Jako córka malarza i rolnika ekologicznego artystka Molly Hatch spędzała młodość na przemian między twórczą zabawą a pracą fizyczną. Ten wczesny trening okazałby się ważny w późniejszym życiu, zapewniając dyscyplinę i ciężką pracę przez całe życie jako artysta. Dziś kolorowe wzory i ilustracje Molly zdobią zastawę stołową, tapetę i meble.
Gdzie dorastałeś? Wczesne dzieciństwo spędziłem dorastając na małej ekologicznej farmie mlecznej w południowym Vermont w miejscowości Grafton. Kiedy właśnie rozpoczynałem szkołę średnią, moja rodzina przeprowadziła się do centrum Vermont, gdzie mieszkaliśmy wspólnie. Moi rodzice prowadzili edukacyjny program rolniczy w obozach letnich Farm and Wilderness - Quaker w Plymouth Vermont. Mieszkaliśmy przez cały rok na terenie kampusu z innymi pracownikami i ich rodzinami.
Gdzie się uczyłeś / trenowałeś? Studiowałem w School of the Museum of Fine Arts w Bostonie i uzyskałem tytuł BFA w 2000 roku na Uniwersytecie Tufts poprzez powiązanie School Museum z Tufts. Trenowałem u Mirandy Thomas i Ary Cardew, pracując jako garncarz w studiu produkcyjnym przez półtora roku po ukończeniu studiów. W 2008 roku uzyskałem tytuł magistra ceramiki na University of Colorado w Boulder.
Jaka była pierwsza rzecz, którą zrobiłeś i sprzedałeś? To musiało być na studiach - nie mogę powiedzieć, że pamiętam pierwszą rzecz, którą sprzedałem, ale tak jest pamiętaj, żeby wymienić rysunek z innym uczniem w szkole muzealnej, który okazał się całkiem niezły znany. Pamiętam wtedy to uczucie - naprawdę wspaniale było myśleć, że stworzyłem coś, co ceniła na tyle, by za to wymienić.
Co chciałbyś, abyś zrobił lub zaprojektował? To takie trudne, chciałbym wykonać niektóre średniowieczne gobeliny - w szczególności gobeliny jednorożca. Jedną rzeczą, którą chciałbym zobaczyć więcej, jest wzór powierzchni na rzeczach, których używamy na co dzień. Chcę zobaczyć lodówki, piece i samochody z kwiatami i wzorami!
Jaka jest twoja rada dla projektanta / twórcy, który dopiero zaczyna? Pozostań jak najdłuższy! Warto czekać! Jednym z największych wyzwań w twórczej karierze jest utrzymanie praktyki studyjnej. Myślę, że w momencie, gdy zacząłem myśleć o mojej karierze studyjnej jako mojej pracy, zacząłem myśleć zupełnie inaczej. Dużo pomogło mi myśleć o tym, by moja praca była biznesem. Był moment, kiedy zdałem sobie sprawę, że tradycyjny model sukcesu = zarabianie na życie niekoniecznie dotyczy twórczych karier. Jest wielu widocznie „odnoszących sukcesy” artystów i projektantów, którzy nie zarabiają na swoich projektach głównym źródłem dochodów. Rezultatem tego uświadomienia mi było ogólne zdefiniowanie „sukcesu” w mojej twórczej karierze - teraz czuję, że ciągła praktyka studyjna w ciężkich i trudnych czasach jest prawdziwym sukcesem.