Z powodu niektórych prób ucieczki w środku nocy postanowiliśmy przenieść naszego wówczas dwudziestomiesięcznego syna do łóżka dużego chłopca w pokoju, który dzieli ze swoim starszym bratem. W tym momencie zdecydowałem, że nadszedł czas, aby przejść z pokoju dziecka do (małego) dużego chłopca.
Musiałem pracować z pewnymi ograniczeniami: dwa niebieskie łóżka mamutów, mały pokój o wymiarach 9,5 x 10,5 i narożne okno, które utrudniało układanie mebli. Ponieważ mieszkamy w małym miejscu, musiałem również zmaksymalizować przestrzeń dyskową i wykonać cały ten projekt za jak najmniej pieniędzy. Ponieważ wynajmujemy, nie mogłem pomalować żadnych ścian. Musiałbym dodać kolor do pokoju poprzez meble i akcenty.
Po wielu przemyśleniach na temat tego, jak zrobić to ze smakiem, wreszcie nadeszła inspiracja. Ponieważ łóżka były niebieskie i musiałem włączyć zielony (ulubiony kolor mojego starszego syna), potrzebowałem kolorów podstawowych, aby mogły ze sobą współpracować. Wylądowałem na czarno-biały. Chciałem motywu, który byłby podobny do widzenia świata. Kiedy znalazłem naklejki pocztowe, wiedziałem, że chcę je umieścić na komodzie Ikea Hopen. Podczas pobytu w Ikei zakochałem się w małych zielonych krzesłach i wszystko zaczęło się łączyć.
Regał był mój, gdy byłem dzieckiem. Był to naturalny kolor dębu miodowego, a dzięki nowej niemal czarnej kredensie zdecydowanie wymagał malowania. Zdecydowałem się na odważne zielone jabłko i okazało się, że jest super! Rozjaśnia pomieszczenie i łączy ze sobą całą kolorystykę. Użyłem podkładu magnetycznego po bokach, aby zoptymalizować miejsca do zawieszenia grafiki lub zabawek magnetycznych.
Wiszące lampiony są w pokoju od urodzenia naszego starszego syna i uwielbiam oferowane przez nie rozproszone światło. Gwiazda była pierwotnie granatowa, więc pomalowałem ją na srebrno. Zasłony to niedrogie, zaciemniające panele, które dodałem zakładki z gruboziarnistej wstążki do blatów i ozdoby w paski u dołu.
Obraz wiszący nad komodą był pierwszą rzeczą, którą kupiłem naszemu starszemu synowi na długo przed jego urodzeniem, dlatego potrzebował specjalnego miejsca w pokoju. Stworzyłem tę nazwę na podstawie naszych początkowych obserwacji na temat naszych synów, kiedy się urodzili, i zeskanowałem ich ślady noworodka, aby stworzyć sztukę nad włącznikiem światła, gdy wchodzisz do pokoju. Mapa pociągu w Londynie była właściwie kawałkiem bardzo ładnego papieru do pakowania, który znalazłem w sklepie ze sztuką.
Chociaż ten pokój ma tylko 100 stóp kwadratowych, wydaje się być przestronny, a chłopcy lubią się w nim bawić (i spać).