![Jak Eric Smith zaprojektował dom w Connecticut, który jest marzeniem każdego miłośnika przyrody](/f/797d045a94136486011919e4f9ccd51b.jpg?resize=480:*?width=100&height=100)
W odpowiedzi na naszą ostatnią ankietę czytelnika „Nigdy nie wynająłbym mieszkania, które….„Wiele osób twierdziło, że nigdy nie mieszkają z sąsiadami nad nimi - tylko na najwyższym piętrze! Mam szczęście, że mieszkam na najwyższym piętrze, ale staram się wykorzystywać moje lata treningu baletowego do lekkiego stąpania, nie biorąc pod uwagę moich sąsiadów poniżej…
Teraz lubię chodzić po butach turystycznych i chodakach kuchennych tak samo jak kolejna dziewczyna. Może więcej, ponieważ ostatnio zastanawiałem się nad zakupem pary czarnych butów z kranu, ponieważ „są jak szpilki, ale głośniej”. W domu poruszam się tak cicho i delikatnie, jak to możliwe. Zdejmuję buty, kiedy wchodzę do drzwi, i zakładam je tuż przed wyjściem. Jest to również świetny sposób na utrzymanie podłogi w czystości, jak wszyscy uprzejmie zauważyliście. Mam też szczęście, że mam podłogi z twardego drewna, dlatego szczególnie ważne jest, aby zdjąć buty: bez dywanu tłumiącego hałas!
W balecie zawsze jesteś Niosąc twoje ciało. Grawitacja nie ciągnie cię w dół: zawsze podnosisz, podnosząc każdą część swojego ciała. Nawet w najgłębszych warstwach energia wznosi się przez kulki stóp, w górę przez nogi i biodra, brzuch podciągnięty do góry, szyja uniesiona, a głowa z wdziękiem trzymana na szczycie szyja. W ten sposób wygląda to tak, jakbyś wywierał niewielki wpływ na ziemię. Zamiast każdego kroku zejść na podłogę w ciężki, powolny sposób, każdy krok przenosi cię do następnego kroku. W moich bezowocnych poszukiwaniach „jak chodzić jak tancerz baletu” natrafiłem na to zdanie: aby chodzić jak tancerz, „pod piętami musi być trochę powietrza”. To niekoniecznie oznacza chodzenie na palcach. Raczej odnosi się do poczucia delikatności i unoszenia się, które odczuwasz na każdym kroku. Możesz także sobie wyobrazić, że Twoja podłoga jest wykonana z delikatnego materiału, którego nie chciałbyś siniakować ani niszczyć. Udawaj, że to brzoskwinia Jamesa i wielkiej brzoskwini, a zobaczysz, że umieszczasz każdą stopę nieco łagodniej.
Nawet samo myślenie o sąsiadach pod tobą na każdym kroku, na tydzień, może zmienić sposób, w jaki chodzisz. Pomyśl o nich próbujących spać lub rozmawiających przy stole, a twoje kroki rozjaśnią się.
Czy jacyś obecni lub byli tancerze są w stanie pomóc mi wyjaśnić? Chociaż uczyłem się baletu przez 16 lat, miałem kilka lat wolnego, a moje opisy są nieco zardzewiałe (nie wspominając o moich pliés). Jakieś inne techniki, które wszyscy byliście dobrymi sąsiadami na górze?