My poprosił o wysłuchanie niektóre z twoich najstraszniejszych, najstraszniejszych opowieści o duchach i chłopcu, które wszyscy dostarczyliście. Po spędzeniu czasu na przeczesywaniu opowieści o niewyjaśnionych zjawiskach i nieziemskich gości, przedstawiamy najlepsze opowieści, które utrzymywały nas w nocy. Po pierwsze, C.G dzieli się historią nawiedzania ich domu z dzieciństwa. Włącz trochę Beethoven i zanurz się.
Kiedy miałem 11 lat, przeprowadziliśmy się z rodzicami do prostego, dwupiętrowego ceglanego domu zbudowanego w latach pięćdziesiątych. W domu mieszkały tylko dwie osoby, starsza para, która pierwotnie zbudowała to miejsce. Mąż zmarł kilka lat wcześniej, a żona sprzedawała dom, aby mogła przenieść się do domu spokojnej starości.
Niedługo po tym, jak się wprowadziliśmy, pewnego wieczoru obudził mnie dźwięk muzyki, a konkretnie muzyki klasycznej. Moja mama zawsze gra muzykę klasyczną, kiedy pracuje, a ponieważ jej biuro znajdowało się w odległości krótkiego korytarza od mojej sypialni, przypuszczałem, że nie włączała stereo. Więc wstałem, żeby to wyłączyć.
Nie tylko stereo w jej biurze zostało wyłączone, ale także stereo mojego taty na dole w salonie. System dźwiękowy telewizora również był wyłączony. A muzyka nie brzmiała tak, jakby dochodziła z dołu, zdecydowanie emanowała z drugiego piętra i była najgłośniejsza w łazience ze wszystkich miejsc. Patrzyłem i szukałem, ale nie mogłem znaleźć żadnego źródła. W ciągu następnego roku powtórzę tę sekwencję jeszcze wiele razy; ilekroć słyszałem muzykę w środku nocy, zawsze sprawdzałem wszystkie zestawy stereo w domu, dla pewności. Ale oczywiście żaden z nich nigdy nie był włączony.
Druga dziwna rzecz, która się wydarzyła, była znacznie bardziej przerażająca. W tym wieku nadal trochę obawiałem się ciemności, więc zostawiłem włączone światło w korytarzu i nie zamknąłem drzwi sypialni. Korytarz był otwarty na dwupoziomowe schody poniżej, a moje łóżko było ustawione tak, że widziałem część podestu i drugi poziom schodów.
To było więcej niż trochę niepokojące, gdy pewnej nocy, kiedy leżałem w łóżku, zobaczyłem dużą czarną masę… czegoś, poruszającą się po schodach. Wysoka do pasa i bezcielesna, zatrzymała się na chwilę w korytarzu przed moją sypialnią, a potem zniknęła w łazience.
Ukryłem się pod kołdrą i tak zostało do porannego światła. Na wpół przekonałem się, że spałem i śniłem o masie. Ale widziałem to raz po raz, prawie kilkanaście razy, kiedy mieszkałem w tym domu.
Niedługo potem zacząłem doświadczać skrajnej paranoi, gdy tylko byłem w łazience; uczucie bycia obserwowanym było nie do zniesienia. Często byłem przekonany, że ktoś ukrywał się w wannie za zasłoną prysznicową i czekał, aż wyskoczy gdy tylko odwróciłem się plecami, ale kiedy ze strachem odsunąłem zasłonę, spodziewając się ataku, nikogo nie było tam. Rozwinąłem też prawie fobię lustra; ilekroć w to zaglądałem, byłem pewien, że zobaczę obok siebie drugą osobę. W ogóle zacząłem unikać patrzenia w lustro.
Weirder nadal był plamą krwi, która pojawiła się około sześć miesięcy po wprowadzeniu się. Był mały, miał zaledwie około cala średnicy i oznaczał płytkę podłogową tuż obok wanny, pod matematyką kąpieli. Nie pamiętałam, jak się skaleczyłam, a kiedy sprawdziłam matę, nie znalazłam odpowiedniej plamy. I bez względu na to, jak mocno szorowałam, plama nie chciała spaść. Ale to zniknie, w końcu… tylko wróci kilka tygodni lub miesięcy później. Zawsze też wyglądał świeżo.
Próbowałem opisać, co dzieje się z moimi rodzicami, a potem podsłuchałem ich z niepokojem, czy potrzebuję oceny psychicznej. Przekonany, że zwariowałem, zamknąłem się o swoich doświadczeniach i nikomu nie powiedziałem.
W tym czasie byłem skautką. Wiele matek kierowało naszym oddziałem, w tym jedna kobieta, która pracowała jako EMT, a także miała skłonność do przesadnego dzielenia się. Około rok po przeprowadzce do tego domu musiałem podać jej mój nowy adres w celu uzyskania zgody. Nigdy nie zapomnę wyrazu jej twarzy, kiedy czytała kartkę, którą jej podałem.
„Huh. Tak, pamiętam to miejsce. Zostaliśmy wezwani do starego właściciela. Przerwała. „Umarł w tej łazience na piętrze.”
Kiedy zebrałem jej opowieść, mężczyzna, który zbudował dom, doznał zawału serca podczas kąpieli w łazience na piętrze. Uderzył głową w wannę, powodując nieprzytomność. Jego żona wezwała pogotowie, kiedy go znalazła, ale zanim dotarły EMT, był już martwy.
„Dziwne jest to,” myślał mój dowódca wojsk, „miał radio z prysznicem i było włączone, kiedy tam dotarliśmy. Nadal pamiętam muzykę klasyczną, która grała ”.