Nazwa:Jason i John z Domek Madcap
Lokalizacja: Lefferts Gardens, Brooklyn
Rozmiar: Dom jednorodzinny w stylu Tudorów o powierzchni 2800 stóp kwadratowych
Lata żyły w: 4 lata
„Zieleń to nasza neutralność” - wyjaśnia Jason, gdy moja szczęka opada. Wszystko w domu Jasona i Johna, które może mieć kolor. I każdy kolor jest nasycony. Nie mogę przestać się uśmiechać i czasami muszę się śmiać głośno z czystej radości.
John i Jason mają długą historię i znają się na projektowaniu. Po latach pracy jako redaktorzy dużych magazynów projektowych połączyli siły, aby stworzyć firmę zajmującą się projektowaniem wnętrz. Ich dom to laboratorium testowe.
Cztery lata temu John i Jason postanowili, że chcą więcej przestrzeni do życia / rozrywki. Ich agent nieruchomości, świadomy ograniczonego budżetu, zabrał ich na znaczący architektonicznie Brooklyn sąsiedztwo, aby zobaczyć dom Tudorów, który od lat nie był zadbany, ale nie został zniszczony zarówno. W ciągu swojego stuletniego życia dom nie został podzielony na wiele jednostek i, oprócz kuchni, żaden właściciel nie poświęcił czasu ani zainteresowania, aby dokonać poważnych zmian. John i Jason docenili oryginalny układ i zobaczyli jego potencjał w „English Country House”. Po piętnastu miesiącach prac hydraulicznych, pracach elektrycznych, nowym dachu, nowych oknach, renowacji istniejących odlewnictwo, remont jelit kuchni i całkowite zagospodarowanie surowych poddaszy i piwnic w.
W ciągu czterech lat pojawiły się i zniknęły meble, narzuty ubierały i rozbierały zabytkowe kanapy do salonu, lampy były przyciemniane na zamówienie i „ponownie przyciemniane” zawsze rotująca kadra tkanin, zabiegi okienne zostały zamienione w całym domu lub całkowicie wymienione, a poduszki były obfite, ale zawsze krótkoterminowe pobyt. Zamiast eksperymentować z domami swoich klientów, John i Jason chętnie badają wzory, mieszanie kolorów i dzieło tapicerów na domowej murawie. Jak to ujął Jason, on i John lubią „rzucać bolońską ścianę i patrzeć, co się w niej trzyma”.
Jako projektanci wnętrz o szerokim zasięgu, John i Jason dobrze znają zarówno wysokie, jak i niskie poziomy. Ich dom to płynna mieszanka znalezisk w garażu, zmienionych zgodnie z ich dokładnymi specyfikacjami, wraz z częściami z limitowanej edycji, drogimi tkaninami i masowymi produktami. Każdy przedmiot, bez względu na jego pochodzenie, jest traktowany jednakowo - uznany za ważną rolę w przyczynianiu się do ostatecznej wizji! To dwaj naprawdę utalentowani faceci, którzy nie boją się głośno projektować. Jako profesjonaliści traktują kaprys bardzo poważnie. Wysiłki Johna i Jasona, o czym świadczy tutaj, powinny umieścić ostatni gwóźdź w trumnie beżu jako rozwiązanie awaryjne. Ten dom jest po prostu niesamowity.
UWAGA: Jest zbyt wiele arcydzieła Johna i Jasona, aby można je było opisać w jednym poście. Dzisiejszy pokaz slajdów obejmuje salon, sypialnię dla gości i łazienkę dla gości. Część 2 i 3 domu Jasona i Johna prowadzi przez nie den, jadalnia i główna sypialnia. I sprawdź ich kuchnia na thekitchn.com.
Badanie terapii mieszkań
Styl: Chcieliśmy stworzyć coś w stylu brytyjskiej wiejskiej rezydencji w mieście, w miejscu, które pokazuje eklektyczne wpływy, ale wydaje się, że mieszkało w nim przez dziesiątki lat. Wszędzie są wzory, mnóstwo kolorów i wiele kaprysu: celem było utrzymywanie oka w ciągłym zaangażowaniu i rozrywce. A komfort jest królem: to dom, w którym możesz postawić stopy i zrelaksować się.
Inspiracja: Nancy Lancaster. Mieszkanie cioci Mame Beekman Place. Ogrody w Hidcote. Kawiarnia w hotelu Beverly Hills. Restauracja Indochine na Manhattanie. Film Kobiety (oryginał - nie remake). Dorothy Draper. Domek myśliwski Johna Fowlera. Bern's Steak House. Greenbrier w White Sulphur Springs, Wirginia Zachodnia. Tony Duquette. Clearwater, niestety opuszczona restauracja Kapok Tree na Florydzie.
Największe wyzwanie: Salon był niewygodny ze względu na ruch uliczny, więc nie mogliśmy używać dywaników. Nasze rozwiązanie polegało na pomalowaniu podłogi zielono-białymi paskami, co pozwoliło połączyć całą przestrzeń.
Co mówią przyjaciele: Nasi przyjaciele to uwielbiają: przyjeżdżają z Manhattanu na nasze kolacje (i przy wielu okazjach!). Często się „bawimy!” I „Uwielbiam kolor i wzory!”. Mama Jasona - bardziej minimalistka Calvina Kleina - nazywa nasz dom „bibelotem”.
Największe zażenowanie: Żaden. Każdy „błąd” może zostać poprawiony lub ponownie pomalowany, podparty lub przykrywany. (Chociaż prawie raz oszołomiłem naszą kołdrą, ale potem pomyślałem dwa razy.)
Dumny zrób to sam: Jesteśmy bardzo przydatni, dlatego zawsze zmieniamy oprawy oświetleniowe i malujemy. Patrzymy na nasz dom jako na laboratorium projektowe, więc stale się zmienia. Sami zaprojektowaliśmy podwórko - w tym instalację 20-metrowej brzozy, którą musieliśmy przeciągnąć w dół alei i po ścianie.