Pomimo specjalizacji z religioznawstwa Geoffrey Keating poczuł inne powołanie. Chęć pracy rękami szarpała Geoffreya i zamiast podążać ścieżką kariery w nauczaniu, najpierw skoczył głową do obróbki drewna. Jego styl, który określa jako współczesny antyk, nawiązuje do jego długiej rodzinnej historii stolarzy i budowniczych kościołów.
Lokalizacja: Niedawno przeprowadziłem się z South Bend, IN do Colorado Springs, Kolorado, do starego sklepu spożywczego z 1897 r., Który wraz z żoną przekształciliśmy w studio na pierwszym poziomie i dom na drugim.
Gdzie się uczyłeś / trenowałeś? W rzeczywistości studiowałem religię w Yale i Notre Dame. Chodziło o to, by zostać profesorem, ale było zawsze obecne pragnienie zrobienia czegoś własnymi rękami, stworzenia, pracy w kształtach. Po mojej matce, budowniczych kościołów na południowym zachodzie, jest długa historia stolarzy, więc myślę, że zawsze miałem wrodzoną pociąg do pracy w drewnie. Chociaż ostatecznie nie skończyłem kariery nauczycielskiej, idea zakotwiczenia w tradycji jest taka coś, z czym zmagałem się na studiach podyplomowych, bardzo dobrze wpłynęło na moje podejście do projektowania i tworzenia meble.
Jaka była pierwsza rzecz, którą zrobiłeś i sprzedałeś? To takie miłe, gdy ktoś w ciebie wierzy, zanim będziesz miał portfolio, które będzie stać za twoją pracą. Dla mnie ta osoba była moją siostrą. Do kuchni zamówiła mały, prosty stół z orzecha włoskiego. Jest teraz właścicielem kilku moich utworów i zawsze była jednym z moich największych zwolenników.
Kto jest twoim idolem? Trudno wymienić tylko jeden; podziwiam wielu projektantów. W meblach jest Wharton Esherick i uwielbiam pochlebne linie projektanta mody Albera Elbaza, by wymienić tylko kilka.
Gdzie znajdujesz inspirację? Często patrzę poza własne pole. Uważam swój styl za współczesny antyk lub neo-tradycyjny, a kiedy widzę, że ktoś robi coś podobnego w innej dziedzinie, jest to bardzo inspirujące. Border Trilogy Cormaca McCarthy'ego jest dla mnie przykładem tego lub muzyki Justina Townesa Earle'a. Jest to również miłe, gdy inspirują Cię znajomi ludzie. Moi przyjaciele z The Heads of State zawsze wymyślają projekty, które wyglądają, jakby pochodziły z innej epoki, ale są również bardzo „teraz”. Jest miło widzieć.
Jaka jest twoja rada dla projektanta / twórcy, który dopiero zaczyna? Nie rób tego na pół etatu. Większość znanych mi projektantów i twórców nie boi się ryzykować swoimi dziełami, ale wiem o tym tylu utalentowanych ludzi, którzy z praktycznego punktu widzenia wahają się, aby zanurzyć się i spróbować to. Nie bój się zaryzykować.