Kiedy ja odwiedziłam Amy Helfand w zeszłym miesiącu, Zauważyłem, że każdy pokój miał bardzo charakterystyczny lakier na szczycie ścian. Zamiast biegać kolorową farbą ścienną aż do krawędzi, gdzie ściana styka się z sufitem (określaną jako „wcięcie”), Amy i ona mąż postanowił myśleć nieszablonowo, ponieważ ich ściany NIE były proste, a próba uzyskania czystej linii miała być niemożliwy. To świetna sztuczka, która dodaje odrobiny stylu i kaprysu, jednocześnie ukrywając złe ściany. Sprawdź to.
Zdjęcia poniżej pochodzą z sypialni (górne dwa) i korytarza (dolny) i widać, jak inaczej pomalowali szczyty ścian.
Mam przyjaciółkę, która również przestała malować, zanim dotarła do sufitu i pozostawiła ją jako szorstką linię prostą. Efekt jest naprawdę bardzo różny. Zaokrąglone, falowane blaty przyciągają uwagę i dodają wnętrzu silnego charakteru. Oczywiście możesz to zrobić o wiele ładniej niż Amy, ale interesujące jest to, że tak naprawdę NIE POTRZEBUJESZ. Jej luźne granice nie czytają tak bałaganu, jak czytają, jak kaprysu. I oczywiście, kiedy malujesz cały dom, oszczędność czasu jest długa!