Spędziliśmy kolejny żywy wieczór projektowy tutaj w Nowym Jorku z naszą majową gościem, Tiną Roth Eisenberg, twórcą Swissmiss! Przeczytaj więcej na temat naszego wieczoru poniżej i koniecznie sprawdź nasze dwie prezentacje „How-To” - Lampa wisząca Alvaro i Świeca Clementine Maxwella.
Maxwell:
Po pierwsze, pozwólcie, że zawołam ABC, a także wina Bottari. Co miesiąc zmieniają ofertę wina, więc jeśli podoba Ci się w tym miesiącu, zapytaj ich o to.
Wcześniej mieliśmy dwie prezentacje instruktażowe. Będą dostępne jutro o 15:30 i 16:00 na stronie.
Ekscytujące wiadomości w tym miesiącu na temat Terapii Apartamentów: to miesiąc kuchni i kąpieli! Wszyscy nasi pisarze łączą swoje wymarzone kuchnie i łazienki na tablicy inspiracji i łączą je ze wszystkimi przedmiotami. Zanim skończymy, będzie ich około 100, więc sprawdź to.
W tym tygodniu uruchomiliśmy również nasz nowy system niejawny. Pierwotnie wprowadziliśmy na rynek w 2004 roku - był bardzo prosty. Teraz jest trochę bardziej solidny. Krrb to nowa firma, z którą współpracujemy. Ma piękne zdjęcia i świetne dwustronne rozmowy z kupującymi i sprzedającymi. Możesz znaleźć przedmioty lokalnie bardzo łatwo, to jest bardzo fajne.
Dlatego z przyjemnością przedstawiam Tinę Roth Eisenberg w tym miesiącu. Tina Roth Eisenberg jest szwajcarską projektantką, która wyjechała z Nowego Jorku i jest często nazywana szwajcarski, jej popularny blog projektowy. Oprócz biegania swissmiss organizuje comiesięczny cykl wykładów / śniadań pod nazwą CreativeMornings, zarządza wspólna przestrzeń robocza w DUMBO, siła stojąca za prostą aplikacją do zrobienia, opartą na przeglądarce, o nazwie TeuxDeux, i niedawno wprowadzony na rynek Tattly, tymczasowy sklep z tatuażami.
Witaj Tina.
Maxwell:
Zdaję sobie sprawę, że zaczynamy tutaj, że dużo przyjemniej jest rozmawiać 1: 1 po długim obiedzie u ciebie w zeszłym tygodniu. I oczywiście, jeśli ktoś się zastanawia, mieliśmy fondue!
Tina:
Pewnie. Cóż, jestem wyszkolonym grafikiem i na ostatnim roku studiów miałem okazję odbyć trzymiesięczny staż w San Francisco. Byłem bardzo podekscytowany wyjazdem, ale to, co tak naprawdę mnie zainteresowało w stanach, to nie SF, ale tak naprawdę spędziłem trzy dni w Nowym Jorku i od razu poczułem się jak w domu. Całkowicie się w tym zakochałem i wiedziałem, że muszę tu mieszkać.
Tina:
To prawda i nie było żadnego powodu, dla którego miałbym to zrobić. Pochodzę z małego miasteczka 3000 osób w Szwajcarii. Ten obraz, który tu widzisz, jest widokiem z mojego domu z dzieciństwa - zieleni, pól i krów. Jestem wiejską dziewczyną. Ale mówię szybko, idę szybko - wszyscy bardzo nie-szwajcarscy, ale bardzo nowojorscy.
Przybyłem tu w poniedziałek wieczorem i miałem jeden wywiad w kolejce. Miał już szwajcarskiego projektanta grafiki, ale po dwóch minutach kliknęliśmy, dostałem pracę i powiedział, żebym zaczął od razu. To był rok 1999 i wciąż był boom. Czas też był idealny.
Tina:
Ani trochę. Po dwóch tygodniach pracy zaproponował mi pracę w pełnym wymiarze godzin. Zadzwoniłem do rodziców i powiedziałem, że mój pobyt zostanie przedłużony do co najmniej roku. Cóż, wykracza poza to trochę, ale oczywiście praca była w centrum i prawie straciłem ją 11 września.
Tina:
Podpisałem umowę najmu cztery dni przed upadkiem wież. To była jedna sypialnia na Brooklynie i ledwie mogłem sobie na to pozwolić. Bez pracy nie byłem pewien, co zamierzam zrobić.
Maxwell:
Więc kiedy cię spotkałem, miałeś własne studio projektowe. Trudno to zrobić - czy postanowiłeś to rozpocząć z powodu tych okoliczności?
Tina:
Wiesz, wielu z nas ma plany. I czekamy na idealny czas, aby zrobić dokładnie to, co chcemy. Mam zieloną kartę, więc naprawdę nie miałem wymówki. Wiele kobiet ma dziecko, co po raz kolejny wykreśla plany. Ale w rzeczywistości dla mnie było odwrotnie. Pracownię rozpocząłem wkrótce po narodzinach mojej córki, mojego pierwszego dziecka.
