górę. Za każdym razem, gdy czujesz się, jakbyś wspiął się na tę górę, niezależnie od szacunku. Zdajesz sobie sprawę, że jest tylko płaskowyż, a potem kolejna wielka góra do wspinaczki. To tylko dobra oznaka wzrostu. Chyba mam 36 lat i czuję, że dopiero zaczynam. Czuję, że teraz zacząłem lepiej rozumieć, co robimy z projektowaniem. Czuję się bardziej komfortowo z tym procesem. Czułem, że poruszanie się to bardziej zbieranie informacji i danych, a teraz czuję, że mam dość, aby zacząć coś z tym robić, więc nie mam żadnych planów ucieczki, nie.
Pytanie 8:
Niektórzy z głównych projektantów mody zaczęli współpracować z Target i Top Shop i mają dużą ekspozycję na szerszą skalę publiczne, to coś, co postrzegasz jako możliwość przedstawienia prawdy i projektu szerszej publiczności za inną cenę punkt.
TB:
Nie mam z tym zadnego problemu. Bardzo chętnie. Staramy się. Nie, wiem sam, staram się wymyślić, jak to zmienić, wiem, jak to opisać, ale szukacie też sposobu, aby projekt był dla nas bardziej dostępny. Znaczy to, czego nie robimy wyłącznie w każdej rzeczy, a ja jeszcze nie wiem, jak to zrobić. Jestem pewien, że tam jest. Po prostu jeszcze nie wiem. Ale jest na to określone miejsce i musi tam być. Myślę, że można nawet powiedzieć, że komputery Apple. Jest to wciąż drogi produkt, ale stały się takim kliszem do wychowania. Ale są tacy dobrzy i wytwarzają masowe produkty o niewiarygodnie wysokim poziomie wzornictwa. Myślę, że w Ameryce jest to zrozumiała technologia. To jest coś, co jest tak łatwe do zrozumienia. Ale przekonanie kogoś, że to krzesło jest piękne i przekonanie go do zrozumienia, nie jest tak łatwe z mojej perspektywy.
Pytanie 9:
Cześć, czy myślałeś kiedyś o byciu producentem? Jestem pewien, że masz jakieś pomysły, którymi się kochasz, ale może producent nie przejął et. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad użyciem kickstartera lub nie interesuje Cię to, ponieważ masz wiele firm, z którymi prawdopodobnie współpracujesz na tej samej długości fali. Obecnie wśród projektantów produktów panuje duży ruch, jeśli chodzi o pomysł i działanie jako producent. Wyszukiwanie i pozyskiwanie, dzięki czemu jest dokładnie taki, jak chcesz, a następnie sprzedaż. Kick starter to strona internetowa, na której faktycznie sprzedajesz coś i otrzymujesz fundusze. Niedawno był projekt amerykańskiego projektanta Scotta Wilsona, który, jak sądzę, zebrał pół miliona dolarów czy coś takiego.
TB:
Tak, to znaczy, dużo o tym myślę, ale tak naprawdę nie widzę siebie w najbliższej przyszłości, robiącego coś takiego. Ale to na razie. Ale tak jak powiedziałem, cały czas zmieniam zdanie. Nie wiem, ale wiem, co konkretnie masz na myśli, ale nie jestem zainteresowany tworzeniem produktu. Bardziej interesuje mnie podejście globalne. Aby to zrobić, to znacznie większy wysiłek w mojej głowie i większa inwestycja czasu i zasobów. Czuję, że jeśli chcę zrobić wazon, to jedno. Ale nie tak myślę. Nie myślę o jednej rzeczy. Często zastanawiam się, jak coś może być rodziną, kolekcją lub wpłynąć na firmy. Staram się i staram się utrzymywać relacje z firmami, w których naprawdę mogę pomóc w rozwoju ich działalności. Mój mózg jest zawsze obecny. Mój umysł jest zawsze obecny. Tak więc, myśląc poza tym, jako jeden produkt do pozyskiwania źródeł, przygotowywania i promowania, to zupełnie inny świat. Może z czasem, ale nie, żadnych planów w tej chwili ani nic takiego.
MGR:
Interesujące jest to, że twoje podejście jest bardzo lekkie, bardziej artystyczne. Ale wydaje się też, że jest bardzo chętny do współpracy. Tak więc twoja miłość do designu jest w stanie współpracować z rzemieślnikiem we Włoszech lub ludźmi w Humanscale. Nie słyszę od ciebie poczucia, że jesteś wyspą, robisz to sam, ponieważ nie do końca to sprawia ci przyjemność.
TB:
To na pewno nie o mnie. Tak naprawdę chodzi o firmę i relacje. To część, którą kocham. Samodzielne robienie tego nie jest zabawne.
MGR:
Najpierw chcę ci podziękować. Nie skończyliśmy. Ponieważ Todd, musisz wyciągnąć jedno imię z czapki. Ktokolwiek to jest, proszę podejdź. Wierzę, że to wazon. Czy chcesz coś o tym powiedzieć, zanim je przekażemy?
MGR:
Chcę podziękować Toddowi za to, że był dziś z nami. Chcę podziękować, mieliśmy dziś wspaniałą wolontariuszkę, która pomogła nam przy drzwiach, Megan Richie. Chcę podziękować Hermie