Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
To tam spędziłem weekend. A ściślej, tutaj Ursula i ja rozbiliśmy obóz w piątek i sobotę wieczorem - na podwórku mojego domu rodzinnego na Long Island. Czy to było niesamowite? Tak. To był pierwszy raz, kiedy rozbiliśmy obóz w namiocie, i Ursula i ja całkowicie się związaliśmy, kiedy czytaliśmy książkę przy użyciu latarki, a następnie ćwiczyliśmy szybkie zamykanie drzwi na klucz, aby uniknąć komarów. Czy dobrze spałem? Ani trochę. Budziłem się każdego ranka, mając wrażenie, że ktoś mnie pobił.
Minęło dużo czasu, odkąd wędrowałem i biwakowałem. Zrobiłem to dużo w wieku dwudziestu kilku lat, w tym wędrowałem rowerem po Europie, Tunezji i Algierii (ja spał w łaźni tureckiej i po drodze biwakował przy wielu drogach), lato na Alasce i spacer po Ren Byłem często samotny i niekomfortowy, ale doświadczyłem także dużej wolności, spotkałem wielu ludzi i otrzymałem bezpośredni widok na świat, który stał się niezatartym punktem odniesienia w moim życiu.
Po wyjściu ze starannie zbudowanego domu możesz poznać świat w nowy sposób. A wszystko zależy od opanowania najskromniejszych czynności: rozbijania namiotu, gotowania posiłku, spania na ziemi.
Dopiero niedawno zacząłem tęsknić. Dzięki naszej córce, która jest teraz w pełni mobilna, rozmawia i buduje forty, sama znów zaczęłam tęsknić. Tylko tym razem wyzwaniem było zrobienie tego jako rodzina. Zrobiliśmy więc nasze badania i kupiliśmy dobry namiot, śpiwory i śpiwór dla Ursuli (używa go wewnątrz i na zewnątrz) i wszystko było gotowe. Było wiele fałszywych startów i myśl o wśliznięciu się do namiotu szczerze nie spodobała mi się po miłej weekendowej kolacji, ale ten weekend zaczęliśmy.
Myślałem, że Ursula się przestraszy, a ja będę zawodowcem, który ją pocieszy. Zamiast tego uwielbiała to, spała jak dziecko, a ja rzucałam się i obracałam całą noc. W sobotni poranek byłem tak zmęczony, że wróciłem do łóżka na kilka godzin.
W niedzielę rano obudziła się pierwsza, zostawiła mnie śpiącą i poszła do domu, by znaleźć matkę. Kiedy ją znalazła, pierwszą rzeczą, jaką powiedziała, było: „Tatuś dobrze się wczoraj w nocy”.