Żłobek Tamu został dla niego ukończony w samą porę! Szybko stał się ulubionym pokojem w naszym mieszkaniu. Moja inspiracja rozpoczęła się od niebiesko-zielonej palety kolorów, ponieważ ściany były już szaro-niebiesko-zielone.
Uwielbiam wszystkie osobiste akcenty: obraz autorstwa mojej przyjaciółki i partnera biznesowego Erin; komórkę wykonała moja mama; mój mąż pomalował natryskowo haczyki ścienne na łoś i uszył żółtą poduszkę (jest to afrykańska lalka płodności); a on i ja farbowaliśmy na mokro panele zasłony, aby uzyskać efekt ombre. W jego małym pokoju jest mnóstwo sztuki i kilka prezentów od przyjaciół i rodziny.
Naprawdę dużo myśleliśmy o przedmiotach do wyświetlenia - żyjemy na linii kolejki linowej, więc ma małą pozytywkę na kolejkę linową, którą znaleźliśmy na eBayu. Dołączyłem też kilka pluszaków z dzieciństwa. Moim ulubionym przedmiotem w pokoju jest absurdalnie wygodny szybowiec. Znaleźliśmy go na Craigslist, ale był w szaro-brązowej tkaninie, więc znaleźliśmy ten ikat i odzyskaliśmy go. Spędzamy dużo czasu na tym krześle!