Tina:
Ahh, okej. Mój mąż i ja spotkaliśmy się w windzie. Jest wysoki i przystojny, więc natychmiast go zauważyłem. Tego dnia też padało, więc miał parasol. Musiałem działać szybko, więc zapytałem go, czy przypadkiem idzie w kierunku pociągu A. On był. I dziewięć miesięcy później byliśmy zaręczeni.
Tina:
Wiesz, ten pierwszy e-mail po spotkaniu z kimś jest bardzo ważny. Temat jego e-maila brzmiał: „Nadal pada…”. A potem treść e-maila brzmiała: „Czy chcesz ponownie podzielić się parasolem?”.
Maxwell:
To świetna historia. Masz mieszkanie, założyłeś firmę. I oczywiście twoje pierwsze dziecko. Wszystko rosło i zmieniało się w miarę postępów. Czy możesz nam coś o tym powiedzieć?
Tina:
Miałem szczęście, że na początku pracowałem ze wspaniałymi ludźmi i wiele się nauczyłem. Byłem zdeterminowany, aby dowiedzieć się jak najwięcej o sieci - pamiętaj, że to było koniec 99 roku, kiedy zaczynałem, więc sprawy wciąż się rozwijały. Miałem więc trochę doświadczenia w sieci, kiedy przyjechałem do Nowego Jorku i to naprawdę pomogło.
Maxwell:
Kiedy po raz pierwszy odkryłem szwajcarskiego bloga, natychmiast przyciągnęły mnie bardzo wyselekcjonowane produkty i zdjęcia. W tym czasie było o wiele bardziej wizualnie niż na innych stronach. W swojej codziennej pracy koncentrowałeś się na liczbach i przepływie danych, więc było naprawdę odwrotnie.
Tina:
Tak, to zdecydowanie był mój wylot, sposób na wyrażenie mojej kreatywnej strony.
Pamiętaj, że w tym czasie nie było Tumblra (2005 r.) - jeśli tak, prawdopodobnie zrobiłbym to. Naprawdę założyłem bloga, ponieważ mam problemy z zapamiętywaniem nazwisk. Jestem bardzo zorganizowana, ale nie z imionami. Tak więc naprawdę użyłem tego bloga jako mojej osobistej Wikipedii. I właśnie od tego wyrósł.
Tina:
Mój przyjaciel powiedział mi, żebym sprawdził moje statystyki. A kiedy zaczniesz to robić, staje się bardzo uzależniające.
To jest obraz szwajcarskich gór. Uwielbiam te krowy (mają bardzo puszyste uszy). Moje miasto liczyło 3000 osób, więc było to bardzo chronione istnienie.
Moi rodzice są przedsiębiorcami, ale moja ciocia była projektantką. Widziałem jej rysunek i zapytałem, co robi. Powiedziała „pracująca”. I wtedy zdałem sobie sprawę, że możesz rysować i zarabiać pieniądze.
To nasza rodzina na Halloween - byliśmy rodziną supermana. Muszę wykrzyczeć mojemu mężowi, bo tak naprawdę nie byłbym tam, gdzie jestem bez niego. Wszystkim moim samotnym przyjaciołom mówię, jak ważny jest kochający i wspierający małżonek.
Bycie mamą miało dla mnie bardzo duży wpływ. Kiedy miałem syna, wziąłem roczny urlop naukowy. W rzeczywistości jest trochę rozszerzony, ponieważ teraz wykonuję tylko własną pracę, którą naprawdę kocham.
1. Znajdź to, co kochasz. Brzmi łatwo, ale w rzeczywistości jest bardzo trudne. Mam nadzieję, że moje dzieci zobaczą, że to zrobiłem i to pomaga im trochę znaleźć własną ścieżkę.
2. Nie bądź narzekającym; ulepszaj rzeczy, pozwól im odejść lub podejmij działania, aby je ulepszyć.
Mój pięcioosobowy zespół Tattly, który nazywam armią szwajcarską. Cieszą się początkową atmosferą. Wysyłamy poza DUMBO.
To jest obraz przestrzeni Tattly. Po lewej stronie znajduje się nasz „magazyn”, po prawej nasze „centrum realizacji”. Właśnie sprzedałem ten produkt na swoim blogu. I oczywiście noszę tatuaże.
4. Jeśli okazja Cię przeraża, skorzystaj z niej. Jest to przerażające i trudne dla niektórych osób, ale naprawdę ważne jest, jak żyję swoim życiem. Jakiś czas temu zostałem zaproszony na konferencję w Seattle z firmą projektową. Byłem całkowicie zastraszony - niektórzy, których naprawdę podziwiam, zamierzali mówić, a ja po prostu nie byłem pewien, czy sprostam temu zadaniu. Ale zrobiłem to i okazało się, że to świetna nauka.
