„Nie wiem, co powiedzieć, ale są Święta Bożego Narodzenia i wszyscy jesteśmy w nieszczęściu”. Jeśli ten świąteczny cytat podsumuje się jak się czujesz spędzając wakacje z rodziną, to ten artykuł z Wall Street Journal jest musisz przeczytać. Nawet jeśli nie masz tak zwanej dysfunkcyjnej rodziny, istnieją sprytne wskazówki, które pomogą wszystkim poradzić sobie nawet z najmniejszymi sprzeczkami.
Trzon artykułu wyjaśnia, że krach rodzinny rozwija się bardzo podobnie jak fabuła filmowa, w której członkowie rodziny stają się stereotypową obsadą bohaterów. Najpierw masz „wyzwalacz”. Jest to osoba, która działa i często postrzega siebie jako ofiarę lub osobę z zewnątrz. Jest też „prokurator”, który ma za zadanie zwrócić uwagę na złe zachowanie spustu, mówiąc coś w stylu: „Przestań być tak wrażliwy!” Zazwyczaj prowadzi to do wskakiwania innych.
Reszta obsady może obejmować „obrońcę” lub „rozjemcę”. Ci faceci mogą trzymać się spustu, wskoczyć na pokład z prokuratorem, a nawet zaatakować oba. „Aktywator”, zazwyczaj rola matki, zwykle chce po prostu zakończyć konflikt bez względu na rozwiązanie, a „aktywacja pasywna” zasadniczo po prostu całkowicie sprawdza sytuację.
Zrozumienie roli, jaką odgrywamy w sporze rodzinnym, jak i dlaczego toczy się spór i jak możemy się przygotować z góry, aby uniknąć konfliktu, może nam pomóc całkowicie uniknąć wybuchów lub poprowadzić nas ścieżką do rozwiązania. Moją ulubioną techniką unikania konfliktu jest tak zwane planowanie „jeśli to”. W obrębie rodziny zazwyczaj można oczekiwać pewnych zachowań od określonych członków rodziny, a wiedza o tym z wyprzedzeniem może pomóc w sformułowaniu własnej reakcji. Przeanalizowanie wydarzenia w twoim umyśle, podejmowanie osobistych decyzji lub wybieranie represji zamiast wyrażania siebie to inne techniki pozwalające uniknąć rodzinnego dramatu.
Jakie są twoje przemyślenia na temat radzenia sobie z rodzinnymi sprzeczkami lub unikania ich? Czy uważasz, że wymienione techniki pomogłyby ci przetrwać wakacje z rodziną? Czy może podzielisz się swoją historią sukcesu?
Jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt mieszkającym w małym mieszkaniu, mamy dobrą wiadomość: Twój materiał nie musi Cię dyskwalifikować z powodu posiadania psa. Trener psów Russell Hartstein, CEO Fun Paw Care Puppy and Dog Training w Los Angeles, mówi, że psy są na czas intensywny, a nie zajmujący dużo miejsca - co oznacza, że czas, który spędzasz z nimi, ma większe znaczenie niż Twój Dom.
Ashley Abramson
Wczoraj