Pokój Stelli jest bardzo mały, około 80 stóp kwadratowych, więc wiedzieliśmy, że chcemy, aby pokój był tak duży i otwarty, jak to możliwe. Chcieliśmy także przestrzegać zasad Montessori, przygotowując jej przestrzeń. Na szczęście pasuje to do naszej estetyki posiadania nowoczesnych, czystych linii i niezbyt dużo bałaganu. Musiała to być przestrzeń, która dobrze by się z nią rozwijała, dlatego ważne było, aby na początku była prosta. Gdy dorośnie, możemy dodać więcej mebli itp. w oparciu o jej potrzeby.
Pokój jest ustawiony tak, by był jej przestrzenią, całkowicie przyjazną dzieciom, dzięki czemu może swobodnie odkrywać i poruszać się. Najbardziej oczywistym elementem Montessori jest łóżko podłogowe, dzięki któremu karmienie nocą jest tak proste! Żadnego przenoszenia jej z powrotem do łóżeczka, kiedy skończy jeść. Myślę, że pomaga to przestrzeni czuć się otwartą i przestronną. Dodaliśmy niską półkę z zabawkami i lustrem, aby mogła widzieć siebie, gdy zaczęła się poruszać. Po dziewięciu miesiącach podnosi się, używając półki i osłony chłodnicy (co prawda nie myśleliśmy o tym!) I krąży po pokoju, bawiąc się zabawkami i książkami.
Szafa była zbyt wąska dla standardowych wieszaków, dlatego postanowiliśmy dodać półki i kosze na jej ubrania i dodatkowe zabawki. Pokój jest również pełen dzieł sztuki ode mnie, mojego męża i naszych przyjaciół. Jednym z moich ulubionych dzieł jest rysunek Jimmy'ego Mirikitaniego, który kupiliśmy z mężem w Nowym Jorku, kiedy zaczęliśmy się spotykać. To taki wspaniały, szczęśliwy rysunek!
Mój mąż wykonał osłonę chłodnicy na podstawie projektu, który widzieliśmy na Pintereście. Pomalowaliśmy sufit bladoniebieskim, Wythe Blue, Benjamin Moore. Dywan to dywan z wełny Alyson Fox o wymiarach 8 x 8 cali, który znaleźliśmy na wyprzedaży w West Elm. Idealnie pasowało do przestrzeni i było punktem wyjścia dla innych kolorów, które dodaliśmy do pokoju.
Przestrzeń jest spokojna, jasna i szczęśliwa, właśnie tego chcieliśmy dla naszej małej dziewczynki!