Zawsze mieszkałem w miastach, kocham miasta uwierzyć w miastach, ale ostatnie dwa tygodnie były tak pełne przestępstw, wypadków samochodowych, ciągłych syren, wezwań i bardziej szalonych przejazdów autobusowych, że jestem trochę poza sobą. Co robisz, gdy twoje ukochane miasto zaczyna Cię nękać?
Naprawdę piszę o tym, ponieważ potrzebuję twojej pomocy i porady, ale w duchu sprawiedliwości podzielę się dość skutecznymi małymi metodami, które wymyśliłem ...
Bez odwrotu, bez kapitulacji Pewnie, tam jest tam, gdzie jest cały hałas, brud i wrzeszczący ludzie, ale także tam, gdzie znajdziesz dobroć serwery, bezczelni bariści i setki waszych współobywateli po cichu starając się nawzajem żyć lepszy. Wyjdź do szalonego miasta, wrzuć się do niego, uśmiechaj się do ludzi, jeśli potrafisz je zdobyć, i pozwól, aby wszystkie piękne rzeczy, które ludzie robią i robią, uzdrawiają cię.
Odwrót, Odwrót! Ale czasami musisz po prostu zostać w domu. Zamknij okna, zamknij drzwi, zrób obiad z tym, co masz pod ręką, mam nadzieję, że jest ich trochę gorzałka schowana (jeśli masz taką skłonność) i przykucnij na kanapie z filmem i stosem książki. Zapomnij o wyjściu z mieszkania - nawet nie wychodź z kanapy (podłoga zrobiona jest z lawy!). Włóż zatyczki do uszu, spróbuj się przespać i miej nadzieję, że następnego dnia będzie trochę więcej spokoju.
Staycation Spróbuj wyjść ze zwykłych spotkań i odkrywać nowe części swojego miasta. Choć z pewnością mają wiele takich samych stresujących problemów, dzięki nowości w nowej dzielnicy („okulary wakacyjne”) możesz ich nie zauważyć. Zanurz się w zgiełku Chinatown i North Beach (Little Italy) lub rozkoszuj się surfingowcem spokojnym i doskonałym jedzenie, kawa i towary w Outer Sunset. Uwielbiam uciekać do Japantown, gdzie znajdziesz milion fascynujących przedmiotów, doskonałe makarony i rzadkie poczucie Cicho.