To dom uroczej Fay i jej narzeczonego Maxa. Miałem zaszczyt poznać tę spektakularną parę, odwiedzając przyjaciela w Londynie. Wkrótce uświadomiono mi, że nie chcę przegapić ich naprawdę wyjątkowego domu. Antyki i przytulne, bujne elementy łączą się w tym przyjemnym układzie loftu z efektownymi dużymi oknami, odsłoniętymi ceglanymi ścianami i eleganckim narożnym biurem dla firmy Fay zajmującej się projektowaniem wnętrz.
Przeszkolony jako architekt wnętrz w Grecji, Fay pracuje w branży od 1999 roku. W poszukiwaniu dodatkowych inspiracji projektowych przeprowadziła się w 2007 roku do Londynu, gdzie pracowała w wielu ekskluzywnych salonach detalicznych. A po latach ciężkiej pracy marzy o założeniu własnego praktyka projektowania wnętrz zrealizowano w listopadzie 2011 r.
Jej firma, Fay Marko Ltd, specjalizuje się w całkowitych renowacjach, od planowania przestrzennego po ostateczne wykończenie, wykorzystując całą wiedzę i doświadczenie zdobyte podczas swojej kariery. Dużą część sukcesu jej firmy stanowi jej umiejętność rozpoznawania i definiowania indywidualności klienta oraz wyczucia stylu. Dom Fay jest doskonałą wizytówką jej talentu i kreatywności.
Max ma także talent do projektowania, począwszy od dzieciństwa, gdzie dorastał w „domu studium przypadku” w Niemczech bardzo podobnym do Stahl House (który jest podstawą jego stylu). Rozwinął zamiłowanie do urbanistyki i współczesnego designu, a kiedy mieszkał w Nowym Jorku podczas studiów MBA, zakochał się w mieszkaniach w stylu magazynu / loftu. Jak mówi Fay, kiedy zaczęli szukać domu, Max znalazł ten przebudowany magazyn we wschodnim Londynie i nie mieli wyboru, jak go złapać. Dzięki Fay i Max za otwarcie drzwi i pokazanie nam swojego pięknego domu!
Mój styl: Przejściowe, połączenie starego i nowego. Uwielbiam antyki i historię za nimi, sprawiają, że czuję się tak przytulnie i pobudzają moją wyobraźnię historiami. Zawsze staram się łączyć je z czymś nowym i współczesnym, aby nie czuły się zbyt ciężkie. I dlatego uwielbiam ten dom - jego rdzeń jest nowoczesny, ponieważ został zbudowany jako fabryka materacy, dzięki czemu pięknie kontrastuje z moimi tradycyjnymi elementami i antykami.
Inspiracja: Antyki i pchle targi (moimi ulubionymi są Clinangcourt w Paryżu i Alfies Market w Londynie), mój ulubiony blog Habitually Chic, Pinterest, podróże, Grecja, stare rodzinne zdjęcia.
Ulubiony element: 1. Duże okna - przepuszczają światło i sprawiają, że nawet szary dzień jest jasny. 2. Fakt, że został zbudowany jako fabryka materacy, a nie dom (i nadal czuje się przytulnie).
Największe wyzwanie: 1. Aby dopasować nasze meble przez wąskie schody. 2. Aby znaleźć układ, który nie podkreśla odległości od ścian. W całym domu jest tylko jeden kąt 90 stopni, a znalezienie układu, który nie wydaje się zbyt kątowy, ale miękki i wyważony, było bardzo trudne.
Największe zażenowanie: Mój fotel do salonu, który jest teraz moim dumnym majsterkowaniem. Nadałem mu przydomek - nazywa się go „Łabędź”, ponieważ wcześniej był tak brzydki, ale teraz go kocham. Kupiłem go, żeby go ponownie obić, ale nigdy się do tego nie zabrałem. Zawsze byłem zbyt zajęty innymi rzeczami, co oznacza, że musiałem wychodzić z oryginalną na kilka miesięcy. W końcu zmieniłem kolor i materiał tuż przed tą sesją zdjęciową, więc chyba zawdzięczam to Apartamentowi Terapii! 🙂
Największa odpust: Nasz wykonany na zamówienie stół z litego drewna, zaprojektowany przeze mnie i wyprodukowany przez duńską firmę Spekva, specjalizującą się w produkcji litego drewna. Jest objęty 30-letnią gwarancją i uwielbiamy fakt, że jest on stworzony na całe życie i że jest wyjątkowy. Max wybrał kolor i rodzaj drewna (i jest z niego bardzo dumny).
Najlepsza rada: Nie bój się eksperymentować, aby znaleźć swój własny styl. Jedyną osobą, która musi go pokochać, jesteś Ty, więc nie przejmuj się zbytnio „projektowaniem” i po prostu baw się dobrze!
Źródła snów: Habitually Chic (mój ulubiony blog), Pinterest dla inspiracji, tkaniny Stark, Archilab dla klasycznych dzieł.