5. Znajdź i połącz się z osobami o podobnych poglądach. To między innymi dlatego stworzyłem naszą przestrzeń coworkingową, a także Kreatywne poranki, które rozpocząłem w 2000 roku. Zaczęło się w moim studio, a teraz na każdej sesji miesięcznej gromadzimy 250–300 osób. Jest bezpłatny, a śniadanie jest zapewnione. Słyszysz rozmowę, a potem idziesz do pracy. W rzeczywistości obejmuje on ponad 25 miast na całym świecie, co jest dla mnie niesamowite i ekscytujące.
Maxwell:
Twoje kreatywne poranki całkowicie mnie zainspirowały. To właśnie dzięki nim zmieniłem nazwę tego wydarzenia na „Wieczory projektowe” po wzięciu udziału w jednym z twoich wydarzeń.
Tina:
Och dziękuje! Wiesz, naprawdę ciężko jest planować rzeczy w nocy, a ja jestem poranną osobą. Pomyślałem: chwyćmy ludzi w drodze do pracy. Bardzo miło jest też poznawać ludzi w prawdziwym życiu.
To zdjęcie z przyjęcia urodzinowego dla jednego z naszych współpracowników. Wszyscy ubieraliśmy się jak on na cały dzień - to naprawdę go odrzuciło, w dobry sposób!
7. Ignoruj hejterów. Kiedy ujawniasz się, szczególnie w blogosferze, może to być trudne. Naprawdę musisz po prostu zaufać sobie i unikać ludzi, którzy niszczą wszystko.
Ten mały facet dumnie był filmem na moim blogu. Mówi „Haters Gonna Hate”. Uwielbiam to i ostatecznie uczyniłem go jednym z naszych tatuaży.
Maxwell:
Dlatego po raz pierwszy postanowiliśmy wcześniej uzyskać odpowiedzi na pytania. Oto pierwszy z Wiktorii:
Cześć Tina. To wielkie podziękowania dla ciebie i wszystkiego, co robisz. Kiedy potrzebuję inspiracji, przeprowadzam wyszukiwanie wizualne, a Twój blog często się pojawia. To niesamowite - dziękuję.
Dziękuję Ci!
Tina, twój blog jest super. Jak znaleźć rzeczy, o których mówisz i które oceniasz?
Codziennie otrzymuję wiele świetnych zgłoszeń. Moi czytelnicy znają mnie najlepiej i naprawdę to rozumiem. Potem mam blogi, które obserwuję. Uwielbiam też Twittera. I oczywiście rzeczy, które widzę i słyszę w życiu codziennym.
Tina:
Rzeczy, które są piękne i dobrze przemyślane. Bloguję i czuję, że jestem jej właścicielem. Nie potrzebuję „rzeczy” per se w swoim życiu. Blogowanie sprawia, że czuję, że wiem i jestem właścicielem.
Cześć Tina. Czy jest coś, czego nie doceniłeś na początku? Jaki jest sekretny sos?
Cokolwiek cię podnieca, by wstać z łóżka. Nie martw się o model biznesowy, zarabianie pieniędzy itp. Ponownie, wracając do moich 8 punktów, rób to, co kochasz, a reszta nastąpi.
To było podobne do mojego pytania. Uwielbiam to, co powiedziałeś o otaczaniu się wspaniałymi współpracownikami. Co się dzieje, gdy masz wątpliwości?
Zwracam się do tych, którym ufam, a potem kontynuuję. Jeśli naprawdę w to wierzysz, a inni nie wyrażają sprzeciwu, wszystko powinno być dobre.
W którym momencie zacząłeś zarabiać na swoim blogu?
Jestem bardzo ostrożny przy wyprzedaży. Naprawdę wierzę, że jeśli robisz to, co miałeś zrobić, wszystko to się ułoży. Tak więc uzyskanie biura było pierwszym krokiem. Bałem się, że nie stać mnie na to, i w dniu, w którym musiałem zdecydować, dostałem wiadomość e-mail z prestiżowej sieci reklamowej, która oferowała mi dokładnie te pieniądze, których potrzebowałem. Rzeczy mają sposób na wypracowanie się. Nieustannie podchodzę do robienia rzeczy, ale jestem bardzo ostrożny z tym, w co faktycznie się angażuję.
Maxwell:
Pamiętam, że pytałeś mnie o reklamy i jak to wszystko działa. Z przyjemnością się z tym podzieliłem i stwierdzam, że większość ludzi w naszej branży działa w ten sam sposób.
Jakie były pierwsze koncepcje i kroki po wymyśleniu Tattly?
Mam szczęście, że jestem grafikiem. Zaprojektowałem więc stronę, która wygląda na bardzo dopracowaną. Połączyliśmy siły ze wspaniałym dostawcą transakcji i działaliśmy.
Czy widzisz wspólny motyw w swoich projektach i co według ciebie mówią o tobie?
Chciałem tylko podnieść poprzeczkę w zakresie tymczasowych tatuaży. Dzięki temu produktowi naprawdę uśmiechamy się do twarzy ludzi. Ogólnie rzecz biorąc, musimy się rozluźnić, a ten produkt naprawdę pozwala ci to zrobić.